Od wczorajszego poranka chodzą mi po głowie nowe myśli na temat wartości przebaczenia w oczach Bożych. Myślę, że powodem, dla którego biblijny król Dawid został nazwany "mężem według serca Bożego" była właśnie jego wspaniałomyślność w przebaczaniu. Saul wielokrotnie chciał go zabić, a Dawid płakał na jego pogrzebie. Absalom zbuntował się i przejął władzę w Izraelu, a jego ojciec Dawid - pomimo wygnania - wciąż chciał ocalić mu skórę.
Początkowe rozdziały Drugiej Księgi Samuela opowiadają o kolejnych aktach wspaniałomyślności króla Dawida względem jego przeciwników. Takimi ludźmi niewątpliwie był wojownik Abner oraz Iszboszet pretendujący do tronu po śmierci króla Saula, jego ojca. Jednakże Dawid był nastawiony na przebaczenie i pojednanie. Gdy Abner w towarzystwie dwudziestu osobistości przybył do Dawida do Hebronu, Dawid wyprawił ucztę dla niego i dla tych, którzy z nim przybyli [2Sm 3,20]. Również potomek króla Saula był przez Dawida życzliwie traktowany. Dawid nie żywił żadnej urazy do swoich winowajców. Dobrze znał Boga i upodobnił się do Niego, gdyż On jest hojny w odpuszczaniu [Iz 55,7].
Zaobserwowałem, że gniew Dawida wzbudzali nie jego właśni winowajcy, lecz ci, którzy - pomimo dawanego im przykładu - nie potrafili wybaczyć i w szukaniu zemsty starali się dopiąć swego. Widać to w zachowaniu Dawida, gdy jego wojownicy Joab i Abiszaj zabili Abnera [2Sm 3,28-30]. Również gdy nadgorliwcy w trosce o jego powodzenie, Baana i Rekab, przynieśli mu głowę Iszboszeta, Dawid postąpił wobec nich jak najsurowiej. Na podstawie tej historii można nawet powiedzieć, że Dawid nie chciał śmierci tych, którzy zgrzeszyli przeciwko niemu. Uśmiercał natomiast ludzi ziejących zemstą i nie potrafiących odpuścić.
Gdy przynieśli głowę Isz-Boszeta do Dawida do Hebronu, powiedzieli królowi: Oto głowa Isz-Boszeta, syna Saula, twojego wroga, królu, człowieka, który próbował cię zabić. PAN jednak zsyła dziś mojemu panu, królowi, czas pomsty na Saulu i jego potomstwie. A Dawid odpowiedział Rekabowi i jego bratu Baanie, synom Rimmona Beerotczyka: Jak żyje PAN, który wykupił mnie z wszelkiej niedoli, że tego, który mi doniósł o śmierci Saula — a był przekonany, że przyniósł mi dobrą nowinę — kazałem w Siklag pojmać i pozbawić życia. Tak mu wynagrodziłem jego dobrą wiadomość. Czy tym bardziej teraz, gdy wy, niegodziwi ludzie, zabiliście niewinnego człowieka w jego domu, na jego łóżku, nie powinienem pociągnąć was do odpowiedzialności za przelaną krew i usunąć was z ziemi? Po tych słowach Dawid rozkazał swoim wojownikom, aby ich zabili, obcięli im ręce i nogi i powiesili przy stawie w Hebronie [2Sm 4,8-12].
Słowo Boże naucza, że Bóg ma upodobanie w ludziach podobnych do Syna Bożego, który w męce krzyżowej prosił: Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią [Łk 23,34]. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią [Mt 5,7] powiedział wcześniej w Kazaniu na Górze. Nie tylko własnym winowajcom powinniśmy chętnie przebaczać, ale również osobom, które zawiniły wobec innych osób. Jeżeli nie stać nas na taką wspaniałomyślność, to musimy liczyć się z tym, że spotka nas surowsza kara. Nad tym, kto nie okazał miłosierdzia, odbywa się sąd bez miłosierdzia [Jk 2,13].
Dawid chętnie odpuścił swoim winowajcom, surowo natomiast ukarał ludzi, którzy przebaczyć nie chcieli. W ten sposób dobrze wpisał się w myśl Bożą. A gdy stoicie i modlicie się, przebaczajcie, jeśli macie coś przeciwko komuś, aby i wasz Ojciec, który jest w niebie, przebaczył wam wasze wykroczenia. Bo jeśli wy nie odpuścicie, i Ojciec wasz, który jest w niebie, nie odpuści waszych wykroczeń [Mk 11,25].
Jaki z tego wniosek? Boga nie tyle gniewają moje osobiste grzechy i upadki, co bardziej widoczny we mnie brak gotowości do przebaczania innym ludziom. Nieprzejednane serce jest Mu obce. Jeżeli chcę jak Dawid być człowiekiem według serca Bożego - to trzeba mi się nauczyć chętnie przebaczać ludziom. Nawet tym, którzy nie zawinili bezpośrednio przeciwko mnie.
|