Uczmy się przebaczać |
Autor: George Jesze | |||
czwartek, 01 stycznia 2015 00:00 | |||
Chociaż nie jest łatwo... Czasami trudno jest powiedzieć "przepraszam". Wielu ludzi po prostu tego nie potrafi. Łatwiej jest przebaczyć komuś, kto przychodzi i prosi nas o wybaczenie, ale Jezus mówi nam, że mamy przebaczać nawet ludziom wrogo do nas usposobionym. Dlaczego mamy przebaczać nawet tym, którzy nas o to nie poprosili? Przecież możemy mieć rację uważając, że powinni przyjść do nas z przeprosinami! Możemy znaleźć całą masę wymówek dla usprawiedliwienia naszego powstrzymywania się od przebaczenia im. Wybaczyć znaczy być posłusznym Kiedyś w Szwajcarii byłem osobistym tłumaczem Dawida du Plessisa i wtedy miałem okazję bardzo wyraźnie zauważyć jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa przebaczanie innym ludziom. Stwierdziłem, że jest ono cechą charakterystyczną Dawida. Bóg powołując go do tej służby powiedział mu: - Jeśli nie nauczysz się przebaczać, wtedy Ja nie będę mógł ciebie używać. Nie módl się do mnie "Ojcze nasz" dopóty, dopóki w twoim sercu przebaczenie nie zadomowi się na dobre! Obserwowałem Dawida jak jednał ze sobą Kościoły i denominacje. Muszę przyznać, że gdyby nie dostosował się do Bożego nakazu, jego służba po prostu nie mogłaby istnieć. Często był mylnie rozumiany, atakowano go i fałszywie oskarżano o zrobienie czegoś, czego nigdy nie zrobił. Wkładano też mu w usta słowa, których nigdy nie wypowiedział. Dawid du Plessis musiał nauczyć się przebaczać przede wszystkim po to, by Bóg mógł go używać w tak przecież istotnej służbie. W kwestii przebaczenia nie mamy żadnego wyboru. Albo przebaczamy i wtedy Jezus nam przebacza, albo nie przebaczamy i sami nie otrzymujemy przebaczenia. Bóg nie uznaje żadnych wymówek, kiedy odmawiamy komuś przebaczenia. Przebaczenie - doskonały sposób na życie A co inni na to powiedzą, jeśli poproszę o przebaczenie? Co się stanie, jeśli moje przeprosiny nie zostaną przyjęte? Jezus mówi wyraźnie - mamy przebaczać, a resztę zostawić Jemu. Wcześniej czy później w swoim życiu chrześcijańskim odkrywamy, że uczucia częściej nam przeszkadzają niż pomagają, a nasza wiara musi być niezależna od emocji. Musimy przebaczać ludziom bez względu na to, czy ich lubimy czy też nie - nasze preferencje nie mają tu żadnego znaczenia. Najważniejsze jest jednak to, że sam Bóg chce w nas widzieć gotowość do przebaczania: - Panie, spraw, żebym chciał przebaczyć... - to dobry początek modlitwy kiedy czujemy, że nie jesteśmy w stanie komuś czegoś wybaczyć. Powinniśmy zrobić coś więcej - zacząć błogosławić osobę, która nas źle potraktowała. Nawet jeśli nasza modlitwa jest początkowo bardzo formalna, po jakimś czasie, gdy będziemy wytrwali, Bóg sprawi, że nasze słowa będą wypływać prosto z serca. Bardzo często Duch Święty nie może przez nas działać tak jak chce, ponieważ brakuje nam przebaczenia. Jezus powiedział: "A gdy stoicie i zanosicie modlitwy, odpuszczajcie, jeśli macie coś przeciwko komu, aby i Ojciec wasz, który jest w niebie, odpuścił wam wasze przewinienia" (Mk 11,25). Jezus łączy tu modlitwę z przebaczeniem. Oznacza to, że odpowiedź na nasze modlitwy zależy od tego, czy przebaczyliśmy innym! Bardzo często nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale kiedy zaczynamy wątpić w Bożą chęć pomocy - nie otrzymujemy odpowiedzi. Wina leży po naszej stronie, nie możemy oskarżać Boga o brak chęci do udzielania nam pomocy. Przebaczenie przynosi uzdrowienie Lekarze stwierdzają, że ogromny procent zachorowań na chorobę wieńcową i raka są bezpośrednim wynikiem nieprzebaczania i zawziętości. Oznacza to, że są w tej sprawie znacznie lepiej poinformowani niż wielu kaznodziei i chrześcijan! Często wydaje nam się, iż wystarczy, że ktoś pomodli się z nimi na nabożeństwie i położy na nich ręce, a wszystko samo się jakoś ułoży. Kiedy jednak okazuje się, że ta metoda nie "działa", podejrzewamy, że ludzie ci nie mają wiary, albo że są słabi w wierze i dlatego nie można im pomóc, lub że zabrakło wiary temu pastorowi czy ewangeliście, który się o nich modlił. Nie zawsze jednak to jest przyczyną. Fakt, że uzdrowienie nie nadchodzi może być wynikiem tego, że chory, zanim zostanie uzdrowiony, najpierw musi komuś przebaczyć. Przyczyną choroby mogła być zawziętość, a uzdrowienie dzięki wyzwalającej mocy Bożej nastąpi jedynie po podjęciu decyzji o przebaczeniu. Bardzo często chory człowiek nie ma ochoty o tym rozmawiać. Kiedy pytamy go, czy jest ktoś, komu powinien przebaczyć, głośno krzyczy: "Nie!". Ale jeśli zapytamy w inny sposób, na przykład: "Czy ktoś cię zranił, albo skrzywdził w jakiś sposób?" - zacznie wylewać cały swój żal, a jego słowa będą dowodem na to, że jeszcze nie nastąpiło przebaczenie. Harold Hill opowiadał kiedyś o kobiecie, która została uzdrowiona z raka. Jednakże zaraz po uzdrowieniu zachorowała ponownie, aż wierzący ludzie, którzy się o nią modlili zaczęli pytać, jak mogło do tego dojść. Odpowiedź na to pytanie brzmiała: "Ta kobieta nienawidzi swojej synowej!" Kiedy ją spytano, czy to prawda, odpowiedziała: "Wolałabym umrzeć, niż jej wybaczyć!". Wkrótce potem umarła. Jak szybko moglibyśmy rozwiązywać nasze problemy rodzinne i kościelne, a ilu z nich bylibyśmy w stanie uniknąć, gdybyśmy w naszym życiu wszystkim przebaczali? Apostoł Paweł pisze, że wielu chrześcijan jest słabych, chorych, a nawet dotyka ich przedwczesna śmierć tylko dlatego, że niewłaściwie traktują Wieczerzę Pańską - "nie rozróżniając ciała Pańskiego" (1Kor 11,29-30). Jedną z dróg upadku jest noszenie w sobie urazy i żalu do naszych braci i sióstr w Chrystusie, którzy są przecież częścią Ciała Chrystusowego. Zamiast przyjmować uzdrowienie i błogosławieństwa w czasie łamania chleba, spożywają własne potępienie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć straszliwych następstw nieposłuszeństwa wobec tego i innych fragmentów Pisma. Wybacz wszystkim - także sobie Wybacz swemu współmałżonkowi i swoim dzieciom. Wybacz pastorom i kościołom i w ten sposób wesprzyj proces uzdrawiania Ciała Chrystusowego. Wybacz samemu sobie - zapomnij o rozgoryczeniu i zaprzestań użalania się nad sprawami, które już minęły. Bóg nie tylko przebacza, ale też zapomina. Niektórzy ludzie mówią: "Wybaczę ci krzywdę, jaką mi wyrządziłeś, ale nigdy o niej nie zapomnę!". Bóg jest inny. Kiedy popadamy w grzech i zaczynamy źle postępować, ale jednak prosimy Go o przebaczenie - On robi to nie stawiając żadnych warunków. Łamie moc grzechu, który nad nami zapanował i sprawia, że nie musimy nim być już więcej zniewoleni. Dlatego mamy żyć sprawiedliwie i wybaczać sobie samym. Tylko jednej "osobie" nie powinieneś przebaczać - diabłu! Nie bądź łagodny ani wobec niego, ani wobec jego sług. Nie mamy się ani z nim bawić, ani wdawać w dyskusje, jak to zrobiła Ewa, ale, jak wyraźnie czytamy w Liście Jakuba: "Poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a [wtedy on] ucieknie od was" (4,7). Podporządkuj więc swoje życie przebaczaniu - i to od zaraz! Za zgodą wydawnictwa „Chrześcijanin”
|