Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
Kto dziś przejmuje się posłuszeństwem Słowu Bożemu? Oczywiste, że wśród ludzi niewierzących, albo takich, którzy są chrześcijanami jedynie z nazwy, respekt dla Pisma Świętego jest postawą raczej nieznaną. Dla osób ewangelicznie wierzących natomiast Biblia jest Słowem samego Boga, a elementarnym wyrażeniem prawidłowego nastawienia do Boga jest posłuszeństwo Jego Słowu. Każdy akt szczerego respektu dla Słowa Bożego zostaje zauważony przez Boga. Ja patrzę na tego, który jest pokorny i przygnębiony na duchu i który z drżeniem odnosi się do mojego słowa [Iz 66,2]. Nigdzie w Biblii nie mamy przyzwolenia na to, by stosownie do zmieniających się czasów wybierać i dowolnie interpretować sobie poszczególne przykazania Słowa Bożego. Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze; a jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa żywota i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze [Obj 22,18-19].
Jeśli w ogóle chodzisz do zboru, to na pewno usłyszysz tysiąc kazań o "byciu pełnym Ducha" /Ef.5.18/, a tylko jedno kazanie na temat "Gniewajcie się, ale nie grzeszcie" /Ef.4.26/. To jest nakaz! To nie jest obrona dla naszego złego usposobienia. To nie jest wymówka usprawiedliwiająca wybuch zgorzkniałości z twojego zranionego ego, tym, że zostałeś odrzucony. Mówię tu o Świętym Gniewie. Bóg wpada w gniew: "Wtedy Pan rozgniewał się na Mojżesza" /2Moj.4,14/. "Bóg gniewa się na bezbożnego każdego dnia" /Ps.7.12/. Jeśli masz nalepkę na zderzaku, spróbuj umieścić na niej ten ostatni werset, ale zanim to zrobisz upewnij się, że zwiększyłeś swoje ubezpieczenie.
Dawno temu w czasach starego przymierza w ziemi Izraela mieszkał stary człowiek. Miał jednego syna i konia. Ciężko pracując uprawiał swój kawałek ojcowizny. Pewnej nocy stado dzikich koni przegalopowało przez jego gospodarstwo, a jego jedyny koń pognał za stadem. Rano, kiedy wszyscy wstali - ku przerażeniu - stwierdzili brak konia.
Sąsiad mieszkający obok tak to skwitował:
- Pokarał cię Bóg, musisz mieć jakiś grzech na sumieniu...
Kiedy podczas zwiedzania wystawy współczesnego malarstwa
zatrzymamy się przed którymś z obrazów, wtedy często pojawia się
pytanie: jak malarz doszedł do wyboru właśnie tak przedstawionego
ujęcia? I jeżeli później potrafimy wyjaśnić obraz od tej strony, w tym
aspekcie, wtedy staje się dla nas zrozumiały sposób patrzenia artysty.
Intensywne zainteresowanie się mistrzem, dogłębne wczucie się w jego
osobowość, w jego obraz rzeczywistości, może w końcu prowadzić do tego,
że zaczynamy widzieć otoczenie tak, jak widzi je ów artysta. Tracimy
nawet przy tym zdolność widzenia rzeczy tak, jak widzieliśmy je
dotychczas, „naszymi” oczami. Poprzez zaangażowanie się w poznanie
artysty dokonało się coś z nami, ulegliśmy przemianie - staliśmy się
inni, ponieważ inaczej patrzymy i w wyniku tego również w inny niż
dotychczas, w odmieniony sposób odczuwamy. Zatem warunkiem jest tutaj
naprawdę bardzo intensywne zajęcie się artystą, „wejście” w niego,
utożsamienie się z nim, z jego osobą.
Co się dzieje w człowieku, zanim zgrzeszy? Na ile ponosi on odpowiedzialność za to co go do grzechu doprowadza? Jak zdemaskować pierwsze objawy ulegania złu? Jak mu się w porę przeciwstawić?
Według nauczycieli życia duchowego z pierwszych wieków, opierających się na osobistym doświadczeniu oraz obserwacji innych osób, historia z pierwszych rozdziałów Księgi Rodzaju nieustannie się powtarza.
W jakim celu buduje się mosty? Obojętnie, czy jest to skromny most nad małym strumykiem, czy tak imponujący, jak Golden - Gate w San Francisco, który kosztował 29 milionów dolarów. Cel, który przyświeca budowniczym jest jeden: połączenie oddalonych od siebie stron.
Jedna jaskółka nie czyni wiosny ani też jeden upalny dzień nie czyni
lata. Podobnie i kilka minut gorączkowej modlitwy tuż przed nabożeństwem
nie zrodzi świeżych pąków ani też nie sprawi, że ugór pokryje się
kwiatami. Pole musi być długo nasączane słonecznym światłem zanim zrodzi
swoje skarby. Serce Chrześcijanina musi być długo nasączane modlitwą
zanim duchowe owoce zaczną wreszcie rosnąć. Tak jak pole musiało uczyć
się żyć w zażyłości i przyjaźni z deszczem i słońcem tak i Chrześcijanin
musi uczyć się żyć z Bogiem. Nie jesteśmy w stanie nadrobić w krótkim
czasie długiego okresu zaniedbywania Boga i rzeczy duchowych.