Modlitwa to Boża metoda Drukuj Email
Autor: Edwin i Lillian Harvey   
środa, 13 maja 2020 22:00

„Chcę tedy, aby się mężczyźni modlili na każdym miejscu, wznosząc czyste ręce.” (I Tymoteusza 2:8)

„...powinni zawsze się modlić...” (Łukasza 18:1)

„W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły...” (Efezjan 6:18)

Modlitwa to nie jest nasze poselstwo; jest to Boża metoda dla poselstwa. Wszystko dzieje się przez modlitwę. Kiedy byłem w seminarium, nie przeczytałem księgi Dziejów Apostolskich, którą uważałem zawsze za dokument historyczny. Kiedy później zabrałem się za nią, była dla mnie całkowicie nową księgą. Odkryłem, że metoda Ducha Bożego w tej książce to metoda modlitwy, więc zacząłem modlić się o duchowe przebudzenie.

Mniej więcej w tym samym czasie zacząłem czytać wszystkie dostępne książki Charles'a G. Finney'a. Odkryłem, że jego przebudzenia były oparte na modlitwie; że duch modlitwy jest duchem przebudzenia. Potem spotkałem starego kaznodzieję, Metodystę i dzięki niemu dowiedziałem się, że we wczesnych przebudzeniach w Ameryce specjalizowano się w modlitwie - wieczory modlitewne, wszystkie rodzaje modlitw. Ewangeliści nauczali na ten temat. Tak jak w Dziejach Apostolskich „trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach.”

W taki sposób posiadłem pewien rodzaj wizji na temat modlitwy; nie wizję obrazkową ale wewnętrzną. Odczułem, że jeżeli Bóg ma to zrobić, odbędzie się to przez modlitwę. Modlitwa nie jest tylko dobrym pomysłem - to jest Jego boski plan...

Nasze pokolenie musi zrozumieć, że modlitwa jest służbą i nauczyć się brać Boga za Jego słowo, jeżeli chodzi o ten temat. To podczas naszej modlitwy Bóg działa, jeżeli możemy po prostu widzieć tylko Jego - nie tylko przed czy po modlitwie. Myślimy tak: „Pomódlmy się, a potem dalej pracujmy.” Ale to właśnie modlitwa jest naszą prawdziwą pracą. Tak często myślimy o modlitwie jako o dodatku czy urozmaiceniu do naszego napiętego planu zajęć. Boże dzieło osiąga się gdy się modlimy i kiedy się modlimy.

Modlitwa przynosi rewolucję w życiu każdego kaznodziei czy chrześcijanina, gdy tylko uwierzy w Boże Słowo w tym względzie. Jego uczynki są wykonywane przez modlitwę, gdyż Bóg zawsze działa ze Swojego tronu dzięki wstawiennictwu. To nie jest tylko Jego wstawiennictwo, ale również i nasze: gdyż poprzez Swojego Ducha, nie tylko modli się o nas, ale także w nas. Udziela nam ze Swojej wielkiej modlitwy - a to jest rzeczywiście prawdziwa modlitwa.

My nie mamy tylko naśladować Jego modlitwę, ale wejść w nią, przyjąć ją i pozwolić, aby ona weszła w nas. W taki właśnie sposób wchodzimy w Jego pracę, stajemy się „współpracownikami Bożymi” i uczymy się rezygnowania ze swoich własnych wysiłków. W ten sposób uczymy się pracować z Nim, zamiast dla Niego. Synowie, już dłużej nie niewolnicy.

"Potem, po modlitwie chodzimy z Panem Jezusem do dzieł, które On osiągnął jako odpowiedź na modlitwę. Modlitwa jest naszą największą pracą. Praca jest harówką. Nawet praca dla Pana jest męcząca. Ale praca z Nim jest przyjemnością. W Jego Królestwie On usługuje tym, którzy sami usługują. On zwyciężył zwycięstwo, a naśladowcy Chrystusa prowadzą innych". Armin Gesswein

"Bóg czyni wszystko przez modlitwę i wszystko z modlitwą." John Wesley

"Każde wielkie poruszenie Boga możemy wyprowadzić od klęczącego człowieka." D.L. Moody

Stowarzyszenie Młodych Chrześcijan wzięło swoje początki od klęczącej osoby, jaką był młody George Williams, który wierzył, że dzięki modlitwie może wpłynąć na swoich towarzyszy w ogromnym zakładzie sukienniczym, gdzie pracował. Wśród młodych pracowników panowały okropne warunki, ale zdobył ich, jednego po drugim, jak sam opisuje:

„Pan zamknął mnie w sobie, nie byłem w stanie dalej błagać, wierzę, że Pan dał mi...” (imiona trzech pracowników w tym samym zakładzie). „O, Panie, zstąp teraz i pozwól mi błagać Ciebie, dotąd aż zwyciężę.” Pod koniec roku było ich dziewięciu, a w kilku krótkich latach cały zakład odczuł wpływ tego młodego człowieka z wioski, który odważył się stawić czoła niegodziwości panującej w Londynie i zdobył dla Chrystusa tych, których zniewolił Szatan.