O ugnij mnie i z gliny tej... Drukuj Email
Autor: Piotr Karel   
sobota, 09 stycznia 2010 03:00

Szkoda gliny i trudu rzemieślnika, by miało powstać naczynie nieodpowiednie i bezużyteczne. Proces ugniatania gliny i formowania naczynia zaczyna się od nowa. Uśmiech na twarzy rzemieślnika, ów błysk w jego oczach, to znak, że dzieło tym razem jest godne mistrza. Zamysł garncarza został zamknięty w pięknym naczyniu. Teraz zostanie odłożone na półkę, by wyschnąć, a potem musi przejść próbę ognia.

 

Ot, zwykły, codzienny obrazek z warsztatu garncarza! " Oto jak glina w ręku garncarza, tak wy jesteście w moim ręku, domu Izraela!". " Czy nie mogę postąpić z wami, jak garncarz?" - pyta Bóg (w. 6).

Bóg nie tylko może, ale ma prawo i czyni tak, jak uważa za stosowne, bez względu na to co myśli człowiek owa glina w ręku garncarza. ( A propos! Czy człowiek nie został ulepiony z gliny i prochu ziemi?).

Czy więc "glina może powiedzieć do tego, kto ją formułuje: Co robisz?" (Izaj. 45,9). " Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił? Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną..?" (Rzym. 9,20-21). Boże ugniatanie i przygotowywanie odpowiedniego materiału jest procesem bolesnym, podobnie jak późniejsze wypalanie ogniem w piecu utrapień i doświadczeń. Podświadomie boimy się tego Bożego kształtowania nas "na Jego obraz i na Jego podobieństwo"! A jednak tylko ON może, i chce, uczynić z nas naczynie odpowiednie!

Glina sama z siebie nie może poprawić swego wizerunku. Naczynie samo siebie nie potrafi ulepszyć się, czy zmienić cokolwiek w swojej strukturze, wyglądzie, bądź funkcji. Jedynie Garncarz jest władny.On właściwie ocenia...On podejmuje decyzję, by z nieużytecznego, zrobić nowe, użyteczne i piękne naczynie.

Czy "ulepieni z gliny" mogą o tym zapominać? Czy będą próbować "po swojemu" kształtować się , ulepszać i poprawiać? Czy mają prawo krytykować i krzyczeć: "Panie, dlaczego mnie takim uczyniłeś?"

A jednak! Jakże miłosierny jest Bóg i łaskawy! Pozwala glinie mieć wpływ na to jakim tworem pozostanie i jakim naczyniem chce być.

Ap. Paweł pisze: " W wielkim domu zaś nie tylko są naczynia złote i srebrne, ale też drewniane i gliniane, jedne służą do celów zaszczytnych, a drugie pospolitych. Jeśli tedy kto siebie czystym zachowa od tych rzeczy pospolitych, będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dzieła dobrego!" (2 Tym 2,21). Pan to uczyni i Pan tego dokona!

Niech zatem do Jego tronu wznosi się modlitwa pokornego sługi Pana, Pawła Blissa ( Śpiewnik Pielgrzyma Nr. 351 szósta zwrotka): " O, ugnij mnie i z gliny tej, tak na nic nie przydatnej Ci, naczynie użyteczne stwórz, co Cię w pokorze zawsze czci."