Partnerstwo, czy autorytet w relacjach z dziećmi |
Autor: Czesław Bassara | |||
niedziela, 29 stycznia 2012 01:00 | |||
Pragnienie rodzicielskiej miłości jest głęboko wpisane w serce każdego człowieka, także dorosłego. Potrzebują jej w sposób szczególny dzieci i młodzież. Dziecko poszukuje ciepłej i serdeczniej miłości zarówno matki, jak i życzliwej i dającej bezpieczeństwo miłości ojca. Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi. Kahil Gibran (pedagog libański)
10 przykazań odpowiedzialnego rodzicielstwa #1
1. SZUKAJ BOGA JAKO OJCA Rodzicielstwo jest dawaniem życia na podobieństwo Stwórcy. Rodząc nowego człowieka, mężczyzna i kobieta wykonują Boże polecenie (1 Mojż. 1, 28). W ten sposób biorą udział w stwórczej mocy Boga. Nowy człowiek nie należy jednak ostatecznie do nich. Należy do Boga. Oczywiście, musi się jeszcze poprzez duchowe odrodzenie stać się osobiście dzieckiem Bożym. Trzeba jednak pamiętać, że doświadczenie Boga jako Ojca kochającego odwieczną miłością Swojego Syna może stanowić podstawę ludzkiej miłości rodzicielskiej. Odkrywanie obrazu Boga jest to dla rodziców najgłębszy fundament, na którym mogą budować świadomą i dojrzałą reakcję na powołanie do bycia odpowiedzialnymi rodzicami.
Dla młodego człowieka drogą do doświadczenia rodzicielstwa jest doświadczenie dziecięctwa. Wiele dzieci traci szansę na dojrzałe rodzicielstwo tylko dlatego, iż kierując się dumą, nie chcą przyjąć pokornej postawy uległości wobec swoich rodziców. Postawa pokornej i przebaczającej miłości do rodziców jest konieczna szczególnie wówczas, kiedy ich postawa rodzicielska jest raniąca. Trzeba najpierw nauczyć się być miłosiernym, wiernym i pokornym dzieckiem, aby móc stawać się następnie miłosiernym, wiernym i pokornym rodzicem. Partnerstwo dorosłego dziecka z własnym ojcem i matką winno łączyć się z pokorą i głębokim szacunkiem: „Słuchaj swojego ojca, bo on cię zrodził, i nie gardź swoją matką dlatego, że jest staruszką!” (Przyp. Sal. 23,22). „Niech się weseli twój ojciec i twoja matka, i niech się raduje twoja rodzicielka!” (Przyp. Sal. 23, 25). 3. OPUŚĆ OJCA I MATKĘ TAK, JAK NAKAZUJE BIBLIA Mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem (1 Mojż. 2, 24). Fizyczne i emocjonalne opuszczenie rodziców jest warunkiem dobrego małżeństwa i rodzicielstwa. Opuszczenie to dokonuje się jednak nie tyle poprzez oddzielenie od rodziców, ale poprzez wewnętrzne pojednanie się z nimi. Wyjście z domu rodzinnego bez rzeczywistego wewnętrznego pojednania się z matką i ojcem sprawia, iż jest ono bardziej ucieczką niż „dojrzałym odejściem”. Do pełnej autonomii wobec rodziców potrzebna jest wolność wobec nich. Wiele dzieci nie jest w stanie wewnętrznie „opuścić ojca i matki” dlatego, że nie umie, często tylko dlatego, iż tak naprawdę nie chce, przebaczyć im i pojednać się z nimi. Wolność wobec rodziców sprawia, iż dorosłe dzieci mogą korzystać z jednej strony w pełni z darów, które od nich odebrali, z drugiej zaś może powoli uwalniać się od tych uwarunkowań, którymi było naznaczone ich wychowanie. 4. OFIARUJ DZIECIOM BEZPIECZEŃSTWO I MIŁOŚĆ W PEŁNEJ RODZINIE Dziecko potrzebuje nie tylko indywidualnej miłości ojca i matki, ale także wzajemnej miłości obojga rodziców. Poprzez tę miłość dziecko dowiaduje się, czym jest ludzka miłość, rodzina, małżeństwo; w rodzinie doznaje oparcia i poczucia bezpieczeństwa. Bardzo ważnym zadaniem rodziców jest zbudowanie najpierw kochającego się małżeństwa, a następnie pełnej i kochającej się rodziny, w której od samego początku będzie panować atmosfera zgody, rodzicielskiej miłości, poczucia bezpieczeństwa i wzajemnej troski. Bez wzajemnej miłości małżeńskiej i rodzinnej miłość ojca, czy matki z osobna będzie niepełna i raniąca. 5. ZAUFAJ SWOIM DZIECIOM Zaufanie rodziców wobec dzieci stanowi fundament prawdziwego rodzicielstwa. „Ojciec, który zachowuje wiarę w swego syna pomimo wydarzeń, które mogą ich rozdzielić, a nawet poróżnić, zasługuje nadal na miano ojca#2”. Ojciec i matka nie mogą zobowiązywać dziecka do zaufania. Muszą sobie na zaufanie zasłużyć. Bardziej obrazowo, muszą „wydobyć” z dziecka zaufanie. Zaufanie jest prezentem wymiennym. Dziecko spontanicznie ufa ojcu i matce, kiedy czuje się przez nich kochane i wie, że się mu ufa. Zaufanie może być zbudowane na obustronnej miłości i trosce o siebie. Zaufanie rodzi zaufanie. Dorastające dzieci nie oczekują od swoich rodziców, aby byli nieomylni i nienaganni we wszystkim, ale oczekują zaufania. 6. BUDUJ WŁASNY AUTORYTET WOBEC DZIECI Być rodzicem oznacza oddać się do dyspozycji rodziny i dzieci, służyć im i być za nie odpowiedzialnym. Tylko rodzice odpowiedzialni nauczą odpowiedzialności swoje dzieci. Autorytet rodziców nie jest jego przywilejem, ale służbą. Mężczyzna nie staje się ojcem, a kobieta nie staje się matką, aby im służono, ale by sami służyli i dzielili się z dziećmi swoim życiem (por. Mat. 20, 28). Postawą odpowiedzialności, ofiarności, troski i służby rodzice budują swój autorytet. Młodzi ludzie zakładający rodzinę winni rozumieć potrzebę budowania swojego autorytetu. Dziecko potrzebuje autorytetu ojca i matki i ma do niego prawo. Nie mając autorytetu w oczach dzieci ojciec i matka nie mogą ofiarować im poczucia bezpieczeństwa, oparcia i nie będą potrafić ich uczyć mądrości życia. Dziecko nie zaufa ojcu, czy matce, ich radom i pouczeniom, jeżeli nie będą oni dla niego autorytetem. Istotną rzeczą jest budowanie autorytetu swojemu współmałżonkowi. Dzieci mają psychologiczną zdolność rozpracowywania rodziców. Potrafią wykorzystywać słabość jednego rodzica przeciwko drugiemu. Mądry ojciec, czy mądra matka nigdy nie stanie po stronie swojego dziecka, przeciwko swojemu współmałżonkowi. Takie postępowanie tylko dostarczy dziecku paliwa do manipulowania rodzicami. 7. KOCHAJ DZIECI MIŁOŚCIĄ BEZINTERESOWNĄ Ojciec i matka dają życie swoim dzieciom nie po to, aby móc „coś” w zamian otrzymać, ale by przedłużyć trwanie w swoich dzieciach życia i miłości. Dawanie życia dziecku jest dzieleniem się tą miłością, którą wcześniej otrzymali i którą też wzajemnie się obdarzyli w małżeństwie. W zamiarze Boga dziecko winno rodzić się jako owoc wzajemnej miłości swoich rodziców oraz bezinteresownej miłości do „nowej istoty”, którą sprowadzają na świat. Miłość rodziców jest odbiciem bezinteresownej miłości Boga Ojca. Dzięki niej stają się dla dziecka drogowskazem do Boga. Jeżeli rodzice kochają swoje dzieci za ich osiągnięcia w nauce, zdolności czy jakieś inne szczególne cechy, to tak naprawdę ograniczają swoją miłość. Prawdziwa miłość obejmuje dyscyplinę. Dziecko jednak musi być pewne, że jest ważniejsze dla rodziców niż ustalone przez nich zasady. Nie ma nic gorszego jak legalistyczne nastawienie do dzieci. Wtedy dom przypomina bardziej salą sądową niż oazę szczęścia. Rodzice nie są tylko po to, aby karać. Czasem rodzice czują się upokorzeni i wymierzają dziecku karę, na którą zasłużyli sami. 8. NAUCZ DZIECI RADOŚCI ZMAGANIA I WALKI Jednym z zadań rodziców jest wprowadzenie dzieci w „sztukę walki”, w najlepszym rozumieniu tego pojęcia. Miłość, z której rodzi się radość życia, domaga się nieraz wielkiej walki wewnętrznej oraz zmagania z trudnościami i przeciwnościami zewnętrznymi. Najpierw będzie to wewnętrzna walka z własną słabością: niestałością woli, skłonnością do zniechęcania się, tendencją do ucieczki. Będzie to także walka „zewnętrzna” o miejsce w świecie: wysiłek zdobywania pozycji zawodowej, zmaganie się z niesprawiedliwym zachowaniem innych, z nieuczciwą rywalizacją. Jest to zmaganie się o godne i uczciwe życie własne oraz swoich najbliższych. Zadaniem rodziców jest bronić swoich dzieci. Zadaniem rodziców jest też nauczyć dzieci radości zmagania się z własną słabością i umiejętnego współżycia z rówieśnikami. Dzieci powinny umieć nie tylko wygrywać, ale także przegrywać. Umiejętność przyjmowania porażek lepiej świadczy o sile młodego człowieka niż jego zwycięstwa nad rówieśnikami. Kiedy dziecko przeżywa porażkę, musi mieć jednak pewność, że rodzice są z nim. 9. STWARZAJ W DOMU ATMOSFERĘ WOLNOŚCI Spotkanie rodziców z dzieckiem może dokonywać się tylko w atmosferze pełnej wolności. Atmosfera zaufania i wolności sprawia, że dziecko spontanicznie utożsamia się z wartościami reprezentowanymi przez rodziców i przyjmuje je jako swoje. Wolność i zaufanie pomiędzy rodzicem a dzieckiem wpływa na stopniowe przekształcenie się więzi budowanej na zależności w relacje wzajemnego partnerstwa, braterstwa i przyjaźni. Rodzice wtedy nie są panami, właścicielami swojego dziecka. Także wówczas, kiedy jest małe i zależy całkowicie od nich, spełniają oni wobec dziecka jedynie rolę służebną. Rodzice są „starszym bratem i starsza siostrą w wierze” dla swojego dziecka. Ponieważ dziecko nie jest ich własnością, nie mogą oni autorytarnie dysponować jego wolnością. Brak uwzględniania pragnień, potrzeb i odczuć dziecka będą zawsze odbierane jako nadużycie autorytetu rodzicielskiego. Postawa ofiary i oddania nie może być wymuszona na dziecku. Nie można „nakazać” dziecku wbrew jego woli – także, kiedy jest jeszcze bardzo małe - postawy miłości, zaufania, szczerości, uczciwości, ofiarności. Są to wartości, które rodzą się w sercu dziecka pod wpływem Ducha Świętego, który w tym celu posługuje się Pismem Świętym. Dlatego tak ważną rzeczą jest, aby rodzice nie odmówili dziecku kontaktu z Bożym Słowem. 10. OFIARUJ DZIECIOM KAŻDEGO DNIA TROCHĘ CZASU Jednym z najważniejszych darów, jaki rodzice mogą przekazać swoim dzieciom, jest poświęcenie odrobiny czasu każdego dnia. Rodzicielstwo od chwili przyjścia na świat dziecka wymaga czasu. Niczym nie da się tego ani zastąpić, ani zrekompensować. Słaba więź spowodowana brakiem czasu rodziców wpływa negatywnie na rozwój emocjonalny, intelektualny i duchowy dziecka. Intensywność życia zawodowego rodziców powoduje, iż poświęcanie czasu dziecku jest dziś jednym z najtrudniejszych tematów dotyczących rodzicielstwa. Wielu zapracowanym rodzicom brak czasu dla dzieci. A czasu poświęconego dziecku nie da się nagromadzić i ofiarować w jednym momencie. Rodzicielstwo wymaga systematycznego, codziennego ofiarowania dziecku choćby trochę uwagi. To prawda, że wielu rodziców pogubiło się dzisiaj w pełnieniu swojej rodzicielskiej roli. Nie zatracili oni jednak głębokiego pragnienia posiadania i wychowywania dzieci. Rodzicielstwo jawi się jako służba dzieciom. Stąd też trzeba mówić nie tyle o roli, czy funkcji rodzicielskiej, odtwarzanej z pokolenia na pokolenie, ile raczej o misji i powołaniu, które jak nigdy dotąd domagają się osobistego zaangażowania, woli zmagania się z sobą, rodzicielskiej twórczości oraz głębokiej więzi z Bogiem jako Ojcem. “Mój ojciec wracał z pracy z General Electric Inc. o wpół do szóstej. Pięć mil dzielących nasz, dom od fabryki pokonywał zawsze na piechotę. Nieważne, jak bardzo był zmęczony, zawsze czochrał mnie po głowie, a kiedy byłem jeszcze bardzo mały, podnosił mnie wysoko na rękach (...). Po powrocie z pracy zasiadał na swoim krześle, stojącym koło okna, a ja podawałem mu gazetę. Zawsze chciał czytać komiksy na głos. Później, kiedy moja młodsza o trzy lata siostra Jean podrosła, ona również do nas dołączyła. Mój tata czytał komiksy spokojnym urywanym głosem, najlepiej ze wszystkich znanych mi osób. Wskazywał każde słowo w dymkach umieszczonych nad głowami bohaterów, mówiąc nam, co kto powiedział. Rytuał ten powtarzał się, odkąd sięgnę pamięcią#3”. Co o twojej relacji z tobą powie twoje dziecko? #1Józef Augustyn
|