I weźmiecie moc Ducha Świętego Drukuj
Autor: Roman Jawdyk   
sobota, 13 kwietnia 2013 22:51

Jezus, mając świadomość wykonania misji powierzonej Mu przez Ojca, przygotowywał swoich najbliższych do swego odejścia. Niejednokrotnie mówił o męczeńskiej śmierci, mającej zakończyć Jego posłannictwo. Mimo to uczniowie nie chcieli zaakceptować tego faktu, gdyż nie wyobrażali sobie życia bez Nauczyciela. Często rodził się w nich z tego powodu bunt i chęć zatrzymania przy sobie Jezusa za wszelką cenę. Jednak Zbawiciel, widząc ich zagubienie, odsłonił przed nimi swój plan przewidujący posłanie Ducha Świętego.

Uczniowie dowiedzieli się wówczas, że to dla ich dobra zostaną pozostawieni przez Mistrza. W tą prawdę wprowadza nas ewangelista Jan: A teraz odchodzę do tego, który mnie posłał, i nikt z was nie pyta mnie: Dokąd idziesz? Ale że wam to powiedziałem, smutek napełnił serce wasze. Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was (Jan 16,5-7).

Jezus zauważył w uczniach brak rzeczywistej miłości zdolnej zaakceptować każdy Boży plan, co ujął w następujących słowach: Słyszeliście, że powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, to byście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja (Jan 14,28). W innym miejscu z kolei odpowiada na ich zagubienie i poczucie, że pozostaną sierotami: Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki. Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was (Jan 14,16-18).

Jednym z głównych tematów nauczania Pana Jezusa był właśnie temat zesłania i działalności Ducha Świętego. To nauczanie rozpoczęło się od głośnego nawołania: Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony (Jan 7,38-39). Jezus przygotowywał uczniów do budowania Kościoła w mocy i pod kierownictwem Ducha Świętego.

Pokazując działanie Ducha Świętego w każdej dziedzinie życia człowieka, uświadamiając słabość i niemoc uczniów wynikającą z braku przyobleczenia mocą z wysokości, Jezus wyliczał błogosławieństwa wypływające z obecności Ducha Świętego. Zechciejmy się im nieco bliżej przyjrzeć.

  • Wprowadzenie we wszelką prawdę. Zwróćmy uwagę na słowa Jezusa: lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi (Jan 16,13). Duch Święty prowadzi do prawdy, a prawdą tą jest Jezus. Jest to Prawda, która otwiera bramy nieba, która przenosi nas do naszej ojczyzny, która uwalnia nas od wszelkiego grzechu i pozwala nazywać Pana Boga Ojcem. Prawda ta jest nieodłączną cechą dziecka Bożego. Daje ona poznanie Boga i otwiera zrozumienie Biblii. Żyć w prawdzie, to nic innego jak żyć z Jezusem. Wypełniają się wówczas słowa tego, który jest Prawdą: przyjdę z Ojcem i w was zamieszkam. Do tej wspaniałości prowadzi nas Duch Święty posłany przez Ojca. Przeciwstawna prawdzie – nieprawda, lub inaczej mówiąc – kłamstwo, ma z kolei swoją ojczyznę w jeziorze ognistym.
  • Uwielbienie Jezusa. Dzisiaj niejednokrotnie uwielbienie Boga polega na głośnej, czasami niekontrolowanej muzyce i pofolgowaniu swojemu ciału, w którym zaczyna się przejawiać nieodrodzona natura. Modlitwa bez uderzeń w struny jakoś nie wychodzi, a na wyciszenie się przed Bogiem raczej nie ma szans, zgodnie z zasadą: im skoczniej tym lepiej! Dlaczego nie zauważymy sensu zawartego w wypowiedzi Jezusa: On mnie uwielbi! To nic innego jak nawołanie: pozwólcie aby On wziął was we władanie i przez was, aby mnie uwielbił! To Duch Święty ma prowadzić uwielbienie, w którym użyje twego głosu, oczy pełnych szczęśliwych łez i wdzięczności, kolan ugiętych przed Jego obliczem, w którym poprowadzi i przeniesie cię do Ojcowskiej chwały, na wzór chwały oddawanej Ojcu przez niebiańską rodzinę opisaną w księdze Objawienia Jana. Proszę zwrócić uwagę na to, jak wiele wysiłku i własnej inicjatywy wprowadza człowiek, ciągle szukając czegoś nowego, aby tylko utrzymać w odpowiedniej atmosferze uwielbienie. A najczęściej wystarczy tylko pochylić czoło w pokorze i w oczekiwaniu pozwolić, aby wypełniły się słowa tego, który oczekuje na uwielbienie: On mnie uwielbi. Źródłem uwielbienia jest Duch Święty, a to uwielbienie prowadzi do czystości, świętości i powagi należnej Wszechmogącemu.
  • Wzięcie od Jezusa i przekazanie nam.  Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi. Proszę zwrócić uwagę na daleko posuniętą łaskę Pana: z mego weźmie i wam da. Jezus daje nam cząstkę siebie. Uczniowie nie mogli zrozumieć, że odejście Jezusa w ciele nie oznacza wcale rozłączenia lub utraty społeczności z Nauczycielem. Pan Jezus przekazał cudowną obietnicę zawartą w słowach zapisanych w ewangelii Jana: Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy (Jan 14,23). W nauczaniu apostolskim znajdujemy bardzo jednoznaczne określenie miejsca zamieszkania Ducha Świętego. Mając w pamięci słowa Jezusa: z mego weźmie i wam da, w innym miejscu czytamy: Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? (I Kor. 6,19). Przebywający w nas Duch Święty realizuje nauczanie Jezusa: przyjdziemy z Ojcem i w was zamieszkamy. Ciało straciło możliwość oglądania oczyma fizycznymi Jezusa, ale w Duchu Świętym otrzymało możliwość stałego obcowania z Ojcem i z Jezusem. Wypełniają się w tym miejscu słowa obietnicy: A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata (Mat. 28,20). Tu też znajdujemy wyjaśnienie słów Jezusa: dla was jest lepiej abym Ja odszedł.

Na temat błogosławieństw wynikających z obecności Ducha Świętego można jeszcze wiele pisać. Nie do ogarnięcia umysłem ludzkim są te wszystkie wspaniałości nieba, które Duch Święty przybliża człowiekowi żyjącemu na ziemi. Chcę jednak wrócić do słów zacytowanych w tytule, a zapisanych w Dziejach Apostolskich: ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz. 1,8). W tym jakże kluczowym momencie pożegnania z uczniami, Jezus powrócił ponownie do tematu Ducha Świętego. Zabronił uczniom opuszczania Jerozolimy do chwili, gdy otrzymają spełnienie obietnicy. Proszę zwrócić uwagę na następujące słowa: A spożywając z nimi posiłek, nakazał im: Nie oddalajcie się z Jerozolimy, lecz oczekujcie obietnicy Ojca, o której słyszeliście ode mnie (Dz. 1,4). W tych słowach można zauważyć jak wielkie znaczenie i jak ogromna była potrzeba otrzymania Ducha Świętego. Z tego miejsca jasno też wynika, że apostołowie swoje powołanie mogli rozpocząć dopiero po napełnieniu Duchem Świętym. Na pewno powstaje pytanie: dlaczego tak została postawiona ta sprawa? Odpowiedź znajdujemy oczywiście w Biblii, która ukazuje jaką pracę wykonuje Duch Święty w człowieku i do czego go przygotowuje. Jest jeszcze jedna głęboka prawda zawarta w tym wersecie: gdy weźmiecie moc Ducha Świętego będziecie mi świadkami. Innymi słowy - będziesz świadkiem wyposażonym w moc Bożą, gdy zostaniesz wypełniony Duchem Świętym! Słowo Boże ukazuje nam bardzo głęboką przemianę, jaka następuje w wyniku działania Ducha Świętego. Dotyczy ona każdej dziedziny naszego życia i przygotowuje nas do wypełnienia roli świadka Jezusa Chrystusa.

Zauważamy zatem, że Duch Święty:

  • Kształtuje naszą naturę.
  • Kształtuje naszą mowę, podporządkowując ją Słowu Bożemu.
  • Napełnia swoim autorytetem.
  • Kieruje naszym działaniem, potwierdzając naszą służbę dla Bożej chwały.

Chciałbym przypomnieć, bądź też przybliżyć działanie Boże zmierzające do przygotowania świadka w celu spełnienia powierzonego mu zadania. Sięgnijmy ponownie do Bożego Słowa.

  • Praca Ducha Świętego w kształtowaniu natury świadka:
  • poprzez bezpośredni wpływ na naszą naturę . Wszystkie obietnice związane z działaniem Ducha Świętego, a także dary duchowe prowadzą do zmiany ludzkiej natury. Człowiek urodzony w grzechu, zgodnie ze słowami Joba, posiada naturę cielesną, która sprzeciwia się Bogu. W ciele toczymy ciągle walkę przeciwko duchowi i odwrotnie. Proszę zwrócić uwagę na następujący fragment: Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie (Gal. 5,17). Aby głoszone życiem i słowem świadectwo świadka mogło przemawiać, jeżeli ma on być ambasadorem nieba, musi posiadać on w sobie naturę tego, kogo reprezentuje. Taka jest wola Boga. Stąd w działaniu Bożych obietnic znajduje się też siła zmierzająca do przemiany natury z ludzkiej na Bożą: Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę, przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury (II Piotra 1,3-4). Aby sprostać oczekiwaniom postawionym przed świadkiem, Boża mądrość, świadoma ułomności człowieka, przygotowuje go do tej roli poprzez zmianę jego natury. Boże obietnice, stała społeczność i Boże kierownictwo wlewają najwyższe wartości w życie człowieka, wnoszą nową, Bożą naturę i prowadzą przed tron Bożego majestatu.
  • przez budowanie społeczności w modlitwie . Modlitwa, która prowadzi nas w rozmowie do osobistych relacji z Bogiem, uskrzydla wiarę, pozwala cieszyć się społecznością z naszym Najwyższym kapłanem. Jezus uczył nas o konieczności modlitwy i wskazywał na wspaniałe błogosławieństwa modlitwy. Skierujmy wzrok do Biblii:

- Jezus każdy dzień poświęcał pracy nauczając ludzi o Bożym pokoju, uzdrawiając i rozwiązując ludzkie potrzeby. Gdy ci, którzy korzystali z działalności Mistrza udawali się na nocleg, Nauczyciel szedł na swoje ulubione miejsce modlitwy, miejsce rozmowy ze swoim Ojcem, o czym czytamy np. w Ewangelii Łukasza: I nauczał we dnie w świątyni, na noc zaś wychodził, by ją spędzić na Górze zwanej Oliwną (Łuk. 21,37). Pan potrzebował rozmowy ze swoim Ojcem, takiego osobistego kontaktu w prowadzonym dialogu (modlitwie).

- Przed wykonaniem największego zadania Jezus w modlitwie szukał wsparcia, posilenia, o odnowienia sił. Modlitwa była drogą do uzyskania posilenia od Ojca. Zwróćmy uwagę na następujące miejsce: Ojcze, jeśli chcesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie. A ukazał mu się anioł z nieba, umacniający go (Łuk. 22,42-43). Ten przykład uczy nas, w jaki sposób szukać wzmocnienia od Pana.

Duch Święty przygotowując świadka do jego zadania kształtuje sposób rozmowy, modlitwy z Bogiem. Bardzo skutecznie też nas wspiera, o czym naucza apostoł Paweł: Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych westchnieniach (Rzym. 8,26). Boży świadek jest przygotowywany przez trwanie w modlitwie w Duchu: Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem (I Kor. 14,15). Jednym z darów Ducha Świętego jest cudowna modlitwa będąca opowiadaniem wielkich spraw Bożych. Mam na myśli oczywiście dar mówienia językami. Spójrzmy na życie modlitewne pierwszego zboru w Jerozolimie: I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał (Dz. 2,4); A gdy skończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i głosili z odwagą Słowo Boże (Dz. 4,31).

Ten wspaniały dar ma cudowne zadanie, które realizuje bezpośrednio w świadku. Duch Święty, posługując się człowiekiem, buduje w nim społeczność z Bogiem.Po pierwsze: wprowadza człowieka w przeżywanie cudownej mocy i ogłaszanie wielkich tajemnic Bożych: Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza (I Kor. 14,2). Po drugie: modlitwa językami stanowi wewnętrzne budowanie człowieka: Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje. A pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami (I Kor. 14,4-5). Chwała Panu Bogu za wspaniałą troskę i umożliwienie wzrastania przez modlitwę językami. Modlitwa dokonuje wspaniałej przemiany wprowadzając atmosferę bliskości Boga.

  • jest źródłem życia i siłą budowania wnętrza. Apostoł pogan, który szczególnie potrzebował pomocy Bożej, gdyż jego praca wymagała stałego czerpania siły do wykonania powierzonego mu zadania, kieruje nas do źródła, skąd ją czerpał: Choć bowiem ukrzyżowany został w słabości, lecz żyje z mocy Bożej. Bo i my jesteśmy słabi w nim, lecz będziemy żyć z nim z mocy Bożej wśród was (II Kor. 13,4). Zauważmy: lecz żyć będziemy z Bożej mocy, która jest przekazywana właśnie w Duchu Świętym. Apostoł Paweł wskazuje tak wyraźnie na źródło życia, jakim jest Duch Święty: A Bóg nadziei niechaj was napełni wszelką radością i pokojem w wierze, abyście obfitowali w nadzieję przez moc Ducha Świętego (Rzym. 15,13). Jeszcze w innym miejscu Paweł pisze o sile do prowadzenia pracy misyjnej: Przez moc znaków i cudów oraz przez moc Ducha Świętego, tak iż, począwszy od Jerozolimy i okolicznych krajów aż po Ilirię, rozkrzewiłem ewangelię Chrystusową (Rzym. 15,19), a następnie kieruje do działania Bożego przemieniającego naturę ludzką: Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać (I Kor. 2,14); Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie (Gal. 5,17). Tylko Duch Boży może zmienić wnętrze człowieka, uzdolnić do duchowego poznania i pomóc w ujarzmianiu pożądliwości, które przeszkadzają w pełnieniu chwalebnej służby. Przemienione wnętrze Pawła, wcześniej tak wrogo nastawione do Chrystusa i jego wyznawców, doświadczywszy błogości przemiany zawołało: Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios (Efez. 1,3). Celem przekazywanej przez Boga siły jest także budowanie duchowego kapłaństwa: I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa (I Piotra 2,5). To właśnie z Bożą pomocą otrzymujemy również siły do umartwiania największego wroga naszego zbawienia: Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie (Gal. 2,20); Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie (Rzym. 8,13). Amen.
  • Duch Święty kształtuje naszą mowę i nadaje jej moc.

Biblia wyraźnie i często naucza nas w temacie mowy i języka. Język ludzki, przez Słowo Boże określony został jako ogień: Tak samo i język jest małym członkiem, lecz pyszni się z wielkich rzeczy. Jakże wielki las zapala mały ogień! I język jest ogniem; język jest wśród naszych członków swoistym światem nieprawości; kala on całe ciało i rozpala bieg życia, sam będąc rozpalony przez piekło (Jak. 3,5-6). Możemy zauważyć, jak wielką pracę w autorytecie i sile Ducha Świętego należy wykonywać nad naszym językiem, celem jego ujarzmienia. Nasza mowa, zgodnie z nauczaniem Biblii, winna być: zawsze uprzejma, zaprawiona solą, abyście wiedzieli, jak macie odpowiadać każdemu (Kol. 4,6); Niechaj więc mowa wasza będzie: Tak - tak, nie - nie, bo co ponadto jest, to jest od złego (Mat. 5,37). W naturze Pana naszego Jezusa Chrystusa znajduje się doskonałość, stąd też praca Ducha Świętego ma doprowadzić naszą mowę do tego, aby nie była ona przeszkodą w przemianie naszej natury: Dopuszczamy się bowiem wszyscy wielu uchybień; jeśli kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym, który i całe ciało może utrzymać na wodzy (Jak. 3,2). Życzeniem Boga jest takie dotknięcie Jego mocą naszego języka, aby nasza mowa była podobająca się Bogu, abyśmy mogli z mocą zwiastować prawdy o Królestwie Bożym. Apostoł Paweł, o swojej mowie, napisał: a mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch i moc (I Kor. 2,4). Jakże wielu Bożych świadków zapomina dziś o tej biblijnej prawidłowości! Swoją uwagę i środek ciężkości przenoszą w kierunku intelektu i własnych osiągnięć. Paweł, mając ukształtowany umysł nauką i mądrością Bożą, przystępując do zwiastowania ewangelii, dziękuje Bogu, że Jego zwiastowanie nie opiera się na mądrości ludzkiej, lecz w przemienionej przez Ducha naturze, opiera się na mocy Bożej: Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy (I Kor. 12,8). Jeżeli jednym z darów Ducha Świętego jest dar mądrości i wiedzy, to wskazuje to na powagę tego, jak bardzo Bóg przygląda się naszej mowie. Bóg pragnie wkładać swoje słowa i swoją mądrość do naszego wnętrza, przez co pragnie też zawładnąć naszym językiem. Dopiero wówczas nasz tak często nieposkromiony język może stać się narzędziem Bożej chwały.

Mowa w namaszczeniu i mocy Ducha Świętego otwiera oporne na przyjęcie zbawienia drzwi serc ludzkich: Wielu zaś z tych, którzy słyszeli tę mowę, uwierzyło, a liczba mężów wzrosła do około pięciu tysięcy (Dz. 4,4), wzmacnia wiarę i pozwala otworzyć się na chrzest w Duchu Świętym: A gdy Piotr jeszcze mówił te słowa, zstąpił Duch Święty na wszystkich słuchających tej mowy (Dz. 10,44); A gdy zacząłem mówić, zstąpił na nich Duch Święty, jak i na nas na początku (Dz. 11,15). Zwiastowanie świadka staje się skuteczne przez mowę ukształtowaną przez Ducha Świętego i opartą na nauce ewangelicznej: Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach (I Piotra 1,19); Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka (Rzym. 1,16). Jeżeli świadek pragnie zwiastowania wnoszącego przemianę życia słuchaczy, musi pamiętać o tym, by swój język i swoją mowę oddać pod kierownictwo Ducha Świętego. Wówczas treść przekazywanego świadectwa opiera na Bożej mądrości, zwiastując ewangelię Pana Jezusa. Za takim zwiastowaniem stoi Boży autorytet.

  • Duch Święty nadaje Boży autorytet.

Pan pragnie, aby jego dziecko chodziło w Bożym autorytecie, stąd tak wielka troska i staranie ukierunkowane na nauczanie o nowym narodzeniu, o zmianie całej ludzkiej natury. Tylko przed obecnością Bożą i Jego autorytetem ucieka diabeł, mając świadomość poniesionej porażki w śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Tylko w Bożym autorytecie znajduje się siła Bożego działania i skutecznego przekazu ewangelicznego. Stąd też pochodzi biblijne nauczanie: bądźcie pełni Ducha Świętego, które nadaje usługiwaniu świadka blask Nieba.

  • Dziecko króla, mimo tego, że nie posiada jako niemowlę władzy, jednak korzysta z ojcowskiego autorytetu i już nosi tytuł księcia. Tak samo Ojciec Niebieski w Jezusie usynawia świadka i nadaje mu swój autorytet: Patrzcie, jaką miłość okazał nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał (I Jana 3,1). Mąż Boży Piotr, napełniony Duchem Świętym, opisuje tą gruntowną przemianę, której dokonał nasz Pan: Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości; wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście (I Piotra 2,9-10). Trudno nie zauważyć tu głębokiej, ojcowskiej troski i pragnienia napełniania dziecka swoim autorytetem.
  • Jezus wyciąga swoją rękę do nas i nadaje nam autorytet przyjaciela: Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego; lecz nazwałem was przyjaciółmi, bo wszystko, co słyszałem od Ojca mojego, oznajmiłem wam (Jan 15,15). Jezus mówi tu o takim rodzaju przyjaźni, w której w temacie zbawienia, Pan nie ma przed człowiekiem tajemnic. Jakże wielu ludzi zazdrości innym, np. znajomości z prezydentem, premierem lub inną znaną osobistością, często powołując się na możliwości płynące z tych znajomości, a przecież znajomość z Jezusem otwiera przed nami bramy wieczności w niebie!
  • Autorytet świętości otrzymany przez oczyszczającą moc krwi Jezusa. Apostoł Paweł, będąc prowadzony Duchem Świętym, kieruje następujące słowa do dzieci Bożych, przyjaciół Jezusa: Paweł i Tymoteusz, słudzy Chrystusa Jezusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie, którzy są w Filippi wraz z biskupami i z diakonami (Fil. 1,1). Mowa tu jest o świętości, która tak mile jest widziana przez Niebo, która otwiera drzwi Bożych łask i pozwala na używanie w tym autorytecie imienia Jezus.
  • Autorytet nadany przez pieczęć Ducha Świętego: który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych (II Kor. 1,22). Bóg nadał nam też obywatelstwo niebieskie: Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa (Fil. 3,20).

Świadek, posiadając Boży autorytet, wnosi poprzez swoje usługiwanie obecność Jezusa, a Duch Święty zaczyna wykonywać skuteczną pracę ogłaszania Bożego Królestwa.

  • Duch Święty jest obecny w pracy i działaniu świadka.

Praca świadka pozbawiona mocy i siły Ducha Świętego, nie jest pracą oczekiwaną przez Najwyższego kapłana, gdyż jest pozbawiona siły przekonania. Zbawiciel, który zapłacił najwyższą cenę za życie każdego człowieka, zatroszczył się też o wyposażenie go w swoją moc, przekazując równocześnie prawo pełnienia służby w swoim imieniu. Potwierdzenie tej prawdy znajdujemy w działaniu pierwszego Kościoła, ale nie tylko, gdyż w Biblii mamy też wspaniałą gwarancję związaną z niezmiennością działania naszego Pana: Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki (Hebr. 13,8). Skorzystajmy ponownie z nauczania Biblii w powyższym temacie:

  • Duch Święty potwierdza głoszone Słowo: gdyż ewangelia zwiastowana wam przez nas, doszła was nie tylko w Słowie, lecz także w mocy i w Duchu Świętym, i z wielką siłą przekonania; wszak wiecie, jak wystąpiliśmy między wami przez wzgląd na was (I Tes. 1,5). Jest czymś wspaniałym mieć świadectwo poparte obecnością Ducha Świętego.
  • Duch Święty wyposaża darami i prowadzi człowieka zgodnie ze swoją wolą: przez moc znaków i cudów oraz przez moc Ducha Świętego, tak iż, począwszy od Jerozolimy i okolicznych krajów aż po Ilirię, rozkrzewiłem ewangelię Chrystusową (Rzym. 15,19); a Bóg poręczył je również znakami i cudami, i różnorodnymi niezwykłymi czynami oraz darami Ducha Świętego według swojej woli (Hebr. 2,4). A Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, następnie moc czynienia cudów, potem dary uzdrawiania, niesienia pomocy, kierowania, różne języki (I Kor. 12,28). Te trzy miejsca Pisma Świętego bardzo wyraźnie wskazują na gotowość i wolę Bożą dotyczącą wyposażania darami duchowymi i wzbogacanie Bożą obecnością pracy świadka.
  • Duch Święty wyposaża wolą i gotowością cierpienia dla Jezusa: Nie wstydź się więc świadectwa o Panu naszym, ani mnie, więźnia jego, ale cierp wespół ze mną dla ewangelii, wsparty mocą Boga (II Tym. 1,8). Duch Święty, który prowadzi w służbie usługiwania nie zostawia człowieka samego w trudnych chwilach, ale na wzór Jezusa, wspiera swoją mocą.

Powyższą myśl można poprzeć słowami, które do czegoś jednak świadka obligują: Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków (I Piotra 4,11). Amen.

Podsumowując, miłość Boża, poprzez zesłanie Ducha Świętego, w sposób niebiański przygotowuje świadka do dzieła uwielbiania Boga i niesienia ludziom nowiny o zbawieniu. Boże działanie dokonuje się w szczególności poprzez kształtowanie i wpływ na:

  • Zmienioną naturę: przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość (II Piotra 1,4).
  • Język:weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże (Efez. 6,17); Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca (Hebr. 4,12).
  • Posiadanie Bożego autorytetu:z postronnych jednak nikt nie ośmielał się do nich przyłączać; ale lud miał ich w wielkim poważaniu (Dz. 5,13).
  • Udzielenie mocy w usługiwaniu:przez moc znaków i cudów oraz przez moc Ducha Świętego, tak iż, począwszy od Jerozolimy i okolicznych krajów aż po Ilirię, rozkrzewiłem ewangelię Chrystusową (Rzym. 15,19);

Sprawdza się tu biblijna zasada: Pan Bóg oczekując od człowieka działania, posłuszeństwa i poświęcenia, nie zostawia go samego, ale w każdym miejscu posyła swoją pomoc wyposażając łaską działania Ducha Świętego. W życiu świadka Jezusa pojawia się działanie, które jest miłe i przyjemne Ojcu Niebieskiemu. Możemy to zauważyć w usługiwaniu Bożego sługi poprzez:

  • Widoczne i całkowite oddanie się w ręce Pana Jezusa.
  • Widoczny szacunek i autorytet do objawionego Słowa Bożego.
  • Umartwienie (krzyżowanie) swego ciała wraz z jego pożądliwościami.
  • Zupełne poświęcenie się w pracy dla Zbawiciela.
  • Głęboką troskę o Boży autorytet i Bożą wolę.
  • Prowadzenie czystego i świętego życia.
  • Przyjęcie chrztu Duchem Świętym i przebywanie w Bożej obecności.
  • Wypełnianie „królewskiego przykazania”, którym jest miłość do bliźnich.

Do ludzi przemienionych, zaangażowanych w Boże usługiwanie, skierowane są następujące słowa Pana Jezusa: Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie.

Z całego serca życzę każdemu Czytelnikowi wypełnienia woli Bożej oraz pełni mocy pochodzącej od Ducha Świętego.

Panu Bogu zaś, w Jezusie Chrystusie, niech płynie ciągła chwała, wypełniona namaszczeniem Ducha Świętego. Pokój Boży z Wami.


Artykuł pochodzi z DPZ-5/2009