Rozważania przedświąteczne cz.14 - Betlejem Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
środa, 14 grudnia 2022 11:25
Dzisiaj wybierzmy się osiem kilometrów na południe od Jerozolimy, do Betlejem judzkiego. Jest to miejscowość związana z faktami o dość symbolicznej wymowie. Tutaj Boaz ożenił się z Rut Moabitką. Mieszkał tu też Isaj, ojciec Dawida, a więc Dawid nie tylko pasał trzodę na polach betlejemskich ale też w Betlejem został namaszczony na króla. Właśnie tutaj narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym [Łk 2,11].

Betlejem samo w sobie nigdy nie było wielkie ale wpływu na cały naród odmówić temu miasteczku nie można. I ty, Betlejemie, ziemio judzka, wcale nie jesteś najmniejsze między książęcymi miastami judzkimi, z ciebie bowiem wyjdzie wódz, który paść będzie lud mój izraelski [Mt 2,6]. Wspomniane w ewangelii Mateusza proroctwo Micheasza nie dotyczyło króla Dawida. Ono zapowiadało narodziny Jezusa Chrystusa! Pan narodził się w mieście zbyt małym, by zaliczać się do znaczniejszych rodów Judy [Mi 5,1] lecz Słowo Boże głosiło, że Jego wielkość sięgnie aż po krańce ziemi [Mi 5,3]. I tak się stało!

Czasami myślimy, że nasza rodzina, miejsce naszego zamieszkania lub zbór, do którego należymy, są zbyt małe i nic nie znaczące. Gdzie nam do znanych nazwisk, rozświetlonych miast i nowoczesnych kościołów. A jednak Bóg ma w tym upodobanie, żeby prawdziwe perły tworzyć i odkrywać w miejscach nieznanych, po ludzku nieważnych i zapomnianych. Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu, ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne, i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić, aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym [1Ko 1,26-29].

Idąc biblijnym tokiem rozumowania, zaaplikujmy tę myśl także do siebie osobiście. Nie trzeba być wielkim w potocznym rozumieniu, aby mieć znaczenie w Królestwie Bożym. Bóg stosuje inną miarę wielkości. Jezus powiedział, że kto jest największy wśród was, niech będzie jako najmniejszy, a ten, który przewodzi, niech będzie jako usługujący. Któż bowiem jest większy? Czy ten, który u stołu zasiada, czy ten, który usługuje? Czy nie ten, który u stołu zasiada? Lecz Ja jestem wśród was jako ten, który usługuje [Łk 22,26-27]. Ewangelia Chrystusowa głosi, że jeśli ktoś przestrzega przykazań Bożych i naucza tego innych ludzi, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios [Mt 5,19].

Ojcze, dziękuję Ci za duchową lekcję płynącą z Betlejem. Nie chcę brać udziału w wyścigu po wielkość według kryteriów tego świata. Jestem Ci wdzięczny za moją rodzinę i lokalną społeczność chrześcijańską, do której należę, nawet jeśli dla kogoś wydajemy się zbyt mali, aby w ogóle brać nas pod uwagę. To, że Jezus narodził się właśnie w Betlejem, bardzo mnie buduje i pomaga mi nieść moją małość z podniesioną głową. Amen.