Pies misjonarza |
poniedziałek, 14 czerwca 2010 00:00 | |||
Pewien misjonarz, będąc na urlopie kupił sobie psa, wykonanego z brązu, którego przywiózł do Birmy, gdzie przebywał na misji. Postawił małą figurkę w widocznym miejscu przed budynkiem. Ciekawski człowiek zapytał misjonarza: - "Dlaczego postawiłeś tego psa przed twoimi drzwiami?" Ludzie zaczęli się śmiać: "Ależ twój pies nie widzi, nie słyszy, nie szczeka i nie gryzie. Jak może cię pilnować?" „Ach - powiedział misjonarz - a z czego zrobione są wasze bożki? Drewno, kamień i metal. One słyszą i widzą nie więcej niż mój pies! A wy kłaniacie się im, modlicie się do nich i mówicie, że was słyszą. Ile razy już wam mówiłem, że jedynie Pan jest prawdziwym Bogiem i ofiarował Swego Syna, aby dać życie wieczne każdemu, kto w Niego uwierzy. Dlaczego nie porzucicie tych bezwartościowych bożków i nie zwrócicie się do Boga żywego i prawdziwego?” Tłum spokojnie się rozszedł. Ilekroć każdy z czcicieli fałszywych bogów przechodził obok domu misjonarza, wydawało mu się, że słyszy psa z brązu, który mówił: „Twoje bożki są takie same jak ja.” NIE NAM, PANIE, NIE NAM, ALE IMIENIU SWEMU DAJ CHWAŁĘ GDZIEŻ JEST ICH BÓG?
PSALM 115,1-9
|