Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
Z wielką radością i satysfakcją informujemy, że wychodząc na przeciw prośbą słuchaczy przygotowaliśmy prostą, autorską aplikację umożliwiającą słuchanie Radia Pielgrzym przez telefony komórkowe z systemem Android!
Aplikacja została tak pomyślana by była kompatybilna nawet ze starszymi wersjami "Androida".
Ze względu na koszty transferu zdecydowaliśmy tak wyprofilować kanały by stosunek jakości odsłuchu do pobieranego transferu nie tylko zachęcał do tej formy korzystania z naszych kanałów ale możliwy był nawet na terenach o niskim sygnale.
Przy obecnych (możliwych do zmiany) parametrach godzinny odsłuch to transfer zaledwie 12-15 mb.
Prosimy wszystkich użytkowników o sprawdzenie u operatora sieci komórkowej czy posiadają wykupiony odpowiedni pakiet opcji internetowych. Informacja taka jest niezbędna by nie ponieść niezamierzonych kosztów obsługi playera.
Ściągnięcie i obsługa playera jest banalnie prosta. Wystarczy:
1.Uruchomić w swoim telefonie przeglądarkę internetową.
2.Wpisać adres: http://shoutcast.com.pl/PlayerRP.apk i ściągnąć aplikację.
3.Odnaleźć ją w folderze pobrane i zainstalować.
Po instalacji w menu telefonu pojawi się ikonka Radia Pielgrzym. Wystarczy kliknąć, wybrać kanał i słuchać:)
Uwaga! Pierwsze logowanie do kanałów może być nieco dłuższe.
!nformujemy o publikacji na naszym serwerze ftp ( w folderze Szkoła Chrystusa - Zakościele ) ostatniego już pliku z wykładem br. Berta Clendennena pt. "Żołnierze"wygłoszonym w 2006r. w Zakościelu podczas jednej z pierwszych edycji „Szkoły Chrystusa” w Polsce.
Kończy on cykl pt. "Drogi do mocy" oraz cały cykl "Szkoły Chrystusa" publikowany na stronie Radia Pielgrzym dzięki wysiłkowi br, Andrzeja Olszewskiego.
Można go wysłuchać również bezpośrednio ze strony naszego radia.
Słuchaj
(Jesteś zainteresowany wykładami „Szkoły Chrystusa”, lub masz pytania związane z działalnością SOC Polska, zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej www.szkola-chrystusa.pl, lub kontakt telefoniczny pod numerem 609 329 293)
Nie odrzucaj mnie w czasie starości, gdy ustanie siła moja, nie opuszczaj mnie (Ps 71,9).
Tą modlitwą od kilku lat rozpoczynam dzień. Wcześniej byłam pełna energii, sił życiowych i optymizmu. Byłam młodsza, zaradniejsza, zdrowsza...
Urodziłam się przed II wojną światową na wschodzie Polski. Wojna zabrała mi ojca (zginął w Katyniu), zniszczyła moje dzieciństwo, przyniosła strach przed tym, co działo się dookoła nas. Widziałam łuny pożarów, słyszałam naloty samolotów zrzucających bomby, w nocy uciekaliśmy wszyscy do schronu, a w dzień żyliśmy dzięki zaradności mojej mamy. Po skończeniu wojny wyjechałam z mamą na Ziemie Odzyskane, zaczęłam chodzić do szkoły podstawowej i muzycznej, ponieważ zauważono u mnie zdolności w tym kierunku.
Gedeonici są organizacją, która jest misyjnym, przedłużonym ramieniem lokalnego ewangelicznego/ewangelickiego kościoła. To ramię nosi nazwę „Międzynarodowe Stowarzyszenie Gedeonitów”.
Podstawowe obszary dystrybucji Pisma Świętego to: hotele, motele, szpitale, gabinety lekarskie, sanatoria, hospicja, służby mundurowe tj. wojsko, policja, straże, zakłady karne i poprawcze, szkoły i uczelnie oraz domy pogrzebowe.
Jako Stowarzyszenie aktywnie pracujemy w 194 krajach. W misję zaangażowanych jest ponad 300 tys. kobiet i mężczyzn. W Polsce w pracy Stowarzyszenia uczestniczy około – 450 Gedeonitów i Pomocników, zrzeszonych w 80-ciu oddziałach.
Tysiące razy modliłem się: „Boże, bądź obecny w moim życiu!” Tym mocniej przeżywam ostatnie odkrycie. Zrozumiałem, że Bóg jest obecny w moim życiu tylko wtedy, gdy ja jestem obecny w życiu Boga.
Bóg żyje, nie tylko istnieje. Nasze życie – nawet ze wszystkimi swoimi ułomnościami i ograniczeniami – jest pochodną boskiego. Zostaliśmy stworzeni na jego obraz, a główną treścią podobieństwa wydaje się być samoświadomość. Każdy z nas posiada własną rzeczywistość, wypełnioną kłębiącymi się powiązaniami relacji, skomplikowanych uczuć, celów i oczekiwań. Wszystko obraca się wokół „JA”, które pozwala zachować ciągłość percepcji w dynamicznie zmieniającym się świecie. Odpowiadając na pytanie - co u ciebie? - kończymy często zastanawiającą frazą: Ot, i tak wygląda moje życie. Życie to nie jest oczywiście czymś obiektywnie uchwytnym, stanowi raczej wewnętrzny świat jednostki. Czy Bóg kiedykolwiek zakończył w podobny sposób swoją wypowiedź? Czy istnieje jakaś rzeczywistość, o której Bóg mógłby powiedzieć: Ot, i tak wygląda moje życie?
W niedzielny poranek wszystkie kamyczki muszą leżeć na swoim miejscu. Żaden nie powinien przekroczyć granicy oddzielającej go od chodnika. Jeżeli jednak się tak zdarzy, jeśli rozbrykana stopa jakiegoś dziecka wykopie któryś z szarych, białych lub brązowych kamieni – ona, idąc tego dnia na nabożeństwo natychmiast to zauważy i niezwłocznie usunie kamyk z chodnika, układając go starannie tam, gdzie powinien się zawsze znajdować.
Wszystko tutaj ma swoje miejsce. Chwasty, pragnące wyrosnąć między kwiatami zasadzonymi jej rękami, zdają się jednak nie zważać na tę zasadę. Uparcie wybijają się z ziemi, ale nie na długo. Kiedy tylko zaskrzypi furtka przy wejściu do zborowego ogródka, nadchodzi dla nich ostatnia godzina. Gdy zaszeleści reklamówka, wyjęta z podręcznej torebki i położona na ziemi, aby ochronić wysłużone kolana przed zimnem i rosą, nawet najmniejsze pokrzywki, szelężniki i ostrożenie muszą się poddać prawu, jakie panuje na tym niewielkim skrawku ziemi. Prawu, które ona egzekwuje z bezwzględną surowością.
Czy bycie pokornym ma sens w czasach, w których przepychanie się łokciami jest na porządku dziennym? Co pokora ma wspólnego z byciem mięczakiem i słabeuszem? Czy człowiek pokorny powinien dążyć do życiowych sukcesów? Jakie pułapki czekają na tych, którzy postanawiają zabiegać o postawę pokory w swoim życiu?
ISTOTA POKORY
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. (Mt 11:29)
W powyższych słowach, Pan Jezus zaprasza do naśladowania Go, do prowadzenia stylu życia, które charakteryzuje się pokorą. On sam dał nam przykład tego, co oznacza życie w uniżeniu. Wyparł się samego siebie, uniżył się, aby stać się sługą i w końcu oddać dobrowolnie swoje życie, umierając na krzyżu (Flp 2:5-8). Paradoksalnie taki styl życia daje umęczonemu człowiekowi ukojenie i odpoczniecie.
Tak. Smutne to, ale faktem jest, że rzeczywista cecha pokory została przez ludzi w większości odrzucona i zapomniana jako niepotrzebna i nie pasująca do obecnie panujących zasad życia. Twierdzi się nawet, że jest przeszkodą do osiągnięcia stawianych celów. Istnieją też opinie, że jeżeli gdzieś powinna mieć miejsce, to u ludzi, którzy otaczają nas i to oni powinni wykazywać ją wobec nas.
Oczywiście taki stan rzeczy wprowadza ludzkość w coraz bardziej tragiczny stan w relacjach z Bogiem oraz stosunkach międzyludzkich.
Dlatego też jak najbardziej słuszną jest potrzeba by zatrzymać się na chwilę i zastanowić w świetle Słowa Bożego, czym rzeczywiście jest pokora, skąd pochodzi, do czego jest przydatna oraz jak powinna funkcjonować w praktycznym życiu.
Temat wydaje się „ciut” przekorny, bo rzeczywiście w świecie, w którym żyjemy nie łatwo o dobre wzorce pokory. Gdyby chodziło o jej przeciwstawność tj. pychę, sądzę, że przykładów takiej postawy nie mielibyśmy problemu znaleźć, nie tylko w kręgach ludzi niewierzących lecz również i wśród tych, którzy mienią się nimi być. Jeśli nawet otwarcie nie przyznajemy, że pycha jest wszechobecna, to z pewnością zgodzimy się, iż pokora jest coraz mniej pożądanym klejnotem. Szczególnie dla tych ludzi , a nawet i sług Bożych, którzy nie traktują pokory jako najpiękniejszego klejnotu, a raczej cechę oznaczająca słabość, czy wręcz cechę negatywną.
"Mój lud popełnił dwojakie zło: Mnie, źródło wód żywych, opuścili, a wykopali sobie cysterny, cysterny dziurawe, które wody zatrzymać nie mogą" Jeremiasza 2:13
Pragniemy. Niezależnie, jak wiele byśmy nie posiadali, wciąż pragniemy więcej. Czy kiedykolwiek nastąpi taki moment w tym życiu, kiedy stwierdzisz: Mam już wszystko, czego mi potrzeba?
Można pragnąć bardzo wielu rzeczy, jednak myślę, że w każdym człowieku jest jedno pragnienie, które zostało w niego włożone przez Boga - pragnienie Jego samego. Jednak oczy i umysły ludzi są tak bardzo zaślepione grzechem, że odczuwając pragnienie, zwracają się w stronę niewłaściwych środków w celu jego zaspokojenia. To tak, jakbyś chciał jeść i sięgnął po gumę do żucia. Ma ona coś wspólnego z jedzeniem, ale nie zaspokoi głodu. To tak, jakbyś chciał pić i sięgnął po syrop na gardło. Ma on coś wspólnego z piciem, ale nie zaspokoi pragnienia. Tak samo jest z pragnieniem Boga. Pragniesz Go, a sięgasz po środki, które mają coś wspólnego z Bogiem, ale nie zaspokoją Twojego pragnienia.
Żyjemy w świecie, w którym liczą się: pewność siebie, poczucie własnej wartości, przebojowość, błyskotliwość.
Niestety, niektóre z tych postaw próbują przenikać do życia Kościoła – czerpiemy wzorce z lansowanego przez świat systemu wartości i postaw, którego źródłem jest egocentryczny człowiek, a nie Pan Bóg.
Jakże mało naucza się w kościołach o właściwych postawach, zachowaniu, cechach charakteru, które powinni mieć ludzie nawróceni. Jedną z zapomnianych cech jest pokora. Czasami jeśli nawet jest wspomniana w nauczaniu, przedstawiana jest nie zawsze właściwie.
A przecież pokora jest wzorem pochodzącym z …samego nieba.
Pokora to stan umysłu wpływający na całość postawy człowieka wobec Boga, innych ludzi i siebie samego. Intuicyjnie wydaje się, że wiemy czym ona jest, ale to jedno z najtrudniejszych do zdefiniowania i opisania pojęć. Tak jak jej przeciwieństwo - pycha jest subtelnie zwodnicza tak i pokora może być swoim całkowitym zaprzeczeniem. Przykład: nierzadkie zjawisko pysznienia się własną pokorą a w środowiskach ewangelikalnych stwierdzenie: „ja najmniejszy z braci”. Mam kolegę, który na swojej ręce nosił opaskę z napisem „I am second” (Jestem drugi). Podczas pewnej rozmowy z sąsiadem został zapytany co oznacza ta opaska i napis. Zadowolony śpiesznie wyjaśnił, że on jest drugi a w jego życiu na pierwszym miejscu zawsze jest Jezus. Po chwili usłyszał komentarz: „to i tak wysoko pan zaszedł”.