Niezadowolenie natchnione przez Boga Drukuj
Autor: Edwin i Lilian Harvey   
niedziela, 05 stycznia 2014 00:00

A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując... Rzymian 8:23

Ducha nie gaście. 1 Tesal.5:19

Nie zasmucajcie Ducha Bożego. Efezjan 4:30

Ponieważ Duch interpretuje wolę Bożą, to On również powoduje niezadowolenie ze wszystkiego, co jest z nią niezgodne, ponieważ dusza jest w najwyższym stopniu zadowolona wtedy, kiedy wykonuje to, co jest dobre, miłe i przyjemne Bogu. To Apostoł miał na myśli, kiedy pisał: „Całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd. A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie.” Faber śpiewał tę wspaniałą i oszałamiającą prawdę w najprostszych słowach:

„Nigdzie ziemskie smutki nie są tak odczuwane, jak w Niebie.”

Niebiańscy ludzie są więc tymi, którzy najdotkliwiej odczuwają ziemskie smutki i są w stanie wejść w społeczność z Bogiem w modlitwie, aby odnosić zwycięstwa w Jego miłości.

Pójście śladem niezadowolenia jest pragnieniem przyjścia Królestwa, wypełnieniem woli Bożej, która oznacza leczenie ran i zrywanie łańcuchów.

Na takie działanie Ducha Świętego musimy odpowiedzieć z własnej woli. „Ducha nie gaście.” Kiedy Duch interpretuje Bożą wolę dotyczącą życia, domu, miasta, narodu, to nie możemy słuchać żadnej innej filozofii, ani dać się zwieść żadnym innym ideałom. Kiedy chwała tego królestwa pali się i błyska przed nami, nie możemy dać się odwrócić poprzez czar rzeczy tego świata, ciało i diabła. Odpowiedz Duchowi. Pozwól, aby On ciebie uczył. Pozwól Mu na jego wizję. Wierz Duchowi. „Nie gaś Ducha.”

Ale jeszcze coś więcej. Kiedy Duch objawiający wolę Boga dla świata, wytworzy w sercu wielki ból i niewygodę, nie odrzucajmy tego. Niestety tak postępują często wierzący ludzie. Kiedy jest opowiadana historia grzechu i smutku rodzaju ludzkiego, zamykają swoje uszy i nie chcą mieć udziału w bólu. W ten sposób zasmucają Ducha. Powinniśmy słyszeć i wiedzieć. Powinniśmy być gotowi, aby wprowadzić nową wrażliwość naszego życia chrześcijańskiego w bliski kontakt z agonią tego świata tak, abyśmy mogli odczuwać jego ból, jak nasz. Duch chce, abyśmy poznali jego smutek. Jego zadaniem jest przetłumaczyć dla nas znaczenie łkania, wzdychania i agonii tego świata. Kiedy to odczujemy, to z naszego życia wypłynie nowe pragnienie, które będzie nas popychało do modlitwy, aby nadeszło Królestwo Boże, bo sama służba bez takiej modlitwy jest bluźnierstwem. Tak więc zaczniemy szlochać z Bogiem i dla Boga w naszym odczuwaniu smutku tego świata. Z takiej modlitwy pochodzą bóle porodowe, które sprowadzają Królestwo. G. Campbell Morgan

Wczoraj w nocy miałem niezwykłe przeżycie. Obudziłem się bardzo przyciśnięty i kiedy tak leżałem pod tym ciężarem, uświadomiłem sobie, że to znaczy iż mam się modlić, więc zabrałem się do modlitwy o mężczyzn, którzy akurat wyjechali na front i wtedy w cudowny sposób ta opresja mnie opuściła, napełnił mnie pokój i usłyszałem słowa: „Dom modlitwy dla wszystkich narodów.” Dobrze jest opierać swoją ufność na gruncie doskonałego odkupienia i modlić się z tej podstawy. Oswald Chambers

Pastor Hsi był szczególnie wrażliwy na niezadowolenie inspirowane przez Ducha Świętego. Wśród absorbującej pracy stawał się niespokojny i pokonany przez słabość. Chociaż nie pomógł odpoczynek ani jedzenie, to modlitwa zawsze pomagała. Zazwyczaj później się okazywało, że w tym momencie była gdzieś bardzo wielka potrzeba.