On się o ciebie zatroszczy Drukuj
Autor: Anna Kwiecień   
poniedziałek, 24 marca 2014 13:58

Pociąg już stał. Ludzi pośpiesznie wysiadali z tego, który właśnie nadjechał i wsiadali do stojącego na sąsiednim peronie. Szybko znalazłam wolne miejsce i przyglądałam się innym podróżnym.

W wagonie panował typowy rozgardiasz i małe zmieszanie, ktoś przepychał się z wielkim plecakiem, ktoś usiłował wepchnąć bagaż do góry. „Tylko uważaj na moją walizkę, mam tam słoiki i jajka” – usłyszałam wśród tego zmieszania. Pewnie to zdanie nie zostałoby na dłużej w mojej pamięci, gdyby dziewczyna, która je wypowiedziała nie usiadła obok mnie. Naprzeciwko niej usiadł chłopak. Wyczuwało się między nimi napięcie. „Prosiłam, żebyś uważał. Pewnie mam już tam jajecznicę.” -  powiedziała z żalem. Chłopak zaczął tłumaczyć, że się starał, ale było takie zamieszanie, że faktycznie może zbyt gwałtownie wrzucił bagaż na górną półkę. Jednak, jak zapewniał, na pewno nic się nie potłukło. Dziewczyna nie dawała się przekonać i na przemian to robiła mu wyrzuty, to martwiła się, że świeżo wyprane ubrania nie są już świeże i czyste.

Chłopak znowu tłumaczył, ona jednak w ogóle go nie słuchała. Po dziesięciu minutach, zmęczona powtarzającym się w kółko dialogiem, zaczęłam się zastanawiać czy nie zmienić miejsca, bo do celu podróży zostały jeszcze dwie godziny drogi. W końcu, młody mężczyzna zachował się iście po męsku – wstał ściągnął walizkę, otworzył ją i zaczął sprawdzać jak przedstawia się jej zawartość. Następnie stwierdziwszy, że wszystko jest w porządku, uspokoił dziewczynę, która natychmiast się rozchmurzyła.

Zaobserwowana przeze mnie sytuacja była żywą ilustracją pewnego porównania przedstawionego przez Shaunti i Jeffa Feldhahn(1), którzy w bardzo ciekawy i zarazem przystępny sposób wytłumaczyli fenomen z autopsji znany chyba wszystkim kobietom i prawdopodobnie totalnie nierozumiany przez mężczyzn. Przyrównali umysł kobiety do pulpitu komputera, na którym są otwarte różne okienka – są to sprawy, które zaprzątają jej myśli, są jej bliskie, na których jej zależy lub ją martwią… itp. Otóż kobieta potrafi mieć na raz otwartych wiele okienek i, tak jak na komputerze, sprawnie przeskakiwać z jednego na drugie. To, że któreś wydaje się być aktualnie nieużywane, nie oznacza, że ono nie istnieje – cały czas jest i w każdej chwili, czasami zupełnie niechcący się uaktywnia. Takie okienka mogą być otwarte latami. Każda więc sprawa, która nie jest rozwiązana, która jest wciąż w jakiś sposób aktualna, znajduje się na pulpicie. W wyniku jakiegoś skojarzenia, albo ciągu skojarzeń niechciane okienko wyskakuje na pierwszy plan. Czasami całkiem przypadkiem lub nawet wbrew woli. Co więcej, jeśli jakaś sprawa jest istotna, okienko nie dość, że cały czas będzie aktywne to jeszcze zdominuje pulpit – w takich sytuacjach ciężko jest myśleć o czymkolwiek innym. Autorzy posłużyli się tym porównaniem, aby wytłumaczyć mężom, dlaczego ich żony tak często martwią się czymś „niepotrzebnie” albo zatruwają im życie sprawami, które w danym momencie są „nieistotne”. Te „nieistotne sprawy” w rzeczywistości są otwartymi okienkami, które cały czas wysuwają się na pierwszy plan. Logiczna męska rada: „daj spokój, niepotrzebnie się martwisz” jest w rzeczywistości dla kobiet naprawdę trudnym wyzwanie. Dlatego celem autorów było też uświadomienie mężów, że czasami zamiast powtarzać „nie martw się” mogą zamknąć takie „niepotrzebne” okienko, tak jak zrobił to chłopak z pociągu.

O ile w przypadku codziennych spraw, okienka raczej łatwo zamknąć, o tyle w przypadku różnych życiowych sytuacji nie jest to już takie proste. Co wtedy? Czy w takich przypadkach jesteśmy skazane na wieczne zamartwianie się tym, co dominuje nasze myśli? Warto znów wrócić do przykładu okienek na pulpicie komputera. Oprócz przycisku „zamknij”, w prawym górnym rogu okienka znajduje się również inny przycisk – „minimalizuj” lub inaczej „schowaj do belki”. Po jego wciśnięciu okienko, choć nadal istnieje, znika z pulpitu. Czy można tę opcję zastosować również w życiu? Moi wspaniali rodzice wskazali mi pewne ważne prawdy…

…Bóg się o ciebie zatroszczy. Pamiętasz historie Izraelitów na pustyni? Pamiętasz dwunastu zwiadowców wysłanych do Ziemi Obiecanej? Wszyscy oglądali tę samą ziemię, ludzi i budowle. Dziesięciu widziało wszystko w ciemnych barwach: warownie nie do zdobycia, ludzie wielkiego wzrostu…, „poniesiemy klęskę” - mówili. Jozue i Kaleb ufali, że Bóg się zatroszczy o swój lud. Wybór należy do ciebie. Możesz albo się zamartwiać, albo uwierzyć, że On się o ciebie zatroszczy.

„Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy, według postanowienia jego są powołani.” Rzym 10:28

 …„ku dobremu” nie oznacza – bez bólu, bez smutku, bez troski i trwogi, nie oznacza, że wszystko będzie łatwe, miłe i przyjemne. Bóg ma własną definicję dobra dla nas, a największym przejawem Jego dobroci jest wieczność z Nim. On sam wie, co się będzie dla nas najlepsze i jaką drogą nas poprowadzić, byśmy wydali owoc dla Jego chwały i mogli być świadectwem dla innych w podobnej sytuacji.

„Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, który pociesza nas we wszelkim utrapieniu naszym, abyśmy tych, którzy są w jakimkolwiek utrapieniu, pocieszać mogli taką pociechą, jaką nas samych Bóg pociesza.” 2 Kor 1:3-4

…pamiętasz Marię? Anioł powiedział o niej „błogosławiona (szczęśliwa) między niewiastami”, a Symeon przepowiedział, że jej dusze przeniknie miecz. Z ludzkiej punktu widzenia jest to sprzeczne, z Bożego – nie. W każdej sytuacji musimy dokonać wyboru jak ją przejdziemy. Jeśli zanurzymy się w Bożej miłości i będziemy szukać Bożego oblicza, wtedy bardziej Go poznamy, a przeszywający duszę miecz okaże się błogosławieństwem przybliżającym nas do Niego.

"Dlatego okiełzajcie umysły wasze i trzeźwymi będąc, połóżcie całkowicie nadzieję waszą w łasce, która wam jest dana w objawieniu się Jezusa Chrystusa." 1 Ptr 1:13

Za każdym razem, kiedy pojawiają się niechciane okienka, dobrze je „zminimalizować”:  „On się o mnie zatroszczy…”.

Pod krzyż Zbawiciela śpiesz ufnie w złe dni – zabierze twe troski, osuszy twe łzy, ukoi cierpienia, utuli twój żal, i wszystkie tęsknoty odejdą gdzieś w dal. (2)

 

Przypisy:
1.    Feldhahn Jeff, Feldhahn Shaunti. Tylko dla mężczyzn. Prosty i jasny przewodnik po duszy kobiety. Wydawnictwo Esprit
2.    Dlaczego w twym oku (515). Śpiewnik Pielgrzyma. str 328.