Mamo, ja jeszcze nie chcę spać - czyli jak i kiedy odpoczywać? Drukuj Email
piątek, 25 lipca 2014 18:05

Żadnemu rodzicowi nie jest obca taka sytuacja, w której w sposób stanowczy musiał nakłaniać swoją pociechę do zaprzestania wszelkich działań i udania się na spoczynek. Sen jest naturalnym, fizjologicznym sposobem odpoczywania, wpisanym w nasze ziemskie funkcjonowanie przez samego Stwórcę. Już na samym początku Bóg, oddzielając światło od ciemności i ustalając ramy dnia i nocy (I Mojż. 1,4-5), określił czas działania i czas odpoczynku. Rytm: aktywność, odpoczynek, aktywność, odpoczynek - dotyczy nie tylko funkcjonowania człowieka, ale całego świata przyrody (zwierząt, roślin). Zaburzenie tego rytmu, brak snu, narastający brak odpoczynku powoduje coraz większe zmęczenie, coraz mniejszą wydajność działania, coraz większe wyczerpanie organizmu, zaburzenia fizjologiczne i psychiczne, utratę zdrowia, a nawet życia (np. nerwice, zawały). Po prostu - człowiek nie jest w stanie żyć bez snu i bez odpoczynku.

Doświadczamy tego szczególnie mocno, kiedy po całym dniu marzymy o chwili ciszy i odpoczynku, o tym, by jak najszybciej uporać się z ostatnimi obowiązkami i położyć się do łóżka lub w samotności oddać się choć przez chwilę działaniom przyjemnym i odprężającym np. czytanie ulubionej książki, czy obejrzenie ciekawego filmu w telewizji. Ale pojawia się pewien problem: nasza mała pociecha, która (przecież!) chodzi dopiero do przedszkola, ma (już!) całkiem inne zdanie na temat snu i odpoczynku. Kiedy nie pomaga oficjalny protest („Mamo, ja jeszcze nie chcę iść spać!”, „Mamo, mogę się jeszcze pobawić, proszę?”), nasze dziecko zaczyna wymyślać różne „podstępne” powody, aby tylko jak najdalej odsunąć moment udania się do łóżka („siku”, „pić”, „kupka”, jeszcze jedna historia z Biblii, jeszcze jedna bajka na dobranoc, itd.). A kiedy rano my, dorośli, najchętniej pospalibyśmy jeszcze godzinkę, zwłaszcza w dni wolne od pracy, nasze ukochane maleństwo już od dawna gotowe jest do zabawy, świeżutkie i pełne energii.

Dlaczego tak się dzieje? Dlatego, że w każdym wieku (czy to małe dziecko, nastolatek, czy dorosły) organizm człowieka ma trochę inne potrzeby, inne możliwości regeneracyjne i inną tolerancję (odporność) na zmęczenie.

DZIECKO W PIERWSZYM ROKU ŻYCIA

Potrzebuje bardzo dużo snu i jest to jego podstawowa forma odpoczynku. W czasie snu dziecko rośnie - wzrost niemowlęcia w pierwszych trzech miesiącach jego życia jest najbardziej intensywny. Niedojrzały i wciąż jeszcze rozwijający się układ nerwowy szybko męczy się i potrzebuje odpoczynku. Dlatego też dziecko śpi kilkanaście, a potem kilka razy na dobę; zaś niewyspane - marudzi, jest niespokojne i płaczliwe. Kiedy dziecko znajduje się w obcym sobie otoczeniu, pełnym nowych twarzy i hałaśliwych bodźców (głośne rozmowy, głośna muzyka, ruch, itd.), zmęczenie następuje bardzo szybko. W tym przypadku pojawia się dodatkowy element, który silnie wpływa na obciążenie organizmu człowieka (nie tylko małego dziecka) - stres: lęk, strach, zdenerwowanie, obawa, niepokój, niepewność. Te wszystkie emocje powodują bardzo duże napięcia wewnętrzne, pogłębiając fizyczne i psychiczne zmęczenie.

DZIECKO W WIEKU PRZEDSZKOLNYM

Dziecko w wieku przedszkolnym ma małą tolerancję zmęczenia tzn., że szybko się męczy, ale jego możliwości regeneracyjne są bardzo duże, dlatego też przedszkolak szybko odzyskuje utracone siły i znów jest gotowy do działania. Na przykład kiedy wieczorem wracamy do domu z całodziennej wycieczki nasze dziecko sprawia wrażenie całkowicie wyczerpanego - marudzi, każe się nieść na rękach, nie ma siły samodzielnie jeść ani się rozebrać; ale kiedy docieramy na miejsce i z kolei my, dorośli, padamy ze zmęczenia, nasza pociecha już biega po mieszkaniu pełna energii.

Dziecko w wieku przedszkolnym jest bardzo ruchliwe, ciekawe świata, zainteresowane wszystkimi zmieniającymi się w otoczeniu sytuacjami, otwarte na nowości. Takiemu dziecku „szkoda czasu” na spanie, gdy wokoło dzieje się tyle fascynujących rzeczy. Dziecko nieustannie bawi się, ale bawiąc się wciąż się uczy i poznaje świat. Zmęczenie następuje wtedy, gdy dopływ nowych informacji jest zbyt intensywny, gdy dziecko „nie nadąża” przyswajać sobie nowych wiadomości i umiejętności, czyli po prostu nastąpi przeciążenie układu nerwowego.

Często zmęczenie i jednocześnie zniechęcenie pojawia się, gdy przed dzieckiem postawimy zbyt trudne zadanie, przerastające jego możliwości intelektualne. „Za trudnym” zadaniem może stać się czynność wymagająca od dziecka dużej koncentracji uwagi przez zbyt długi okres czasu (np. słuchanie długiego opowiadania o bardzo skomplikowanej fabule), lub czynność ograniczająca naturalną potrzebę ruchu również przez zbyt długi okres czasu (np. prace manualne w pozycji siedzącej przy stole).

Inną przyczyną zmęczenia u dzieci przedszkolnych są czynności żmudne, wymagające częstego powtarzania, monotonne (np. codzienne mycie zębów lub rąk przed posiłkiem). Wykonywanie ciągle tych samych czynności jest dla dziecka nieatrakcyjne i wtedy zmęczeniu towarzyszy znudzenie.

Doskonałym odpoczynkiem dla dziecka w tym wieku jest różnego rodzaju zabawa ruchowa (np. na placu zabaw, śpiew połączony z ilustracją ruchową, zabawy w grupie dziecięcej, itd.). Aby uniknąć zniechęcenia czy znudzenia dziecka można proponować mu do wykonania zadania krótkie, uwzględniające słabszą zdolność koncentracji uwagi; zadania różnorodne i zmienne, aby umknąć monotonni; a także przeplatanie czynności wymagających ograniczenia motoryki dziecka zabawami ruchowymi. Powtarzające się czynności można również urozmaicić dodając do nich za każdym razem nowe drobne elementy (np. mycie rąk można poprzedzić zaśpiewaniem piosenki związanej tematycznie z czynnością).

Oczywiście nie wszystkie dzieci reagują tak samo. Te same czynności mogą powodować większe zmęczenie u jednych dzieci, u innych zaś niekoniecznie. Wpływają na to indywidualne zainteresowania i preferencje dziecka, jego temperament i cechy charakteru, płeć, a także wzorce istniejące w otoczeniu społecznym dziecka. Trzeba również pamiętać, że układ nerwowy wciąż jeszcze dojrzewa i należy go chronić przed zbytnim przeciążeniem.

DZIECI W MŁODSZYM WIEKU SZKOLNYM (I-III KL.)

Stopniowo wdrażane są do obowiązków szkolnych, których wraz z wiekiem dziecka jest coraz więcej. Dziecko musi nauczyć się koncentrować swą uwagę w ciągu czterdziestopięciominutowej lekcji, musi ograniczyć w tym czasie swą potrzebę ruchu siedząc ławce szkolnej, musi nauczyć się systematycznie odrabiać prace domowe, musi stawić czoło stresom związanym z odpowiadaniem na lekcji i byciem ocenianym przez nauczyciela, itd. Te wszystkie nowe sytuacje mogą powodować zmęczenie lub nawet przemęczenie u początkującego ucznia. Dlatego tak ważny w tym okresie staje się odpoczynek nie tylko fizyczny, ale także możliwość emocjonalnego odreagowania stresów.

Formy odpoczynku w tym wieku stają się coraz bardziej urozmaicone i różnorodne. Dzieci potrafią już same organizować sobie zabawę oraz wybierać atrakcyjne dla siebie formy spędzania wolnego czasu mogą to być zabawy w grupie rówieśniczej na podwórku, czytanie książek, oglądnie programów w telewizji, ulubione zabawy w domu (np. malowanie, wycinanie, zabawa z domowym zwierzątkiem - kotkiem, chomikiem, itd.). Wciąż jednak ogromne znaczenie dla dziecka ma czas spędzony z rodzicami - wspólna zabawa, wspólne odrabianie lekcji, wspólna rozmowa, w czasie której dziecko może odreagować stresy szkolne. Rodzice muszą nauczyć dziecko organizowania sobie czasu, aby było w nim miejsce na obowiązki i na odpoczynek.

Często zdarza się tak, że wraz z pójściem dziecka do szkoły, ujawniają się różnorodne problemy związane z jego funkcjonowaniem intelektualnym. Wszelkie niepowodzenia dziecka na samym początku nauki szkolnej działają silnie stresująco i zniechęcają dziecko do podejmowania wysiłków. Dlatego bardzo ważne staje się wcześniejsze wykrycie u dziecka istniejących problemów (typu dysleksja, dysgrafia, problemy logopedyczne, niedowidzenie, niedosłyszenie, problemy z lateralizacją czyli dominacją np. prawej ręki lub inne dysfunkcje). Po pierwsze - im wcześniej zostaną one wykryte, tym wcześniej dziecko może otrzymać potrzebną pomoc i tym łatwiej będzie je wyeliminować, po drugie - nie dojdzie do nawarstwienia się innych, wynikających z nich problemów np. lęk przed szkołą, niska samoocena, zniechęcenie do nauki (dziecko widzi, że pomimo jego wysiłków nie jest w stanie opanować danej umiejętności), problemy w kontaktach z rówieśnikami w szkole, a nawet opóźnienie w rozwoju intelektualnym. Dziecko, u którego istnieje problem w jakiejś sferze rozwoju psychoruchowego, oprócz codziennych zajęć w przedszkolu czy szkole, musi podjąć działania o charakterze „wyrównawczym”, wspomagającym i stymulującym jego rozwój. System nerwowy takiego dziecka jest słabszy, niedojrzały, dodatkowo mogą istnieć jakieś fragmentaryczne uszkodzenia czy nieprawidłowości w funkcjonowaniu. Dlatego trzeba szczególnie uważać, aby dodatkowe obowiązki nie stały się zbytnim obciążeniem dla dziecka; należy wszelkie zadania stymulujące jego rozwój tak organizować, aby miały charakter zabawowy, aby sprawiały dziecku przyjemność, dawały możliwość podniesienia samooceny i uzyskania pochwały. Ważne jest też, aby plan dnia dziecka zawierał czynności pozwalające na odpoczynek, relaks i odreagowanie emocjonalne.

ólnym problemem są dzieci nadpobudliwe psychoruchowo. Sprawiają one największe trudności wychowawcze zarówno rodzicom, jak i nauczycielom. Dzieci nadpobudliwe to dzieci, których układ nerwowy przejawia pewną niedojrzałość, manifestującą się poprzez nadruchliwość, trudności z koncentracją uwagi oraz gwałtowne wybuchy gniewu lub agresji. Dzieci nadpobudliwe są ciągle w ruchu, nie są w stanie usiedzieć chwili spokojnie, każdy bodziec z otoczenia odrywa i angażuje ich uwagę, przez co żadnej czynności nie mogą doprowadzić do końca, zaś zmęczenie i przeciążenie układu nerwowego przejawia się nadpobudliwością emocjonalną - agresja i gniew mogą być skierowane na otoczenie społeczne lub na siebie samego. U takich dzieci szczególny nacisk należy położyć na rozkład oraz na czas trwania czynności zadaniowych i odpoczynku. Zadania powinny być krótkie, tak, aby dziecko mogło doprowadzić je do końca, zanim się rozproszy. Miejsce pracy dziecka powinno być ciche, spokojne i uporządkowane, aby dopływało tam jak najmniej bodźców angażujących jego uwagę. Dziecko nie powinno zbyt długo przebywać w miejscach ruchliwych, hałaśliwych (np. w dużej grupie dziecięcej), aby nie dochodziło do przemęczenia układu sterującego uwagą. Zadania wymagające skupienia i ograniczenia jego ruchliwości powinny być przeplatane zabawami ruchowymi. Należy stworzyć warunki, aby dziecko mogło zaspokajać swoją ogromną potrzebę ruchu i ukierunkowywać jego działania, aby nie były one chaotyczne i bezsensowne (organizować mu zabawę, włączać do pomagania w różnych czynnościach domowych wymagających zaangażowania ruchowego). Najlepszym odpoczynkiem dla dziecka nadpobudliwego jest pobyt w miejscu wyciszonym i spokojnym, gdzie można np. posłuchać spokojnej muzyki lub czytanej bajki. W kontaktach z dzieckiem nadpobudliwym najlepsze efekty daje spokój połączony ze stanowczością.

NASTOLATKI

Dzieci ze starszych klas szkoły podstawowej oraz młodzież ze szkół średnich zaczynają już mieć swoje własne zainteresowania, którymi się zajmują w czasie wolnym od nauki np. sport, muzyka. W tym wieku ważne staje się nauczenie systematyczności w wykonywaniu obowiązków, aby przyjemności i zainteresowania nie odbywały się kosztem nauki i obowiązków domowych.

Dorastająca młodzież zaczyna podejmować decyzje dotyczące przyszłego życia np. wybór zawodu. Czas przeznaczony na odpoczynek coraz częściej staje się czasem rozwijania swoich zainteresowań, doskonalenia pewnych umiejętności, zdobywania wiedzy (np. nauka języków obcych, praca z komputerem). Nasze dorastające dziecko coraz chętniej odpoczywa i spędza wolny czas w grupie przyjaciół (bez mamy i taty). To już nie są dziecięce zabawy ale coraz częściej rozmowy i „filozoficzne dysputy” na różne tematy życiowe. I my, dorośli powinniśmy się nauczyć słuchać naszych dorastających pociech, odpowiadać na ich pytania, podejmować dyskusje i być dostępnymi, kiedy nas potrzebują, mieć dla nich wolny czas.

Tak samo, jak w życiu naszych dzieci, tak i w życiu nas, ludzi dorosłych, musi istnieć równowaga między pracą a odpoczynkiem. Jeśli równowaga ta zostaje zachwiana cierpi na tym nie tylko nasz organizm, ale cała nasza rodzina. Musimy pamiętać, że choć nasza odporność na zmęczenie jest duża i przez długi okres czasu potrafimy ciężko pracować, to jednak nasze możliwości regeneracyjne wraz z wiekiem stają się coraz mniejsze i czas poświęcony na odpoczynek musi być coraz dłuższy. Zmęczony człowiek łatwiej się irytuje, denerwuje, unosi gniewem, daje przystęp „złemu”. A wtedy zamiast pokój siejemy zamęt i niezgodę.

Jednak najlepszym odpoczynkiem jest czas spędzony z Panem - „Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej” (Ps.62, 2 i 6) - gdy siedzimy u Jego stóp, słuchamy Jego słów, pozwalamy, aby jego Duch dotykał nas i zmieniał; kiedy śpiewamy Mu pieśni i oddajemy Mu chwałę. I tego powinniśmy uczyć nasze dzieci.