Choć masz niewielką moc...cz. 2 Drukuj Email
Autor: Roman Jawdyk   
czwartek, 24 grudnia 2015 00:00

Przejdziemy do drugiego punktu: Działanie Bożej mocy w budowie Kościoła.

Pan Bóg buduje Kościół w mocy i autorytecie Ducha Świętego, najlepiej ujmują to słowa Biblii: A ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go. Mat.16:18  Jezus porusza trzy wspaniałe myśli:

1. Budowniczym Kościoła jest On sam.

2. Do tej budowy zaprasza swoich sług, nadając im odpowiednie kompetencje.

3. Kościół, przezwycięży bramy piekła przez otrzymaną moc w Duchu Świętym.


Boża moc w budowie Kościoła przez namaszczenie głoszonego słowa w Duchu i mocy

Pan Bóg stojąc na straży prawdy, wyposaża nauczycieli, kaznodziejów i ewangelistów w moc, która przejawia się podczas nauczania i zwiastowania ewangelii. Pan Jezus wyposaża w moc płynącą od Jego tronu, napełniając Duchem Świętym. Boża prawda ma być głoszona w mocy i mądrości płynącej z ewangelii i nie może być oparta na mądrości ludzkiej. Inaczej mówiąc, nie nauczaj tego czego nie znajdujesz w ewangelii i czego nie nauczył ciebie Duch Święty.

Szukaj tematów do zwiastowana w Słowie Bożym i na ugiętych kolach przed swoim Mistrzem, oczekując na Boże namaszczenie. Jest to jedyna droga prowadząca do jedności w nauczaniu, ponieważ działający Duch Święty eliminuje wypaczenia i zabłądzenia. Pozwala poznać Biblię jako księgę ponad czasową, mówiącą o potrzebach i problemach każdego pokolenia. Należy podkreślić, że zmieniający się świat i jego etyka nie ma wpływu na nauczanie płynące ze Słowa Boże, ponieważ jest ono niezmienne. Apostoł Paweł doświadczył błogosławieństwa podczas zwiastowania odczuwając obecność Ducha i mocy. Przytoczę Jego świadectwo z listu do Koryntian: a mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch i moc, aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej. My tedy głosimy mądrość wśród doskonałych, lecz nie mądrość tego świata ani władców tego świata, którzy giną; ale głosimy mądrość Bożą tajemną, zakrytą, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, 1Kor. 2:4-7 Zwiastowane słowo w mocy, otwiera serca na prawdę zbawienia, pozwala zrozumieć tajemnice wąskiej drogi. Natchnione kazanie nie zawsze owocuje widoczną ludzkim okiem siłę dokonywanych cudów. Dzieje Apostolskie mówią o nauczaniu Pawła które „ululało” młodzieńca do tego stopnia, że usnął i wypadł przez okno. Pytanie: Czy Paweł mówił bez Bożej mocy? Czy w tym spotkaniu Boża moc była nieobecna? Osobiście uważam, że nie można doszukiwać się braku mocy tylko dlatego, że ktoś zasnął i nic nie odczuł, był znudzony, lub dlatego że nie były spełnione jego oczekiwania, a może grzech zamknął oczy i uszy na działanie Boże. A właśnie, w ten sposób często ocenia się nabożeństwo lub kazanie włączając w to modlitwy, bazując na tym co mogą oglądać oczy. A może oczekujemy na działanie mocy Bożej w celu zaspokojenia swej próżności. Na pytanie: jak było na zgromadzeniu?. Można usłyszeć: czy ja wiem, nic takiego, nic nie widziałem, nic się nie działo, takie sobie słowo. Modlitwa, o czym mówimy, płakać się chce z powodu jej cielesności, przecież tam się nic nie dzieje itd. Po głębokim zastanowieniu nasuwa się wniosek, że tak naprawdę jest to ocena siebie samego a nie Zboru, swojego stanu duchowego wskazującego na wysokie o sobie „mniemanie” i brak rozpoznania Bożej obecności, ponieważ jest mierzona tylko emocjami (tym żeby się coś widocznego działo). Wracam do Apostoła Pawła, czy w sposób cielesny nauczał, czy Duch święty był nieobecny? Można powiedzieć, oczywiście przecież człowiek usnął. Jednak dalszy opis zaprzecza takiemu tokowi rozumowania i potwierdza obecność Ducha Świętego w mocy spoczywającej na Pawle. Tą obecną mocą w imieniu Pana Jezusa został wskrzeszony „ululany” młodzieniec. Dlatego należy zachować daleko idącą ostrożność w ocenie obecności mocy Bożej, ponieważ można nieopacznie wypowiedzieć słowa przeciwko Duchowi Świętemu, lansując stwierdzenie „nic się działo”.


Boża moc w budowie Kościoła utrzymująca świętość i sprawiedliwość.

Znane jest Boże oczekiwanie skierowane do Kościoła, dotyczące świętości i czystości. Pan Jezus  pragnie napełnić Kościół boską naturą i pełnym wymiarem Chrystusowym. Ten wniosek potwierdzę Biblia;

1. przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość. 2Piotr. 1:4

2. aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej, Ef.4:13  

Dzieje Apostolskie opisują pracę i działanie pierwszego Zboru w Jerozolimie. Kościoła pełnego Ducha Świętego. Boża moc było widoczna na każdym kroku pracy apostolskiej, serca i myśli były skierowane do czynienia dobra. To dobro i wzajemna troska prowadziła do dzielenia się wszystkim dla dobra ogółu. Ludzie sprzedawali swoje posiadłości i przynosili pieniążki oddając do dyspozycji apostołów. W tym mocnym Zborze, serca jednego małżeństwa zostały napełnione pragnieniem dołączenia do grona darczyńców. I w tym momencie odezwało się ciało, które zapragnęło dwóch rzeczy, wyglądać dobrze w oczach Kościoła i zabezpieczyć się na wszelki wypadek. Stary „Adam” zaczął analizować: jeżeli sprzedamy i przekażemy apostołom, zostaniemy uznani za całkowicie oddanych dziełu Bożemu. Ale z drugiej strony przecież to jest nasze, nie byłoby rozsądne tak wszystko oddać, przecież można się zabezpieczyć np. na starość. Droga jest prosta, nie powiemy całej prawdy i zachowamy trochę dla siebie. Ta nieujarzmiona cielesność podpowiedziała, w ten sposób za jednym zamachem upieczemy dwie pieczeni, będziemy postrzegani jako całkowicie oddani dziełu Bożemu, a zarazem zabezpieczymy się na wszelki wypadek. Kto się dowie że zatrzymamy część pieniędzy, po prostu nie powiemy wszystkiego przed apostołami i po problemie. Jednak Duch Święty w mocy obnaża cała prawdę i dokładnie precyzuje jak Bóg ocenił takie działanie. Skorzystajmy z opisu biblijnego: A pewien mąż, imieniem Ananiasz, ze swoją żoną Safirą, sprzedał posiadłość i za wiedzą żony zachował dla siebie część pieniędzy, a resztę przyniósł i złożył u stóp apostołów.  I rzekł Piotr: Ananiaszu, czym to omotał szatan serce twoje, że okłamałeś Ducha Świętego i zachowałeś dla siebie część pieniędzy za rolę? Czyż póki ją miałeś, nie była twoją, a gdy została sprzedana, czy nie mogłeś rozporządzać pieniędzmi do woli? Cóż cię skłoniło do tego, żeś tę rzecz dopuścił do serca swego? Nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu. Ananiasz zaś, słysząc te słowa, upadł i wyzionął ducha. I wielki strach ogarnął wszystkich, którzy to słyszeli. Dz. Ap. 5:1-5. Kiedy przed apostołami pojawiła się Safira, Piotr zwraca się do niej: I odezwał się do niej Piotr: Powiedz mi, czy za taką cenę sprzedaliście rolę? Ona zaś rzekła: Tak jest, za taką.  A Piotr do niej: Dlaczego zmówiliście się, by kusić Ducha Pańskiego? Oto nogi tych, którzy pogrzebali męża twego, są u drzwi i ciebie wyniosą. Dz. Ap. 5:8-9 Próba okłamania apostołów okazała się kuszeniem skierowanym przeciwko Duchowi Świętemu. Duch Święty stanął na drodze obłudy i zachował Kościół w czystości. Nie można okłamać brata, nie okłamując Pana Boga, nie można kusić brata nie kusząc Tego, który w nim mieszka. To stwierdzenie potwierdza nauczanie Pawła: A tak, grzesząc przeciwko braciom i obrażając ich słabe sumienie, grzeszycie przeciwko Chrystusowi. 1Kor. 8:12  


Boża moc nadaje autorytet dla Kościoła Jezusa. 

Działający Duch Święty w mocy utrzymuje Kościół w czystości napełniając swoją obecnością i mocą dokonując swego dzieła. Wzajemna miłość, jedność w nauczaniu oraz odmienny tryb prowadzonego życia zwrócił uwagę postronnych ludzi, którzy przyglądając się, często nie mogli zrozumieć tej grupy ludzi, tych uczniów Jezusa. Spostrzegając też obecność Bożej mocy, która ożywiała służbę i życie Kościoła nie mogli wyjść z podziwu, odczuwali respekt a czasami nawet strach, prowadzący do podziwu i onieśmielenia. Krótko mówiąc nadany autorytet kościołowi doprowadzał obcych do głębokiej analizy, co potwierdzają opisy w Dziejach Apostolskich:

1. A dusze wszystkich ogarnięte były bojaźnią, albowiem za sprawą apostołów działo się wiele cudów i znaków. Dz. Ap.2:43

2. chwaląc Boga i ciesząc się przychylnością całego ludu. Pan zaś codziennie pomnażał liczbę tych, którzy mieli być zbawieni. Dz. Ap.2:47

3. z postronnych jednak nikt nie ośmielał się do nich przyłączać; ale lud miał ich w wielkim poważaniu. Dz. Ap.5:13

 

Boża moc włącza każdego członka do dzieła budowania.

Kościół Jezusa jest powołany do zbawienia, wzajemnego budowania i ewangelizowania otoczenia w którym przebywa. Podobieństwa Pana Jezusa dotyczące królestwa Bożego można podzielić na dwie grupy. Jedna dotyczy np. kosztownej perły lub skarbu, w tych podobieństwach Królestwo Boże przedstawione jest jako coś co ma najwyższą wartość. Druga grupa przedstawia potrzeby pracy i wzajemnego budowania. List do Efezów przedstawia tę prawdę w następujący sposób: z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości. Ef. 4:16 Zadaniem każdego członka Kościoła Pana Jezusa jest spajanie i przekazywanie posilenia przez moc i miłość mieszkającą w sercu. 

 
Boża moc działająca w darach Ducha Świętego.

To Duch Święty zgodnie ze swoją wolą udziela swoich darów. Działanie darów w widoczny sposób potwierdzają zwiastowane słowo i wskazują na obecność Bożą w budowie Kościoła. W działaniu darów sprawdzają się słowa Pana Jezusa które zacytuję:

1. Oni zaś poszli i wszędzie kazali, a Pan im pomagał i potwierdzał ich słowo znakami, które mu towarzyszyły. Mar.16:20

2. A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą,  węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją.  Mar. 16:17-18  

Działający Duch wskazuje na Jezusa, kontynuuje i uwidacznia prawdę dotyczącą przekazania dla Syna Bożego wszelkiej mocy na niebie i ziemi.(por. Mat.28:18) Działające dary Ducha Świętego są żywym świadectwem obecności Bożej. Każdy dar Ducha Świętego ma pewne zadanie do spełnienia w budowie Kościoła. Dar proroczy buduje zgromadzenie i objawia wolę Boga lub obnaża stan człowieka, czuwa nad świętością Kościoła. Dar uzdrawiania wychodzi na przeciw człowiekowi, rozwiązując problemy zdrowotne zgodnie z Boża wolą. Dar czynienia cudów wskazuje na wszechmogącego Boga dla którego nie ma rzeczy niemożliwych, udowadnia że Bóg ma moc też nad prawami natury. Objawione cuda są często zaprzeczeniem praw natury np. siekiera która wypływa w przypadku działania proroka Elizeusza. Działanie daru rozlicznych języków w połączeniu z darem tłumaczenia wskazuje na budowanie jedności w usługiwaniu. Cudowne połączenie mówiącego w namaszczeniu z mocą i tłumaczącego pod kierownictwem Ducha Świętego, buduje jedność działania w Duchu Świętym. Dar mowy mądrości i wiedzy wskazuje na wyższość Bożej mądrości nad ludzką, prowadząc do zrozumienia Bożych tajemnic.

Szczególnie powinniśmy bojować o dary prorokowania i rozróżniania duchów, dzisiaj gdzie ludzkie filozofie coraz częściej próbują wyrugować proste, „stare” normy etyczne i proste Boże drogi. Gdzie siły demoniczne uaktywniają się ze zdwojoną siłą i próbują przenikać do Kościoła. Kościół musi zabiegać o Boże wyposażenie w modlitwach, prowadząc święte życia otwierając się na działanie Ducha Świętego, który wyposaża np. darem proroczym, rozróżniania duchów i innymi. Działanie darów jest przeżyciem duchowym, gdzie człowiek jest naczyniem w ręku Boga, jest doświadczeniem emocjonalnym, widocznym, potwierdzającym Boże prowadzenie. Należy podkreślić jeszcze jedną prawdę, rozdzielane dary i ich praca podlegają pełnej kontroli Ducha Świętego. Wszelkie próby zmiany tej prawdy prowadzą do duchowego zabłądzenia. Czasami ludziom zdaje się, że mają władzę i mogą używać darów kiedy chcą i jak chcą. Stąd powstają szkoły wyganiania demonów, prorokowania czy czynienia cudów, nie ma chyba nic bardziej mylnego. Jest to droga do duchowego zabłądzenia i zwiedzenia. Ponieważ dary działają tylko w pełnej mocy, pod pełnym kierownictwem Ducha Świętego zgodnie z wolą Ducha a nie człowieka. Działanie darów wprowadza w bezpośrednią społeczność z Bogiem, a ich działanie musi odpowiadać nauczaniu Biblii. Apostoł Paweł dotykając daru proroczego daje wyraźne zalecenie aby usłyszane proroctwo było rozważane. (por. 1Kor. 14:29)

 
Moc Boża ustanawiająca porządek w Kościele.

To Pan zgodnie ze swoim powołaniem ustanawia porządek w Kościele powołując odpowiednie służby. List do Efezjan: I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, Ef. 4:11  Powołani i ustanowieni przez Boga zostają przygotowani, przez działającą moc do sprawowania dzieła Bożego. Apostoł Paweł wydaje świadectwo swego powołania i wskazuje na moc udzielaną mu przez Boga:  Znamiona potwierdzające godność apostoła wystąpiły wśród was we wszelakiej cierpliwości, w znakach, cudach i przejawach mocy. 2 Kor. 12:12 Jeżeli pragniesz doświadczać mocy w swoim Zborze, to módl się i błogosław pracowników na niwie Bożej. Mniej narzekaj, a więcej bojuj w modlitwie i poście. Pan Bóg powołując, przekazuje obowiązki i równolegle udziela kompetencje, wyposażając swoją mocą w celu ich realizacji. przez którego otrzymaliśmy łaskę i apostolstwo, abyśmy dla imienia jego przywiedli do posłuszeństwa wiary wszystkie narody, Rzym. 1:5. Podzielę się świadectwem pewnego pastora dotyczącego mocy modlitwy, który w widzeniu zobaczył anioła nakładającego koronę na głowę jednej ze starszych sióstr. Wspomniana siostra mająca ponad osiemdziesiąt lat była „niewidoczna” w zborze. Siedziała w swoim kąciku, trwając w społeczności ze swoim Zbawicielem. Na pytanie: Panie co chcesz mi przez to powiedzieć, usłyszał odpowiedź: Pamiętaj, dzięki ustawicznym modlitwom mojej służebnicy, która w dzień i noc woła, i prosi o błogosławieństwo twojej służby, Ty doświadczasz mego błogosławieństwa i prowadzenia. Chwała Panu Bogu za takie siostry. Każdy członek Kościoła Pana Jezusa ma możliwość włączyć się do boju modlitwy doświadczając Bożą moc działającą w zborze. Podkreślę, to Pan Bóg powołuje, wyposaża i jest to Jego suwerenna decyzja.

 

Duch Święty w mocy podchwyci Kościół na spotkanie z Oblubieńcem.

Jedna z najważniejszych obietnic skierowanych do Kościoła dotyczy podchwycenia Kościoła. Podchwycenie jest powiązane z potężnym działaniem Bożej mocy składający się z pierwszego zmartwychwstania, przemiany ciał żyjących, porwaniem na obłoki i wprowadzeniem, do bezpośredniej społeczności z Jezusem jako Oblubieńcem. Tą prawdę wspaniale ujmuje apostoł Paweł: Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie,  potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem. Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy. 1 Tes. 4:16-18

Jeżeli przeanalizujemy cel działania Bożej mocy to wrócę do jednych z pierwszych wniosków tego artykułu:

1.    Działanie mocy, łamie moc grzechu, umożliwia ujarzmienie ludzkich pożądliwości, stwarza warunki do przeżycia nowo narodzenia. Dokonuje wspaniałej przemiany, którą można ująć w krótkich słowach: grzesznik, oddalony od Boga staje się ukochanym dzieckiem Bożym.

2.    Duch Święty przez swoją obecność i działanie ożywia Kościół, napełnia swoją obecnością, wskazuje na Jezusa sprawce i dokończyciela wiary, umacnia wiarę, wprowadza Bożą atmosferę. Moc Ducha Świętego urealnia wszystkie obietnice, począwszy od zmiany życia, prowadząc w mocy działania darów Ducha Świętego. Potwierdza prawdę że: Jezus wczoraj, dzisiaj i na wieki jest ten sam.

3.    Moc Ducha Świętego jest nieodzowną cechą każdego przebudzenia i ewangelizacji. Słowo wyposażone w moc i cuda otwiera serca i prowadzi w zbawcze ramiona Jezusa.

              c.d.n.