O, Jezu Zbawicielu! Drukuj Email
Autor: Maria Penkala   
poniedziałek, 21 listopada 2016 19:58

Jezu mój Zbawco

Usłysz me błaganie.

Tylko w Twych ramionach

Czeka mnie wytchnienie.


Ref.: Mój drogi Jezu

Bądź ze mną.

Daj zmęczonej duszy

Pokój i odpoczynek.


Wybacz mi Panie.

Nie wspominaj już nigdy

Moich grzechów i upadków.

Zmyj je na wieki, na zawsze.
 

Klękam przed Tobą

Ufam, że Ty mnie wysłuchujesz.

Z żywą nadzieją

Oczekuję Twojego przyjścia.


Tłumaczyła: Maria Penkala ze zboru CHWZ w Wysowej

 
Przykrość szczególnej dezorientacji Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
niedziela, 20 listopada 2016 17:57

 
Poślubić bogobojność Drukuj Email
piątek, 18 listopada 2016 00:00

 
Uwielbijmy Jezusa Drukuj Email
Autor: Zand   
środa, 16 listopada 2016 00:00

Hymn “All Hail the Power of Jesus’ Name” („Wszyscy uwielbijmy imię Jezusa”) został napisany przez Edwarda Perroneta w 1779 roku. Nieco później wielebny E. P. Scott wyruszył w podróż misyjną do Indii. Pewnego dnia spotkał tam człowieka o bardzo nietypowym wyglądzie, członka dzikiego, górskiego plemienia, do którego nikt jeszcze nie dotarł z Ewangelią. Scott modlił się w tej sprawie i wbrew namowom swoich przyjaciół, zdecydował się jednak odwiedzić ten lud.

Kiedy podchodził do wioski został nagle otoczony przez oddział uzbrojonych wojowników, którzy skierowali włócznie w stronę jego serca. Nie mając najmniejszej szansy ucieczki, Scott ostrożnie otworzył futerał, wyjął skrzypce, wyszeptał modlitwę i zaczął śpiewać hymn „All Hail the Power of Jesus’ Name”: „z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu”. Kiedy otworzył oczy, zauważył łzy na policzkach wojowników i opuszczone włócznie. Scott został zaproszony do wioski, w której przemieszkał dwa lata. Wielu jej mieszkańców uwierzyło w Chrystusa.

 
Dusza bez Boga nie może być szczęśliwa Drukuj Email
poniedziałek, 14 listopada 2016 20:47


Dusza bez Boga nie może być szczęśliwa.

Tęskni, płacze, jest zraniona i cierpiąca.

Świat nie posiada cudownego balsamu,

Który by tę duszę uzdrowił.

 

Ref.: Dusza potrzebuje Boga - jedynie w Nim ma pocieszenie.

Nic innego i nikt inny go nie da.

Niech cierpiąca dusza modli się do Boga,

A znajdzie w nim pokój radość i ukojenie.

Więcej… [Dusza bez Boga nie może być szczęśliwa]
 
Kto odpowiada za nasze uzbrojenie? Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
niedziela, 13 listopada 2016 20:36

 
Zwycięstwo dzięki uzbrojonemu umysłowi Drukuj Email
Autor: Warren W. Wiersi   
niedziela, 13 listopada 2016 00:00

Chrześcijański umysł jest potężną bronią przeciwko duchowym wrogom (światu, ciału i diabłu), wobec których stajemy, jako wierzący ludzie. Jeżeli nie jesteśmy uzbrojeni w tę broń, to już przegraliśmy bitwę. Oczywiście, wierzący mają czynić pokój, a nie zamęt. Pan Jezus powiedział: „Błogosławieni pokój czyniący". Tak więc przynośmy światu poselstwo pokoju: „Pojednajcie się z Bogiem".

Jednakże, prawdą jest również to, że wierzący biorą udział w bitwie przeciwko grzechowi, więc czy nam się to podoba, czy nie, życie chrześcijańskie ma również walczącą stronę. Apostoł Paweł pisał do Tymoteusza: „Tak więc synu mój wzmacniaj się w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie" (2 Tym. 2,1). Parę wierszy dalej porównuje Tymoteusza do żołnierza: „Żaden żołnierz nie daje się wplątać w sprawy doczesnego życia, aby się podobać temu, który go do wojska powołał" (w. 4). W Liście do Rzymian w 13. rozdziale, oraz w Liście do Efezjan w 6. rozdziale, apostoł Paweł pisał o zbroi, jaką wierzący mają nosić.

Więcej… [Zwycięstwo dzięki uzbrojonemu umysłowi]
 
Świadoma decyzja Drukuj Email
sobota, 12 listopada 2016 00:00

I oto ktoś przystąpił do niego, i rzekł: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć żywot wieczny? A On mu odrzekł: Czemu pytasz mnie o to, co dobre? Jeden jest tylko dobry, Bóg. A jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań.  Mówi mu: Których? A Jezus rzekł: Tych: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa,  czcij ojca i matkę, i miłuj bliźniego swego, jak siebie samego.  Mówi mu młodzieniec: Tego wszystkiego przestrzegałem od młodości mojej; czegóż mi jeszcze nie dostaje?  Rzekł mu Jezus: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie. A gdy młodzieniec usłyszał to słowo, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele majętności. 

Jezus zaś rzekł do uczniów swoich: Zaprawdę powiadam wam, że bogacz z trudnością wejdzie do Królestwa Niebios.  A nadto powiadam wam: Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego.  A gdy to usłyszeli uczniowie, zaniepokoili się bardzo i mówili: Któż tedy może być zbawiony? A Jezus spojrzał na nich i rzekł im: U ludzi to rzecz niemożliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe. Wtedy odpowiadając Piotr rzekł mu: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą; cóż za to mieć będziemy? A Jezus rzekł im: Zaprawdę powiadam wam, że wy, którzy poszliście za mną, przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na tronie chwały swojej, zasiądziecie i wy na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń izraelskich.  I każdy, kto by opuścił domy albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo dzieci, albo rolę dla imienia mego, stokroć tyle otrzyma i odziedziczy żywot wieczny.  A wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi. (Mat.19:16-29)

 
Wylęganie jaj węża Drukuj Email
Autor: David Wilkerson   
piątek, 11 listopada 2016 16:16

 
Głos nadziei Drukuj Email
Autor: Anna Kwiecień   
czwartek, 10 listopada 2016 20:12

Każdego dnia zmagamy się z różnymi sprawami, małymi lub większymi problemami. Zajęci własnym życiem, wszystkim drobnymi troskami dnia codziennego lub przygnieceni własnymi życiowymi tragediami często zapominamy, że w istocie doświadczamy wielkiej łaski mogąc żyć w kraju, w którym nie ma wojny.

Nie pamiętamy, że dach nad głową i ciepły posiłek są błogosławieństwami, nie doceniamy możliwości uczęszczania na niedzielne nabożeństwa, spędzenia spokojnych chwil zadumy nad Biblią, prowadzenia budujących dyskusji czy uczestniczenia w wartościowych spotkaniach. Jednak na świecie są tysiące naszych braci i sióstr, którzy marzą o naszej codzienności i tęsknią za naszą normalnością. Wojny, prześladowania, głód, cierpienie, brak poczucia bezpieczeństwa, aresztowania i strach to elementy ich codzienności.

Więcej… [Głos nadziei]
 
Jak niebiosa są wyższe niż ziemia… Drukuj Email
Autor: Aleksandra Kwiecień   
środa, 09 listopada 2016 15:45

Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraelski: Ja, Pan, twój Bóg, uczę cię tego, co ci wyjdzie na dobre, prowadzę cię drogą, którą masz iść. (Iz. 48:17)

 Piękne słowa zawierające wspaniałą obietnicę. 

Wszechmocny Bóg, który mieszka w światłości niedostępnej  (1 Tm 6:16), który stworzył wszystko, co powstało (J 1:3) i który podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy (Hbr 1:3), ludziom, którzy uwierzyli w Jego Syna, Jezusa Chrystusa, dał prawo stać się swoimi dziećmi (J 1:12). Usynowienie, którego dostąpili przyjąwszy Chrystusa, nie opiera się na żadnych zasługach czy „zapracowaniu sobie”, jest darowane na podstawie zbawiennej łaski. Ci, którzy jej dostąpili, stali się królewskim kapłaństwem (1 Ptr 2:9). Nie był to jednak jednorazowy akt adopcji, po którym zostali oni pozostawieni sami sobie. O tym właśnie mówi zacytowana powyżej obietnica. Łaskawy, miłosierny Bóg staje się Nauczycielem, który zatroszczy się o rozwój i ukształtowanie tych, którzy powierzyli Mu swoje życie; dobrym Ojcem, który w sposób pełen miłości, ale i dyscypliny, wychowuje swoje dzieci.

Więcej… [Jak niebiosa są wyższe niż ziemia…]
 
Szlifowanie kamienia... Drukuj Email
wtorek, 08 listopada 2016 00:00

Starannie dobrana i pięknie przetłumaczona przez naszą współpracownicę pieśń zza wschodniej granicy.



Jak długo Pan szlifował ten kamień -
prawie ćwierć wieku,
by zajął on swoje miejsce w Bożej świątyni.
Ponad siły człowieka jest móc z wielką cierpliwością
wykonywać codziennie taką pracę.
O, ludzie nad kamieniem trudzili by się z gniewem,
wszak Pan - z miłością.
Pan z miłością, Pan z miłością...

Bóg dotykał się rogów i nierówności -
niech kamień opowie,
jak starał się umknąć z rąk Bożych,
lecz stawał się gładszym.
I utyskiwał kamień, i oczekiwał współczucia,
i był niezadowolony.
Po ostrych rogach rok za rokiem - uderzenia.
Tak boli, tak boli!
Tak bolało, tak bolało...

Więcej… [Szlifowanie kamienia...]
 
Czy wiesz jak to się stało? Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
poniedziałek, 07 listopada 2016 13:01



Budowa nowej sali nabożeństw i spotkań Centrum Chrześcijańskiego NOWE ŻYCIE w Gdańsku dobiegła końca. Jest to owoc dziewiętnastomiesięcznego okazywania nam łaski Bożej -  wyrażonej naszą mobilizacją  i wspaniałomyślnością ofiarodawców. Dwadzieścia lat zmierzaliśmy ku tej chwili. Skończyła się tułaczka po wynajmowanych lokalach. Mamy wreszcie swoje, wymarzone miejsce zgromadzeń zboru.

Co dalej? Co teraz? Gdy o tym rozmyślam, cisną mi się następujące słowa Pisma Świętego: Po zakończeniu prac nad świątynią PANA, Salomon wniósł do niej dary...  [2Kn 5,1].

Normalnie rzecz biorąc, żaden dom nie powstaje dla niego samego. Nawet najwspanialsza budowla jeżeli świeci pustkami, nie cieszy ani jej fundatorów, ani ludzi, którzy przy niej się napracowali. Nie buduje się domu po to, by stał pusty. Nowo wybudowaną świątynię w Jerozolimie wypełniły liczne dary. Jakie?  Po części na jej wyposażenie złożyły się przedmioty  przygotowane  i poświęcone przez Dawida, tj. ojca króla Salomona. Najważniejszym aktem było wniesienie skrzyni Przymierza, zawierającej tablice Dekalogu przy czym świątynia rozbrzmiała muzyką dla Pana i modlitwą. Potem zaś nastąpił czas rozlicznych, zbiorowych oraz indywidualnych, ofiar składanych ku czci Pana.  Wówczas chwała Pana wypełniła świątynię [2Kn 7,1].
Więcej… [Czy wiesz jak to się stało?]
 
Strumienie na pustyni - 5 listopad Drukuj Email
Autor: L.B.Cowman   
sobota, 05 listopada 2016 16:00

Czy jest cokolwiek niemożliwego dla Pana? (1 Moj. 18, 14)

Oto pełne miłości napomnienie, z którym Pan przybliża się dziś do mnie i do ciebie. On chce, abyśmy przypomnieli sobie o najgłębszych i największych życzeniach i dążeniach naszych serc; o tym, czego pragnęliśmy dla siebie, a być może i dla kogoś nam bliskiego, co tak długo nie dokonywało się i w końcu zaczęliśmy traktować to, jako na zawsze utracone pragnienia, teraz już niemożliwe do wykonania. Nawet przestaliśmy myśleć o tym

i straciliśmy wszelką nadzieję, by się spełniło. I właśnie tę rzecz, jeśli zgadza się z Jego wolą (jak np. w przypadku potomstwa Abrahama i Sary) Bóg zamierza uczynić dla ciebie, choć zdawałoby się to do tego stopnia niemożliwe, że wprost śmiech cię ogarnia na myśl, że ktoś może sobie choćby wyobrazić, że to się stanie. Właśnie to Bóg zamierza uczynić dla ciebie. „Czy jest cokolwiek niemożliwego dla Pana?” Oczywiście że nie, jeśli tylko wierzymy Mu na tyle, aby iść i wykonywać Jego wolę, dając Mu przez to możliwość uczynić dla nas to, co wydaje się nam niemożliwe. Nawet Abraham i Sara mogliby zagrodzić Panu drogę do wypełnienia Jego planu przez niedowiarstwo. Niedowierzając Jego miłości i mocy, odrzucamy plany, jakie On ma dla nas. Nie ma nic niemożliwego dla Boga w stosunku do tych, którzy Mu ufają.

 
<< pierwsza < poprzednia 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 następna > ostatnia >>

Strona 173 z 225