Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
31. dzień sierpnia w ostatnich latach kojarzy się nam z poważną przepychanką słowną na temat prawdziwej solidarności i polskiego patriotyzmu. Kto w tym sporze jest po słusznej stronie? Racje każdej ze stron są na tyle ważne, a zarazem rozbieżne, że niemożliwe stało się już wspólne świętowanie. Kiedyś bardziej działali niż dyskutowali. Nie zawsze mieli okazję do ujawniania swoich najgłębszych poglądów. Łączyła ich wspólna pasja przezwyciężania wroga. W kolejnych latach stawało się jednak coraz bardziej oczywiste, jak bardzo rozbieżne mają zapatrywania na Polskę. Dzisiaj, trzydzieści sześć lat później, widać jak na dłoni, że razem już być nie potrafią i nie chcą.
Ujawnianie osobistych poglądów i przekonań zazwyczaj niesie w sobie ryzyko, że przestaniemy się podobać. Akceptowani wcześniej przez lata, nagle zaczynamy być kłopotliwi i niemile widziani. Zyskując aprobatę jednych, gwałtownie tracimy w oczach drugich. Można byłoby oczywiście ze swoimi najgłębszymi przekonaniami po prostu się nie ujawniać. Niektórzy tak robią. Dzięki temu zachowują swe stanowiska i przywileje. Coś takiego ma jednak krótkie nogi. Któregoś dnia i tak trzeba będzie przyznać się do swoich prawdziwych poglądów.
Serdecznie zapraszamy do wysłuchania cyklu czterech kazań pt. "Tajemnice Królestwa"wygłoszonych przez br. Mirosława Szatkowskiego pastora zboru Centrum Ewangelii w Głogowie.
Można je odsłuchać również bezpośrednio ze strony naszego radia.
"Radujcie się zawsze w Panu; znowu mówię, radujcie się" [Fil. 4,4].
Słowo Ewangelia znaczy: "radosna nowina". W Słowie Bożym wiele też mówi się o radości, która powinna być udziałem każdego wierzącego człowieka.
Wiemy jednak, że jak i każde inne uczucie, radość nie bywa bez przyczyny. Zależy ona i przychodzi do serca ludzkiego, jako skutek działania jakiejś przyczyny, pobudki. Istnieje radość cielesna, zależna od zewnętrznych warunków; ta jest bardzo płytka, zmienna i łatwo ulatująca. Istnieje wszakże inna radość - radość duchowa, która napełnia też serce ludzkie, ale z przyczyn duchowej natury.
W szufladzie biurka przez kilka miesięcy leżała mała biała karteczka. Na niej, jedno pod drugim, zapisanych było kilka haseł.
Wypunktowałam je ponad rok temu. Były to sprawy, które szczególnie mnie stresowały, napawały lękiem. Trudności, z którymi musiałam zmierzyć się w nadchodzących tygodniach. Postanowiłam szczególnie modlić się o Boże prowadzenie w tych kwestiach, prosić o Boży pokój. Po prostu – chciałam oddać je w ręce niebiańskiego Ojca. Właściwie oddawać, bo musiałam to robić wielokrotnie, za każdym razem, gdy pełne lęku, stresujące myśli atakowały mój umysł.
Czas mijał, mała biała karteczka leżała w szufladzie biurka. Wciąż przynosiłam w modlitwach swoje lęki i problemy pod krzyż Zbawiciela, tam szukając ukojenia.
Mijały kolejne miesiące, podczas których wykreślałam kolejne punkty z mojej kartki. Niektóre z rzeczy, których tak się obawiałam, wcale nie były takie straszne. Jak mówi popularne przysłowie, strach miał wielkie oczy. Z ulgą przechodziłam przez sytuacje, które, majacząc dopiero na horyzoncie przyszłych tygodni, napawały mnie takim lękiem.
Trzymam przed sobą książkę Kennetha E. Hagina pt. “Chorych uzdrawiajcie”. Zmarły w 2003 roku autor uznawany jest przez wielu za ojca Ruchu Wiary, a wyrażane przez niego koncepcje żyją na całym świecie w licznych bestsellerach.
Twórczość Hagina wywarła znaczny wpływ również na polskie środowiska ewangelikalne, a to z powodu licznie kolportowanych broszur i książeczek w czasach głębokich deficytów na rynku literatury chrześcijańskiej.
Postanowiłem sprawdzić w jaki sposób Kenneth E. Hagin poradził sobie z Księgą Hioba. W moim przekonaniu jest ona bowiem nie tylko wymownym oskarżycielem Ruchu Wiary, ale i jej niegasnącym wyrzutem sumienia. Przywołana pozycja książkowa ma około dwustu stron i traktuje wyłącznie o chorobach ciała, ale pomimo to Hiob zasłużył w niej - jeśli niczego nie przeoczyłem - wyłącznie na niewielką wzmiankę, zajmującą raptem trzy czwarte strony. Brak zdrowych proporcji nie powinien jednak dziwić, któż chciałby rozpisywać się na temat historii, która nijak nie daje się wtłoczyć w schemat proponowanej teologii?
Pamięć, skarb każdego człowieka, podstawa normalnego funkcjonowania. Źródło rejestrujące wiedzę, stwarzające warunki do poznawania i nabywania nowych umiejętności. Współczesna cywilizacja i natłok różnych bardzo skrajnych informacji oraz styl życia ma bardzo negatywny wpływ na ludzką pamięć. Dopiero ten kto zaczyna mieć problemy z pamięcią, uświadamia sobie jak ciężko jest żyć, nie pamiętając podstawowych rzeczy.
Chciałbym poprosić czytelnika aby zadał sobie pytanie: Co jest z moją duchową pamięcią w życiu? Czy na pewno jest wszystko w porządku, czy może zaczyna coś „szwankować”?
Dlaczego taki temat i takie pytanie? Odpowiedź jest krótka: do zastanowienia się nad tym tematem skłoniła mnie historia narodu Izraelskiego. Sięgnijmy do Biblii, która krótko przedstawia los Izraela:
Są chwile, gdy nie tylko z zimna zaczynamy drżeć. Drżą nam ręce, głos, ba, cali jesteśmy drżący. Dzieje się tak, gdy jesteśmy np. wystraszeni albo gdy chcemy przed kimś dobrze wypaść. Zdarza się nam też drżeć, gdy zabieramy się za coś bardzo ważnego. Gdy naprawdę nam zależy aby czegoś nie przegapić, nie popsuć, żeby zrobić coś jak najlepiej – to tak bardzo się przejmujemy, że aż zaczynamy drżeć na całym ciele.
A jak podchodzimy do sprawy zbawienia? Biblia wzywa wierzących: Zabiegajcie usilnie z lękiem i drżeniem o własne zbawienie. Bóg bowiem jest sprawcą waszych pragnień i czynów wedle swego upodobania [Flp 2,12-13 w przekładzie Biblii Poznańskiej].
Aby należycie zrozumieć to pouczenie apostolskie, wyjaśnimy sobie kilka użytych w nim pojęć.
Biblia jest pełna ludzi, ale też pełna jest doktryn i zasad. Jednak
dokładniej niż cokolwiek innego opisany jest w Biblii człowiek, jego
społeczność z Bogiem oraz to, jak Bóg z nim rozmawiał. W życiu ludzi
opisanych w Biblii bardzo wyraźnie widać było Boży charakter, Jego myśli
oraz cechy, które odróżniały ich od innych ludzi. Bóg poświęcił wiele
czasu i wysiłku, aby cechy te w nich wykształtować. Z powodu tych cech
Bóg położył na tych mężach swoją rękę, aby przez całą historię byli
jakby wyrazem tych szczególnych cech.