Nastał już czas, aby zatrzymać choć na chwilę swój krok,
I z Bożą pomocą i z wiarą rozpocząć ten Nowy Rok.
Niech Pan nas prowadzi za nasze słabe dłonie,
Aż do chwili, gdy w wieczności odpoczniemy na Jego łonie!
Tyle zła i grzechu jest w tym świecie i otacza nas tu,
Bo ludzie nie chcą iść za Panem, wolą służyć złu.
Życie jest walką z ciemnością, grzechem i złem,
Więc walczmy z pomocą Pana nocą i dniem.
Pamiętajmy o tym, że życie tak szybko nam ucieka,
A tam w wieczności tylu drogich już na nas czeka".
Lat, to coraz więcej nam przybywa,
Ale zdrowia i siły, coraz więcej nam ubywa.
Więc zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy: jaki cel w życiu mamy,
Bo rachunek z naszego życia Panu kiedyś zdamy.
Przed nami wieczność, która nie ma końca,
Czyż nie warto podążać do nieba, do słońca?
Więc naprzód moi drodzy, walczmy i dążmy do przodu,
Nie zróbmy naszym życiem Panu zawodu.
Prośmy Pana o mądrość i siłę do walki ze złem
I zawsze bądźmy czujni i nocą i dniem.
Z pełną wiarą i nadzieją spotkajmy ten Nowy Rok,
Niech rozważny i spokojny będzie każdy nasz krok.
Zaufajmy całym sercem Panu, niech On nas prowadzi,
A On wtedy, w trudnej życia chwili obroni i doradzi.
|