Cechy duchowego przywódcy - mąż jednej żony Drukuj Email
Autor: Gene A.Getz   
wtorek, 14 sierpnia 2018 05:00

"Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony..." (1 Tym. 3,2)

Cecha ta wprawiała w zakłopotanie wielu ludzi. Istnieje mnóstwo interpretacji tego, co Paweł miał tutaj na myśli. Najprostsza z nich sugeruje, że apostoł mówi o duchowym przewodniku Kościoła jako o człowieku intymnie związanym tylko z jedną kobietą. Lecz gdyby Pawłowi rzeczywiście o to chodziło, to po co wymieniałby tak oczywistą dla każdego cechę zachowania chrześcijańskiego? Odpowiedź na to pytanie nie jest trudna, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że kultura okresu starożytnego przesiąknięta była najróżniejszymi praktykami pogańskimi i wywierała silny wpływ na ówczesnych ludzi.

Popatrzmy na Koryntian. Tolerowali oni człowieka - a nawet chwalili się nim - który współżył seksualnie ze swoją macochą, co uznane zostało za akt niemoralności nie praktykowany nawet wśród pogan. Pogańscy mieszkańcy Koryntu byli rozpustni i niemoralni, lecz najwidoczniej nie naśladowali tego rodzaju praktyk (patrz: 1 Kor. 5,1).

Jeżeli nowotestamentowy zbór tolerował taki rodzaj perwersji, nic dziwnego, że Paweł nie omieszkał przypomnieć chrześcijanom, iż mąż Boży powinien być człowiekiem poślubionym jednej kobiecie i pozostawać lojalny wobec niej i tylko wobec niej!

Więcej… [Cechy duchowego przywódcy - mąż jednej żony]
 
Wydawanie owocu (16) Drukuj Email
Autor: Manfred Roseler   
wtorek, 14 sierpnia 2018 00:00

Każdy chrześcijanin może prowadzić zwycięskie życie.

Nie potrafimy jednak dokonać tego o własnych siłach i nie możemy wydawać owocu sami z siebie. Tylko trwając w ścisłej społeczności z Jezusem możemy żyć w obfitości i wydawać owoc.

Dlatego powinniśmy pielęgnować ją każdego dnia. Jezus obiecał: "Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu" (Jan 15,5).

Studiuj szesnastą lekcję kursu biblijnego "Nowe życie z Jezusem"  pt. "Wydawanie owocu"

 
List do zboru w Sardes Drukuj Email
Autor: Luber Andrzej   
poniedziałek, 13 sierpnia 2018 09:48

 
Przywódcom chrześcijańskim pod rozwagę - cz.7 Drukuj Email
Autor: Biernacki Marian   
niedziela, 12 sierpnia 2018 02:00

Może i ktoś słowa Jezusa skierowane przeciwko przywódcom religijnym nazwałby dziś "mową nienawiści" lecz faktycznie były one nacechowane serdeczną troską o ich zbawienie. Ludzie tego pokroju i pozycji społecznej nie są skłonni do tego, by przejmować się każdym słowem do nich kierowanym. Wszelkie napomnienia i uwagi czym prędzej przekierowują na innych, a sami kryją się za fasadą osoby duchownej. Dlatego Pan swą mowę dobitnie zaadresował i wypowiedział im prosto w oczy, ażeby wstrząsnąć nimi i zmusić ich do refleksji nad osobistą pobożnością.

Biada wam, znawcy Prawa i faryzeusze, obłudnicy! Dbacie o czystość zewnętrznych części kielicha i misy, nie o to, że środek pełny grabieży i gwałtu. Ślepy faryzeuszu! Czyszczenie kielicha zaczynaj od wnętrza, a wtedy to, co na zewnątrz, też zalśni czystością [Mt 23,25-26].
Więcej… [Przywódcom chrześcijańskim pod rozwagę - cz.7]
 
Pięć mądrych i pięć głupich... Drukuj Email
Autor: Polakowski Mariusz   
sobota, 11 sierpnia 2018 02:00

 
Cechy duchowego przywódcy - nienaganny Drukuj Email
Autor: Gene A.Getz   
sobota, 11 sierpnia 2018 00:00

"Biskup zaś ma być nienaganny..." (1 Tym. 3,2)

Mąż Boży jest to człowiek cieszący się dobrą opinią. Cecha ta wymieniona jest zarówno w liście do Tymoteusza (3,2), jak i w liście do Tytusa (1,6-7). W Liście do Tytusa Paweł nawet dwukrotnie wymienia tę cechę.

Paweł traktował ją w swych listach jako fundament całej sprawy. Była ona niejako wstępnym założeniem apostoła, jego myślą przewodnią, nawiązującą do innych cech, jakie zamierzał wymienić w następnej kolejności.

Niemniej jednak ta wymieniona w obu listach cecha nie jest nowym pojęciem w Nowym Testamencie. Kiedy w Jerozolimie pojawiły się pewne problemy o charakterze organizacyjnym, apostołowie polecili, aby wybrać siedmiu mężów, "mających dobre świadectwo" do pracy w rozwiązywaniu problemu podziału żywności (Dz. Ap. 6,3).

Kiedy Paweł przybył później do Listry podczas swej drugiej podróży misyjnej, usłyszał o Tymoteuszu jako o człowieku mającym "dobre świadectwo" (Dz. Ap. 16,2). Innymi słowy Tymoteusz cieszył się dobrą opinią.

Zwróćcie uwagę na trzy rzeczy. Po pierwsze ludzie rozmawiali o Tymoteuszu. Dobra opinia wywołuje więc oddźwięk w postaci pozytywnych wypowiedzi innych ludzi.

Więcej… [Cechy duchowego przywódcy - nienaganny]
 
Strumienie na pustyni - 10 sierpnia Drukuj Email
Autor: L.B.Cowman   
piątek, 10 sierpnia 2018 00:00

A gdy usłyszał, że choruje, został jeszcze dwa dni na miejscu, gdzie przebywał. Jan 11,6

Na początku tego wspaniałego rozdziału zapisane są słowa: „Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza” (w. 5), jakby po to, byśmy wiedzieli, iż u podstaw Bożych działań w stosunku do nas, leży Jego miłość – bezgraniczna i niezmienna. Chociaż nie zasługujemy na nią, możemy jej wierzyć przekonywać o niej innych. Często wydaje się to niepojęte i niezrozumiałe. Miłość dopuszcza ból i cierpienia. Siostry miały nadzieję, że Pan pospieszy, a tymczasem „... gdy usłyszał, że choruje, został jeszcze dwa dni ...”. Zdumiewające jest to „gdy”! On powstrzymał się od pospieszenia na pomoc nie dlatego, że ich nie miłował, lecz właśnie z powodu swej miłości ku nim. Miłość stała na przeszkodzie, aby szybko udał się do domu dotkniętego smutkiem. Ludzka miłość zaraz jest gotowa rzucić się na pomoc kochanym, cierpiącym sercom, w nadziei, iż ulży ich smutkowi, usunie żal i otrze łzy.

Lecz tylko Boża miłość mogła pohamować żar delikatnej serdeczności Zbawiciela, by anioł utrapienia mógł dokończyć swe dzieło. Kto może określić, ile zawdzięczamy cierpieniom i smutkom? Gdyby ich nie było, w naszych sercach nie byłoby miejsca dla wielu ważnych cnót życia chrześcijańskiego. Gdzie byłaby nasza, niczym nie doświadczona wiara, albo cierpliwość, która nigdy nic by nie przecierpiała, lub doświadczenie bez prób, które są konieczne dla jego uzyskania?

 
Szczęśliwi zabiegający o pokój Drukuj Email
Autor: lcwords   
czwartek, 09 sierpnia 2018 00:00

Znacie przykazanie: Oko za oko, ząb za ząb.

"A ja wam mówię: Nie szukajcie zemsty na tym, kto wam wyrządził krzywdę; jeśli ktoś uderzy cię w prawy policzek, nadstaw mu i lewy. Kto by chciał podać cię do sądu z powodu koszuli, temu oddaj i płaszcz. Daj temu, kto cię prosi, i nie odmawiaj temu, kto chce od ciebie pożyczyć."

Znacie przykazanie: Będziesz kochał bliźniego swego, a wroga będziesz nienawidził.

"A ja wam mówię: Kochajcie swoich wrogów i módlcie się za tych, którzy was gnębią, abyście byli synami waszego Ojca, który jest w niebie. On sprawia, że słońce wschodzi dla złych i dobrych i zsyła deszcz dla sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Niech waszym celem będzie doskonałość, której pełnia jest w waszym niebiańskim Ojcu."

Szczęśliwi, którzy zabiegają o pokój, ponieważ oni zostaną nazwani synami Bożymi. Ewangelia Mateusza 5:9 i 5:38-48

 
Cechy duchowego przywódcy - zapowiedź Drukuj Email
Autor: Gene A.Getz   
środa, 08 sierpnia 2018 16:54

Z nadzieją  rozpoczynamy publikację wybranych fragmentów książki pt."Cechy duchowego przywódcy" (Gene A. Getz) opublikowanych w czasopiśmie "Chrześcijanin" w latach 1984-86. Niech wynikające z niej wnioski staną się drogowskazem dla wszystkich, którzy podejmą trud przewodzenia wspólnotom.

MOJE ŚWIADECTWO

Brałem już udział w niejednym interesującym, pożytecznym i głębokim studium biblijnym. Jednakże żadne nie uświadomiło mi tak wiele moich braków i niedostatków duchowych, ani nie pomogło mi w dokonaniu tak owocnych zmian w mym życiu, jak to, które opierało się na trzecim rozdziale pierwszego listu do Tymoteusza oraz pierwszym rozdziale listu do Tytusa i dotyczyło cech przewodnika duchowego.

Lista tych cech zawsze interesowała mnie jako duchownego i starszego zboru i była tematem, moich dyskusji z innymi chrześcijanami. Ponieważ cechy te nie mają mistycznego charakteru, lecz są łatwe do zrozumienia, dlatego też uważałem je za bardzo praktyczny zespół norm biblijnych.

Niemniej jednak, ich szersze zastosowanie praktyczne i znaczenie jakie mają one dla każdego dojrzałego męża Bożego, byłem w stanie uświadomić sobie dopiero po głębszym przestudiowaniu każdej z nich. Ponadto dostrzegłem pewne interesujące zjawisko. Chociaż byłem przekonany o swoich brakach i niedociągnięciach i uświadamiałem sobie potrzebę przezwyciężenia ich, przeżywałem wówczas większy pokój aniżeli w innych okresach mego życia. Bóg jednak udzielił mi wewnętrznego pokoju i jestem przekonany, że w życiu moim nastały zmiany, które mogli zauważyć moi współpracownicy i przyjaciele. Zmiany, osiągnięte dzięki studiowaniu Słowa Bożego, powinny rozpoczynać się wewnątrz nas, a następnie stawać się widoczne dla innych. Czasami inni mogą je zobaczyć tylko w jakimś ograniczonym stopniu. Lecz ja widziałem wyraźną zmianę w życiu wielu osób uczestniczących ze mną w tym „wydarzeniu". Jestem przekonamy, że niniejsze studium może wywrzeć doniosły wpływ na Twoje życie, czego życzę Ci z całego serca.

Więcej… [Cechy duchowego przywódcy - zapowiedź]
 
Przywódcom chrześcijańskim pod rozwagę - cz.6 Drukuj Email
Autor: Biernacki Marian   
wtorek, 07 sierpnia 2018 09:34
Piąte 'biada" w Jezusowej mowie przeciwko przywódcom religijnym Izraela porusza problem wybiórczego podejścia do Słowa Bożego. Uczeni w Piśmie i faryzeusze z upływem lat nabrali takiej pewności siebie, że  praktycznie liczyło się już tylko ich własne zdanie. Na przykład, drobiazgowo oddawali dziesięcinę, podczas gdy do innych przykazań Tory odnosili się już mniej rygorystycznie. Posłuszeństwa niektórym zaś zupełnie zaniechali. Pieczołowicie odcedzali komara, w tym samym czasie połykając wielbłąda.

Biada wam, znawcy Prawa i faryzeusze, obłudnicy! Dajecie dziesięcinę z mięty, kopru oraz kminku, a porzuciliście to, co w Prawie jest ważniejsze: sprawiedliwy sąd, miłosierdzie oraz wiarę - to należało zachować, a i tamtych spraw nie porzucać. Ślepi przewodnicy! Przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda [Mt 23,23-24].

Należycie przestrzegać Prawa Bożego może tylko ten, w kim mieszka Duch Boży. Ktoś, kto poza literą Pism świętych, zna też ich ducha, dzięki czemu zdolny jest w każdej - najmniejszej nawet - sprawie stosować je całościowo. Duchowni z czasów Jezusa tej cechy nie mieli. Zafiksowali się na punkcie dziesięciny, a zupełnie rozmyła się ich wiara i miłosierdzie. Stając przed ich trybunałem trudno też było liczyć na sprawiedliwy wyrok. Pomijając przyczyny, dla których tak było, jako przewodnicy duchowi, zawiedli całkowicie.
Więcej… [Przywódcom chrześcijańskim pod rozwagę - cz.6]
 
Klejnoty Bożych obietnic - 7 sierpień Drukuj Email
Autor: C. H. Spurgeon   
wtorek, 07 sierpnia 2018 00:00

Tylko się zmacniaj i bardzo mężnie sobie poczynaj, abyś strzegł, i czynił wszystko według zakonu, któryć rozkazał Mojżesz, sługa Mój; nie uchylaj się od niego ani na prawo ani na lewo, żebyś się roztropnie sprawował we wszystkim, do czego się udasz. (Jozue 1, 7)

Pan będzie z nami w naszej świętej wojnie, ale żąda, abyśmy ściśle wypełniali Jego wolę. Nasze zwycięstwo uzależnione jest od tego, czy strzeżemy praw Jego całym sercem i mężnie w tym poczynamy sobie. Działając połowicznie, zyskujemy tylko połowę błogosławieństwa Bożego.

Musimy służyć Panu z gorliwością i roztropnością. „Abyś strzegł” - to Słowo, pełne znaczenia, stosuje się do każdego przejawu woli Bożej; musimy „wzmacniać się” w posłuszeństwie, „nie uchylając się” ani na prawo, ani na lewo”. A zasada ta powinna być stosowana „we wszystkim”. Nic nie wybierać, ani odrzucać, lecz przyjąć wszystkie nakazy Pana tak, jak je otrzymaliśmy! Spełniać je ściśle i stale! Nasza droga powinna iść w prostym kierunku, bez zbaczania na stronę. Ani powinniśmy być surowsi od prawa, ani lekkomyślnie obierać drogi wygodniejsze i wolniejsze.

W ślad za takim posłuszeństwem idzie dobrobyt duszy. O, Panie, potwierdź nam, że tak jest. Nie zawiedziemy się, ufając Twojej obietnicy.

 
List do zboru w Filadelfii Drukuj Email
Autor: Luber Andrzej   
poniedziałek, 06 sierpnia 2018 09:31

 
Przywódcom chrześcijańskim pod rozwagę - cz.5 Drukuj Email
Autor: Biernacki Marian   
niedziela, 05 sierpnia 2018 16:19
Po paru dniach przerwy powracamy do mowy Jezusa przeciwko uczonym w Piśmie i faryzeuszom. Możemy wyciągać z niej pozytywne wnioski i dzięki temu być lepszymi przywódcami duchowymi dla swoich rodzin, przyjaciół i zborów. Oto kolejne, czwarte już "biada" skierowane do duchownych tamtych czasów:

Biada wam, ślepi przewodnicy! Mówicie: Kto przysięga na przybytek - to nic; kto przysięga na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą. Bezmyślni! Ślepcy! Co jest ważniejsze: złoto czy przybytek, który uświęca złoto? Mówicie też: Kto przysięga na ołtarz - to nic; kto przysięga na dar, który jest na nim, ten jest związany przysięgą. Ślepcy! Co jest ważniejsze: dar czy ołtarz, który uświęca dar? Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga i na sam ołtarz, i na wszystko, co na nim. I kto przysięga na przybytek, przysięga na sam przybytek oraz na Tego, który w nim mieszka. Również kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży oraz na Tego, który na nim zasiada [Mt 23,16-22].

Przywódcy religijni Izraela w czasach Jezusa byli duchowo ślepi. Robili na ludziach wrażenie, że się znają na rzeczy i za takich chcieli uchodzić, a faktycznie dawali świadectwo swojej niewiedzy i bezmyślności. Najdobitniej pokazali to swoim stosunkiem do Syna Bożego, zupełnie Go nie rozpoznając. A uczeni w Piśmie, którzy przybyli z Jerozolimy, mówili, że ma Belzebuba i że mocą księcia demonów wypędza demony [Mk 3,22]. Nic dziwnego, że również ich 'eksperckie' podejście do ważności przysięgi - jak wykazał Jezus -  rozmijało się z prawdą. Gorzej, że takie wywody pogłębiały w narodzie duchową dezorientację, bo gdy ślepy ślepego prowadzi, wszyscy są w niebezpieczeństwie.
Więcej… [Przywódcom chrześcijańskim pod rozwagę - cz.5]
 
Przywódcom chrześcijańskim pod rozwagę - cz.4 Drukuj Email
Autor: Biernacki Marian   
sobota, 04 sierpnia 2018 00:00

W mowie przeciwko przywódcom religijnym Jezus - obnażając to, co kryło się w ich sercach - dał  do myślenia, że przy takim stanie duszy nie można liczyć na dobre owoce choćby nie wiem jak aktywnej działalności ewangelizacyjnej i duszpasterskiej. Każde drzewo poznaje się po jego owocu - mówił przy innej okazji. Z cierni przecież nie zrywa się fig ani z krzewu jeżyn - winogron [Łk 6,44]. Oto kolejne zdanie z omawianej przez nas wypowiedzi Pana Jezusa, które konkretnie dotyka tego problemu.

Biada wam, znawcy Prawa i faryzeusze, obłudnicy! Potraficie obejść morze i ląd, żeby zyskać jednego wyznawcę, a gdy się wam to uda, czynicie go synem godnym wiecznej kary dwa razy gorszym niż wy [Mt 23,15].

Przywódca chrześcijański - zanim zabierze się za prowadzenie innych - sam najpierw powinien dać się poprowadzić Duchowi Świętemu. Ewangelista - wyruszając z domu, by innym głosić ewangelię - winien we własnym domu i najbliższym otoczeniu mieć świadectwo, że według tej ewangelii rzeczywiście sam żyje. Duszpasterz - zanim zacznie poprawiać i leczyć dusze innych -  koniecznie powinien zadbać o własne podwórko, osobistą prawość i uświęcenie życia. Inaczej posługa chrześcijańska nie tylko nie przyniesie dobrych owoców, ale wręcz będzie imię Pańskie narażać na szwank.
Więcej… [Przywódcom chrześcijańskim pod rozwagę - cz.4]
 
<< pierwsza < poprzednia 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 następna > ostatnia >>

Strona 137 z 225