Pocałunkiem? |
Autor: Marian Biernacki | |||
czwartek, 26 listopada 2009 11:51 | |||
„Gdy On jeszcze mówił, nadeszła zgraja, a na jej czele jeden z dwunastu, imieniem Judasz, i ten zbliżył się do Jezusa, aby go pocałować. Jezus zaś rzekł do niego: Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?” [Łk 22,47-48]. Jakie dyskusje wolimy? Gdy adwersarze jasno i dobitnie wyrażają różnice między sobą, czy też gdy skrywają je za parawanem dyplomatycznych uśmiechów i grzecznościowych zwrotów? Lubię ludzi o czytelnych poglądach i postawach. Lubię jasną grę. Chcę wiedzieć czy mam przed sobą wroga, czy przyjaciela?
Przerażają mnie ci, którzy uśmiechają się, serdecznie pozdrawiają, życzą wszystkiego najlepszego, a w sercu skrywają całkiem przeciwne myśli. Widziałem ostatnio dwóch polityków, o których wiadomo, że się nie lubią, jak odgrywali rolę pozytywnie do siebie nastawionych. Ktoś by pomyślał, że są przyjaciółmi. Pomyślmy. Wybrany, obdarzony dużym zaufaniem uczeń podszedł do Pana i Go pocałował. Ze mnie jest taki frajer, że prawdopodobnie przyjąłbym ten gest jako oznakę przyjaźni, naprawienia relacji, zwyczajną serdeczność. Nieraz już dałem się tak nabrać. Po odebraniu podobnego gestu cieszyłem się jak dziecko, serce wykładałem na stół, łudziłem się, że oto spotyka mnie braterska życzliwość. W rzeczywistości zaś byłem właśnie przestawianym pionkiem w nieznanej mi grze... Jezus nie był taki naiwny jak ja. Natychmiast zadał strasznie smutne, mrożące – i tak już schłodzoną zapadłym mrokiem – krew w żyłach pytanie: Pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego? Zdradzać można różnie. Ale dlaczego aż tak boleśnie? Awansem? Nagrodą? Pocałunkiem? Bo tak można osiągnąć swój ukryty cel, niejako w białych rękawiczkach. Niemal wszyscy myślą, że okazana została miłość albo braterska pomoc, a tymczasem nastąpił akt zdrady. Bracia i Siostry! Brzydźmy się takich pocałunków. Bądźmy prawdziwi i szczerzy w swoich postawach, słowach i gestach! Słowo Boże nas do tego zobowiązuje. Bóg nie chce też, abyśmy brali udział w jakiejś dziwnej grze, odgrywanej na życzenie mrocznych postaci noszących uśmiech na ustach i kij w ręku. Miejmy odwagę być sobą! Tylko ludzie szczerzy są Bożymi przyjaciółmi.
|