Dojść do doskonałości Drukuj
Autor: Mirosław Szatkowski   
wtorek, 12 listopada 2013 00:00

„Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej” Efez. 4:13  

Mamy przed sobą drogę i cel jaki wyznacza nam Słowo Boże. Jest to cel, który powinniśmy osiągnąć wspólnie jako kościół oraz indywidualnie w sferze osobistego wzrostu. Jako kościół, wszyscy wierzący zlokalizowani w lokalnych wspólnotach, mamy dojść do jedności wiary. Jedność wiary wykracza po za jedność doktrynalną, chociaż też ją obejmuję. Jedność wiary jest stanem w jakim znajdowali się wierzący w Jerozolimie.

„A u tych wszystkich wierzących było jedno serce i jedna dusza i nikt z nich nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.” Dz.Ap. 4:32

•  Jedno serce - wszyscy posiadali jedno pragnienie by wywyższyć Jezusa i rozkrzewić Królestwo Boże.
•  Jedna dusza - wszyscy posiadali jeden cel i temu celowi byli oddani.

Kiedy kościół dochodzi do takiego miejsca osiąga stan dojrzałości. W tym stanie wierzący nie kierują się swoimi interesami , ale potrafią odłożyć je na bok dla ważności wspólnej wiary i jej celów. Jedność przynosi ożywienie.

„Dopełnijcie radości mojej i bądźcie jednej myśli, mając tę samą miłość, zgodni, ożywieni jednomyślnością” Filip. 2:2

W związku z tym jej brak jest źródłem chaosu i marazmu w kościele.

Zajmijmy się jednak trochę więcej celem w wymiarze osobistym - dojść do męskiej doskonałości. Te określenie też oznacza dojrzałość. Bożym celem dla każdego wierzącego jest to aby zmierzał do dojrzałości i osiągnął ją. Ważne jest aby zrozumieć, że dojrzałość nie jest kwestią czasu, co oznacza, że nie musi się ona pojawić wraz z upływającym czasem. Do dojrzałości dochodzimy w jakimś czasie , ale to nie czas jest czynnikiem, który ją powoduję. W liście do Hebrajczyków 5,12 znajdujemy znane słowa „ biorąc pod uwagę czas, powinniście ...........” Upraszczając – czas upłynął , a wy jesteście dalej w tym samym miejscu. Czy spotkałeś ludzi, którzy latami rozmawiają o tych samych problemach, latami zachowują te same urazy - czas upływa , a sprawy same się nie rozwiązują. W wymiarze naturalnym rośniemy fizycznie , ale to w ogóle nie oznacza, że automatycznie dojrzewamy. Dlatego dzisiaj możemy spotkać wyrośniętych mężczyzn o mentalności chłopców. Czasami mówimy o kimś- duży chłopiec. To samo może dotyczyć kobiet - wyrośnięte dziewczynki. Na dojrzałość należy się zdecydować- jest to świadoma droga do określonego celu.

„Bracia, nie bądźcie dziećmi w myśleniu, ale bądźcie w złem jak niemowlęta, natomiast w myśleniu bądźcie dojrzali.” 1 Kor. 14:20

Dojrzałość to mentalność, sposób myślenia. Tekst ten wzywa każdego wierzącego , aby skończył z dziecinadą w swoim osobistym życiu i w kościele.

Poniżej podaję kilka cech dziecinnego sposobu myślenia.

•  Dzieci nie mają odpowiedzialności. Jeżeli zaproponujesz dziecku aby wybrało między pójściem do szkoły, a zabawą na podwórku - wybierze podwórko. Możesz mu tłumaczyć, że szkoła ma znaczenie dla jego przyszłości, dziecko i tak wybierze podwórko. Wystarczającym argumentem dla niego jest to, że na podwórku jest lepiej i ono to bardziej lubi. Dojrzałość natomiast nie polega na robieniu rzeczy, które się lubi , ale które są słuszne. Dojrzała osoba ma poznanie tego co właściwe i wybiera aby je robić jeżeli nawet tego nie lubi. Ponieważ nie jest kierowana uczuciami , ale wartościami i zasadami.
•  Dzieci stosują wymówki. „Paluszek i główka to szkolna wymówka” - głosi stare powiedzenie. Nie dojrzałe osoby zawsze znajdą wymówkę aby się wytłumaczyć ze swojego braku odpowiedzialności
•  tak, to prawda powinienem modlić się i czytać Biblię ,ale jestem tak przemęczony, że naprawdę nie mogę się skoncentrować
•  tak,to prawda powinienem chodzić na spotkania kościoła ,ale mam tyle pracy, że nie mam czasu
•  tak, to prawda powinienem dawać dziesięcinę ,ale moja sytuacja ekonomiczna jest wyjątkowa trudno, że nie mogę
•  tak, to prawda powinienem szanować przełożonych, ale moi przełożeni są szczególnie przykrzy i nie mogę
•  tak , to prawda ale .......................itd.

Prawda jest taka, że jest to dziecinada. Powinniśmy dojrzeć i ustalić swoje priorytety. I wziąć odpowiedzialność aby żyć zgodnie z nimi.

•  Dzieci, kiedy coś im się nie podoba, obrażają się, zabierają swoje zabawki i idą do domu. Tupią przy tym nogami i krzyczą „nie zgadzam się, musi być na moje” . Biją się, ciągną za włosy, przy czym zawsze winni są oni, bo się zaczynają.

1. I ja, bracia, nie mogłem mówić do was jako do duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie .

2. Poiłem was mlekiem, nie stałym pokarmem, bo jeszcze go przyjąć nie mogliście, a i teraz jeszcze nie możecie,

3. Jeszcze bowiem cieleśni jesteście. Bo skoro między wami jest zazdrość i kłótnia , to czyż cieleśni nie jesteście i czy na sposób ludzki nie postępujecie? 1 Kor. 3:1-3

Wezwanie do tego aby dojść do męskiej doskonałości wymaga zmiany postaw. Bez gotowości do tego czas nic nie zmieni. Sprawdź swoje postawy i jeżeli trzeba skończ z dziecinadą w swoim życiu. Zdecyduj się iść do dojrzałości.