Strumienie na pustyni - 17 luty Drukuj Email
Autor: L.B.Cowman   
środa, 17 lutego 2016 00:59

Do ziemi, którą Ja im, synom izraelskim, daję. (Jozue 1, 2)

Tutaj Bóg mówi w czasie teraźniejszym. Nie objawia tego, co ma zamiar uczynić w przyszłości, lecz mówi o tym, co czyni w danej chwili. Bóg spełnia obietnice, do nas należy tylko uwierzyć i odebrać błogosławieństwo. W taki właśnie sposób Bóg zawsze wszystko daje. On i dzisiaj wychodzi naprzeciw tobie i twoim potrzebom. Dopóki oczekujesz czegoś, masz nadzieję – to nie wierzysz. Możesz mieć nadzieję, szczere pragnienie, lecz to nie jest wiara, ponieważ wiara jest urzeczywistnieniem tego, czego oczekujemy i pewnością rzeczy niewidzialnych.... Na tym polega doświadczenie twojej wiary. „Wszystko, o cokolwiek byście się modlili i prosili, tylko wierzcie, że otrzymacie, a spełni się wam” (Mar. 11, 24). Czy tak się rzecz ma z nami? Czy wstąpiliśmy w to wieczne „teraz” – i czy spotkaliśmy tam Boga?

Więcej… [Strumienie na pustyni - 17 luty]
 
04.Pełna odpowiedź z naszej strony Drukuj Email
Autor: Herbert M. Carson   
wtorek, 16 lutego 2016 00:00

„Jakie jest największe przykazanie?” – zapytał Jezusa przedstawiciel faryzeuszy.

Jezus odpowiedział cytatem często słyszanym przez każdego Żyda, ponieważ każde nabożeństwo w synagodze rozpoczynało się od: „Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej”.

Wszechmocny Bóg oczekuje, aby Jego czciciele okazali całkowitą i niekwestionowaną uległość wobec Jego suwerennych żądań. Przybycie na nabożeństwo w celu oddania chwały temu wielkiemu Bogu, oznacza przybycie ze szczerym zaangażowaniem, aby każdą częścią naszej istoty uczcić Go. Ze wszystkich naszych sił pragniemy oddać Mu chwałę, która ze wszech miar Mu się należy.

Nie czcimy Boga oddzielnie naszymi uczuciami, a jeszcze innym razem naszą wolą. Nie stanowimy kolekcji różnych zdolności i możliwości. Jesteśmy istotami zintegrowanymi, a cała różnorodność – fizyczna, umysłowa i emocjonalna – jednoczy się w celu wytworzenia reakcji i postaw, które z punktu widzenia autorstwa są naszymi.

Jednak w tym samym czasie okazuje się to pomocne do rozróżnienia tych różniących się elementów w naszej odpowiedzi na Boga, skoro jedne mogą być lekceważone, a niektóre mogą być nadmiernie akcentowane. Mówiąc o „sercu, duszy i sile” nie odnosimy tego do trzech różnych odpowiedzi, ale mówimy o jednym człowieku odpowiadającym Bogu ze wszystkich swoich różnych możliwości.

Zapraszamy do lektury czwartego rozdziału książki Herberta M. Carsona „O nabożeństwie chrześcijańskim” pt. "Pełna odpowiedź z naszej strony".

 
Klejnoty Bożych obietnic - 15 luty Drukuj Email
Autor: C. H. Spurgeon   
poniedziałek, 15 lutego 2016 00:00

Pan będzie pamiętał na nas, będzie błogosławił. (Psalm 115, 12)

Mogą pieczęć swoją wycisnąć na pierwszym zdaniu. Czy i wy możecie? Tak, Bóg o nas pamiętał. Dbał o nas, pocieszał nas, wyzwolił, kierował nami. Na wszystkich drogach Opatrzności Swojej myślał o nas i nie przeoczył najdrobniejszej sprawy. „Pamiętał” o nas. Byliśmy w myślach Jego. A tak było przez całe życie nasze bez żadnej przerwy. W wielu okolicznościach widzieliśmy to myślenie o nas wyraźniej i chcielibyśmy te chwile przywołać na pamięć z uczuciem wielkiej wdzięczności. Tak, tak, Pan pamiętał o nas.

Druga część zdania jest logicznym wynikiem części pierwszej. Bóg nie zmienia się. Będzie pamiętał o nas w przyszłości tak, jak w przeszłości pamiętał; już sama myśl Jego o nas równa się błogosławieństwu. A to nie jest wniosek rozumowy lecz wyjaśnienie dane przez Samego Boga; mamy na to autorytet Ducha Świętego; „będzie błogosławił nas”. To oznacza rzecz wielką i niezgłębioną. Właśnie nieokreśloność tego przyrzeczenia oznacza nieskończoność. Będzie błogosławił nas na Swój, Boży sposób, a to na wieki wieków. Niechaj każdy z nas powie: „Błogosław, duszo moja, Panu”.

 
Znaczenie niedzielnego nabożeństwa Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
sobota, 13 lutego 2016 19:50

 
Życie (nie)idealne Drukuj Email
Autor: Anna Kwiecień   
czwartek, 11 lutego 2016 15:16

Życie Elisabeth Elliot (1926-2015) wydało mi się dalekie od idealnego, kiedy po raz pierwszy usłyszałam jej historię. Byłam w szoku, kiedy dowiedziałam się o wydarzeniach z 1956 roku, o śmierci pięciu misjonarzy w ekwadorskiej dżungli. Jeszcze bardziej przejęła mnie historia ich żon, oczekujących przy nadajnikach radiowych wiadomości od swoich mężów, a następnie wyczekujących wieści od ekspedycji ratunkowej, która wyruszyła na poszukiwania misjonarzy; w końcu słuchających słów: „znaleźli ciała”. Kiedy po raz pierwszy słuchałam tej historii wszystko we mnie krzyczało: „Nie! Boże jak mogłeś na to pozwolić?! Jaka straszna historia!” Nie mogłam pogodzić się z tym, że młoda kobieta została sama z maleńkim dzieckiem i samotnie kontynuowała pracę, która byłam marzeniem i powołaniem jej męża… 

Więcej… [Życie (nie)idealne]
 
Przebaczenie (przypomnienie) Drukuj Email
Autor: Ryszard Paciocha   
wtorek, 09 lutego 2016 00:00

Jakkolwiek myślisz o swojej przyszłości, jedno jest pewne. Twoje myśli będą mniej lub bardziej naznaczone tym, co w twoim życiu już się wydarzyło. Być może jest tam wiele rzeczy, które pozostawiły w twoim sercu żal, zranienia, może jakiś lęk lub gniew. To, jak widzimy naszą przyszłość, mocno zależy od tego, jak postrzegamy naszą przeszłość.

Uśmiercenie goryczy, urazy, zranienia a także strachu, czy złości możliwe jest tylko przez przebaczenie. Wszystkie te rzeczy żyjąc w nas stają się bardzo niebezpieczne. Rosną jak korzeń żywej rośliny, ale rosną jak chwasty: nie ku życiu, ale ku śmierci. Jak gorzki korzeń, który wyrządza szkodę i sprowadza zepsucie (Hbr 12:15). Gorycz ta zatruwa powoli wszystko: nas samych, relacje z innymi i zwraca się przeciwko Bogu.

Prawdy te są powszechnie znane i nie trzeba się zbytnio nad nimi rozwodzić. Inaczej jest jednak, gdy zaczynamy zastanawiać się nad tym, czym jest przebaczenie i co to znaczy przebaczyć.

Więcej… [Przebaczenie (przypomnienie)]
 
Rozważanie o przebaczeniu Drukuj Email
Autor: Andrzej Cyrikas   
poniedziałek, 08 lutego 2016 21:30

Zachęcamy do przeczytania zamieszczonego na naszym serwerze ftp cyklu wykładów dot. przebaczenia. Zobacz

 
Żyję - uwielbiam Drukuj Email
Autor: Anna Kwiecień   
piątek, 05 lutego 2016 00:00

W niniejszym tekście chcę odnieść się do tematu poruszonego w jednym z komentarzy próbując przedstawić swoje zrozumienie: „Wielokrotnie wydawać by się mogło, że każda z rozważanych decyzji jest pozornie dobra, możemy przez nią uwielbić Boga i trudno o pewność, czy rzeczywiście działamy w myśl Bożego planu dla naszego życia, czy jednak naszych pragnień.” 

Intensywne przemyślenia, czy rzeczywiście postępuję w myśl Bożego planu dla mojego życia, zmagania, aby podjąć decyzję zgodną z Bożą wolą i poszukiwania, by ją zrozumieć, nie są mi obce. Co więcej były często źródłem frustracji i przygnębienia. Nie raz czułam się, jakbym stała na krawędzi wielkiej przepaści, nad którą zawieszone są dwa linowe mosty. Wiedziałam, że jeden jest solidny i pozwoli mi bezpiecznie przejść na drugą stronę, natomiast przeprawa drugim może zakończyć się tragedią. Problem w tym, że nie wiedziałam, który most jest którym. Nie było żadnej informacji…Czułam się przytłoczona odpowiedzialnością wyboru i bezradna. Często chcąc dobrze, wybierałam źle, a potem przygnieciona konsekwencjami, walczyłam z wyrzutami sumienia i oskarżeniami – skoro wszystko potoczyło się źle, musiałam zrobić coś wbrew Bożej woli. Ciągłe błędy i niepowodzenia, wyrzuty sumienia, wewnętrzne oskarżenia, strach przy podejmowaniu nawet błahych codziennych decyzji doprowadziły do życia w ciągłym stresie… Dziś wydaje mi się, że mój stan był skutkiem o wiele poważniejszego problemu.

Więcej… [Żyję - uwielbiam]
 
Pszenica czy życica? Drukuj Email
Autor: Władysław Brózda   
środa, 03 lutego 2016 00:00

"Nie dajcie się zwodzić przeróżnym i obcym naukom; dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami; tym, którzy o nie zabiegali, nie przyniosły one pożytku" (Hbr 13,9)

"Abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu" (Ef 4,14)

W naszym codziennym życiu stale docierają do nas różne ostrzeżenia. Otrzymujemy je za pośrednictwem środków masowego przekazu, taką też rolę spełnia oznakowanie dróg, przejść. Kupując różne rzeczy w sklepie zauważamy na ich opakowaniach naklejki pouczające nas jak się obchodzić z zawartością, a także przestrzegające przed niewłaściwym użytkowaniem czy przechowywaniem. Rozumiemy intencje tych, którzy wytwarzając konkretne produkty zaopatrują je w służące naszemu dobru ostrzeżenia. Nie rozwodząc się więc zbytnio na ten temat można stwierdzić, że ostrzeżenia mają na celu uczulenie nas na pewne niebezpieczne zjawiska, poczynania czy wpływy.

Więcej… [Pszenica czy życica?]
 
Przebudzenie wymaga posłuszeństwa Drukuj Email
Autor: A.W. Tozer   
wtorek, 02 lutego 2016 00:00

„Dlaczego mówicie do mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię?” (Łk. 6:46).

Jestem osobiście przekonany, że duża, a nawet ogromna część modlitw i rozmów o przebudzeniu, jakie mają obecnie miejsce jest marnowaniem energii.

Pomijając żenujące wyniki, mógłbym powiedzieć, że jest to pragnienie, które wydaje się nie mieć celu: jest to coś na kształt sennego marzenia, które jest zbyt słabe, aby wywołało jakieś działania w dziedzinie moralności. Jest to fanatyzm na najwyższym poziomie, ponieważ, jak John Wesley powiedział: „fanatyk to ktoś, kto szuka upragnionego celu równocześnie ignorując ustanowione środki prowadzące do tego niego”.

Więcej… [Przebudzenie wymaga posłuszeństwa]
 
Ma na ciebie haczyk? Drukuj Email
Autor: Administrator   
poniedziałek, 01 lutego 2016 00:00

Podobno pierwszą zasadą w łapaniu okoni to pozwolić rybie uciec z przynętą. Jeśli spróbuje się pociągnąć haczyk za szybko, okoń wypluje przynętę, a z nią haczyk. Trzeba sprawić, żeby ryba nie poczuła żadnego oporu i naprawdę uwierzyła, że ma tylko robaka. Wtedy poczuje się bezpiecznie i połknie przynętę. Dalej pozwala się jej uciekać i dopiero po jakimś czasie należy szarpnąć, by uwolnić z robaka haczyk. Potem wystarczy już tylko wyciągnąć rybę z kołowrotka, nie ma sposobu, żeby zdołała się uwolnić.

Dokładnie tak samo działa szatan. Łapie nas na przynętę grzechu, ale nie próbuje od razu uwalniać haczyka. Zamiast tego pozwala nam uciekać, czyli trwać w nieświadomości konsekwencji grzechu tak długo, aż nabierzemy fałszywej pewności, że nic nam nie grozi. A gdy jesteśmy już całkowicie przekonani o swoim bezpieczeństwie, uwalnia haczyk i człowiek jest już złu oddany. Kto flirtuje z pokusą powinien wiedzieć, że wyrzuty sumienia, dane nam dla naszej własnej ochrony, stopniowo zanikają. Każdy następny grzech jest już łatwiejszy, bo wmawiamy sobie, że dotychczas nic nam się nie stało, to i tym razem się uda. Aż w końcu człowiek dochodzi do stanu, w którym będzie grzeszyć bez najmniejszych oporów. Połknął haczyk.

Więcej… [Ma na ciebie haczyk?]
 
Dopaść czy przepędzić? Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
sobota, 30 stycznia 2016 12:47

 
Oko drwala Drukuj Email
piątek, 29 stycznia 2016 00:00

Pewien drwal nie mógł znaleźć swojej ulubionej siekiery. Szukał jej wszędzie, w całym domu. Na próżno. Siekiera zniknęła. Zaczął już nawet podejrzewać, że ktoś mu ją ukradł.
Pod wpływem tej myśli podszedł do okna. Właśnie w tej chwili zobaczył przechodzącego syna sąsiada.
Chodzi jak typowy złodziej – pomyślał drwal.
...I ma oczy złodzieja siekier… Nawet jego włosy są charakterystyczne dla złodziei siekier....

Więcej… [Oko drwala]
 
Todd White i zło poza Bożą kontrolą Drukuj Email
Autor: Bartosz Sokół   
czwartek, 28 stycznia 2016 01:08

“Sprawdź, czy tak się rzeczy mają w Biblii! Nie wierz na słowo” - brzmiała pierwsza linijka tekstu w filmiku zawierającym wypowiedź Todda White’a*. Dobrze, sprawdzę.

Sprawdzę również dlatego, że wielu Czytelników bloga polecało mi zapoznać się z służbą przywołanego kaznodziei, przesympatycznego zresztą zdobywcy wielu konferencyjnych tłumów. Niniejszy tekst nie będzie jednak o moim stosunku do Todda White’a, będzie o zaskakująco wątpliwym fragmencie jego wykładu.

Kliknąłem w link, gdyż skusił mnie swoim nieodparcie intrygującym tytułem: “czy Bóg wszystko kontroluje?” Sposób ujęcia tematu sugerował, że odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Pomyślałem sobie: to niemożliwe, żeby chrześcijański kaznodzieja odważył się sformułować przeciwne stanowisko! Niestety, myliłem się.

Więcej… [Todd White i zło poza Bożą kontrolą]
 
<< pierwsza < poprzednia 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 następna > ostatnia >>

Strona 190 z 225