Do czego doprowadza zazdrość ? Drukuj Email
Autor: Pawel Cieslar   
niedziela, 17 lipca 2016 15:46

Zapraszamy do wysłuchania  nowego,  umieszczonego   na naszym serwerze ftp kazania, które wygłosił br. Paweł Cieślar podczas nabożeństwa niedzielnego w dniu 17.06.2016 r. w Kościele Zielonoświątkowym zbór w Nowej Soli przy ul. Wyspiańskiego 13.

Nosi ono  tytuł ”Do czego doprowadza zazdrość ?” .

Można je odsłuchać również bezpośrednio z naszego radia.

Słuchaj

 
Rozpoznawanie woli Bożej (20) Drukuj Email
Autor: Manfred Roseler   
niedziela, 17 lipca 2016 00:00

„Jezus rzekł do nich: Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła.” (Jan 4,34)

Nie ma nic wspanialszego, niż życie zgodne z wolą Boga. Biblia mówi o ludziach, którzy poddali Mu całe swoje życie i doświadczyli obfitych błogosławieństw.

Jeśli żyjemy z Jezusem, pragnienie wypełniania Jego woli będzie czymś naturalnym. Nigdy też nie będziemy żałować tego, że okazaliśmy Mu posłuszeństwo!

Studiuj dwudziestą (ostatnią) lekcję kursu biblijnego "Nowe życie z Jezusem"  pt. " Rozpoznawanie woli Bożej "

 
Wykonujesz wolę Boga czy własną? Drukuj Email
Autor: Paul Washer   
niedziela, 17 lipca 2016 00:00

 
Błogosławieństwa wynikające z wykonywania woli Pana (28) Drukuj Email
Autor: Cieślar Stanisław   
sobota, 16 lipca 2016 12:00

28. Błogosławieństwa wynikające z wykonywania woli Pana

1. Pokój, zadowolenie, odpocznienie

Wielu chrześcijan przeżywa w swoim życiu niepokój, przygnębienie, a w końcu załamanie swojej wiary. Przyczyną tego jest nie wypełnianie woli Bożej w swoim życiu. Jezus wzywa nas do przyjęcia Jego jarzma i brzemienia. „Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię lekkie” (Mt 11,29-30). Ukojenie, odpocznienie w Bogu jest w moim przekonaniu największym błogosławieństwem, którego potrzebuje dziecko Boże w codziennym życiu. Pokój w sercu doświadcza chrześcijanin poddany w zupełności woli Bożej.

Więcej… [Błogosławieństwa wynikające z wykonywania woli Pana (28)]
 
Czego potrzebuje ten świat? Drukuj Email
Autor: Zand   
piątek, 15 lipca 2016 00:00

Pomimo, iż forma muzyczna teledysku jest bardzo dynamiczna i nie dla wszystkich akceptowalna – treść nie pozostawia żadnych wątpliwości.

Pod wideorelacją z krucjaty jednego z amerykańskich teleewangelistów ktoś napisał:

„Jedyne prawdziwe rzeczy w jego życiu to ogromna posiadłość, sportowy Mercedes, terenowe BMW, prywatny odrzutowiec i garnitur od Armaniego. Cała reszta to ściema”.

Pomijając słuszność i prawdziwość tego typu stwierdzeń, warto przez chwilę zastanowić się nad własnym życiem i tym, co liczy się w nim najbardziej. Jakie są nasze plany i ambicje?

Czy idą one w parze z Bożą drogą objawioną w Biblii? Co chcieliby widzieć w nas ci, którym nie dane było jeszcze poznać Jezusa?

(…) Ten świat nie potrzebuje superświętego, który jest lepszy od innych

Łechcącego ucho kaznodziei, który boi się prawdy

Kolejnego proroka w garniturze od Armaniego

Ref.: Świat potrzebuje Zbawiciela, który zbawia

Ducha, który prowadzi

Ojca, który prawdziwie kocha

Tego tak naprawdę potrzebuje ten świat…


 
Ci, którzy ufają Panu Drukuj Email
Autor: W.Tozer   
czwartek, 14 lipca 2016 00:00

"Ci, którzy ufają Panu, są jak góra Syjon, która się nie chwieje... "Ps 125:1

Nasze serca są częstokroć pełne zaufania do ludzi i spraw, bez których, jak nam się wydaje, byśmy się nie obeszli. Dlatego przeżywamy tyle zawodów. I będzie tak, dopóki polegać będziemy na rzeczach zmiennych i nietrwałych. Jedynie Boże obietnice są stałe, On jest zawsze ten sam - "zaiste Ja, Pan, nie zmieniam się" (Mal. 3:6). Pomyślmy, ile Bóg mógłby dla nas zrobić, gdybyśmy pozostali wierni swojej pierwszej miłości, zawsze szli z Jezusem Chrystusem. "To trudne", powiemy. Nie zawsze też od razu widzimy tego korzyści, często jest wręcz przeciwnie, tak jednoznaczną postawą tracimy możliwości do "ustawienia się" w życiu, a nawet przyjaznych nam wcześniej ludzi.

A jednak, jeśli człowiek wierzący chce być szczęśliwy na swej ziemskiej ścieżce, to istnieje ku temu tylko jeden kierunek: ufność i posłuszeństwo Bogu. Słowo Boże mówi: "Sprawiedliwy z wiary żyć będzie". Nawet, jeśli czasem wydaje się nam, że lepiej byłoby iść jak dawniej, według swoich planów, to nie dajmy dostępu tym myślom. Niech nasze serca otwierają się na Jego Słowo, ono wzmacnia wiarę zapewniając, że nasz Bóg jest wieczny i zawsze możemy na Nim polegać. Człowiek, który nie posuwa się naprzód w uzależnianiu pojedynczych kroków od Boga, będzie chwiejny i niepewny tego, ku czemu zdąża. Zaufanie daje pokój i pewność. Możemy wtedy bez obaw kroczyć przez ten wrogi i samolubny świat, ponieważ posiadamy radosną świadomość, iż Bóg jest przy nas i nic nie może oddzielić nas od Jego miłości.

Boże miłosierdzie nie jest chwilowym nastrojem, lecz atrybutem wiecznego Boga, dlatego przestańmy się obawiać, że któregoś dnia go zabraknie.

 
Polegam na...? Drukuj Email
Autor: Roman Jawdyk   
czwartek, 14 lipca 2016 00:00
Człowiek żyjący na tej ziemi jest zawsze uzależniony od kogoś, czegoś, od samego siebie, a także od czasu, stąd też stale polegamy na kimś, na czymś lub na samych sobie. Biblia bardzo szczegółowo zajmuje się tym tematem i nadaje mu wysoką rangę, ponieważ często to, z czym się spotykamy w życiu, zależy od tego, na kim lub na czym polegamy. Jakże wiele zawodów i nieszczęść spada na człowieka z powodu niewłaściwego ulokowania swojego zaufania czy też polegania!

W naszym społeczeństwie dość popularne jest stwierdzenie: „Polegaj jak na Zawiszy”, oraz inne, w treści przeciwne mu: „Jeśli umiesz liczyć – licz tylko na siebie”. Spójrzmy jednak do Bożego, natchnionego Słowa. Biblia pokazuje tak wyraźnie, na czym lub na kim nie można polegać, oraz definiuje, na kim bądź na czym polegać powinniśmy! Korzystając z Bożego nauczania i polegając na Słowie Bożym, idziemy drogą błogosławieństwa w naszym życiu, prowadzącą do celu, jakim jest zbawienie, przez co zostajemy wprowadzeni do życia wiecznego w Ojcowskiej chwale.

Zacznijmy nasze rozważania od biblijnego nauczania, na kim i na czym nie można polegać.
Więcej… [Polegam na...?]
 
Kościoły używają cielesnych sposobów Drukuj Email
wtorek, 12 lipca 2016 00:00

 
Uświęcenie naszych pragnień Drukuj Email
Autor: A. W. Tozer   
niedziela, 10 lipca 2016 00:00

W przyrodzie łatwo jest obserwować aktywność wywołaną i podsycaną przez pragnienia. Samo utrzymywanie się przy życiu różnych gatunków zapewnione jest dzięki istnieniu pragnień. Ponadto każdy poszczególny osobnik każdego gatunku odżywia się dzięki naturalnemu działaniu jego pragnień. Każda normalna istota pragnie mieć towarzysza życia i to prowadzi do kontynuacji gatunków. Każde stworzenie pragnie pokarmu i napoju, a to zapewnia ciągłość życia. Tak więc w przyrodzie pragnienia służą Bożym celom i są częścią Jego woli.

W świecie moralnym nie jest inaczej. Właściwe pragnienia sprzyjają życiu, natomiast złe pragnienia prowadzą do śmierci. To jest streszczeniem biblijnej nauki na ten temat.

Więcej… [Uświęcenie naszych pragnień]
 
Każdy może dziś do Jezusa przyjść Drukuj Email
Autor: KZ Dubicze   
sobota, 09 lipca 2016 00:00

 
Prawdziwe drzwi Drukuj Email
Autor: Henryk Hukisz   
piątek, 08 lipca 2016 00:00
W jednym z pierwszych rozważań na moim blogu pisałem o nadejściu prawdziwego Pasterza. Wiemy, że chodzi o Pana Jezusa, który przyszedł do rozproszonych owiec, aby je zgromadzić do Bożej owczarni. Tytułem wstępu do rozważania o prawdziwych Drzwiach, jedynych jakie mamy, przypominam fragment tamtego wpisu:
„Idea pasterza jako wodza, czy prowadzącego, dziś powiedzielibyśmy - lidera, była znana od początków historii Izraela. Nic w tym dziwnego, gdyż Izrealici uważani byli za naród pasterski.  Jakub, protoplasta narodu wybranego, błogosławiąc synom  Józefa powiedział: "Bóg, z którym ojcowie moi, Abraham i Izaak, trwali w społeczności, Bóg, który prowadził mnie jak pasterz od początku życia aż po dzień dzisiejszy" (1 Moj 48:15).
Później, Mojżesz, gdy kończył swoje przywództwo nad Izraelem, modlił się, aby "aby zbór Pana nie był jak owce, które nie mają pasterza" (4 Moj 27:17).
Nniestety, w końcowym okresie historii tego narodu, nie było pasterzy, którzy dbaliby o powierzone im owce. Najlepiej ich postawę scharakteryzował prorok Izajasz słowami: "pasterze, którzy na niczym się nie znają. Wszyscy chodzą swoją własną drogą, każdy myśli o własnej korzyści, wszyscy bez wyjątku. Chodźcie, mówi każdy, ja przyniosę wino i upijemy się mocnym napojem, a jutro będzie tak jak dziś – wystawnie i bardzo dostatnio" (Izaj. 56:11-12).
Więcej… [Prawdziwe drzwi]
 
Dar słyszenia Drukuj Email
środa, 06 lipca 2016 00:00

 
Czynić dobrze nie ustawajcie - z pamiętnika pewnej nauczycielki Drukuj Email
Autor: Anna Kwiecień   
niedziela, 03 lipca 2016 00:00

Happiness is not the absence of difficulties but the presence of God (Szczęście to nie brak truności lecz obecność Boga) - Tony Reinke

…just be held…

Maj na przemian deszczowy i upalny ogłaszał wszem i wobec, że już niedługo wakacje. Wszyscy odliczali dni i cieszyli się perspektywą końca roku szkolnego. Wszyscy z wyjątkiem mnie. Bo właśnie w maju zdałam sobie sprawę z tego, że przed wyczekiwanymi wakacjami muszę się zmierzyć z jeszcze jednym wyzwaniem, czterodniową wycieczką do Trójmiasta z moją klasą – z trzecią gimnazjum. Wcześniej pochłonięta bieżącymi sprawami, nie zaprzątałam sobie tym głowy – „jeszcze jest dużo czasu”, myślałam. W maju przeraziłam się, kiedy zorientowałam się, że wycieczka jest tuż, tuż. Czułam się do niej kompletnie nieprzygotowana. Wkładałam w uczenie całą siebie i po dziewięciu miesiącach roku szkolnego byłam już całkiem wyczerpana. Na dodatek obezwładniało mnie uczucie zniechęcenie – mojej klasie oddałam całe serce, a jednak wydawało się, że jakkolwiek bym się nie starała, nie potrafię ich zadowolić. Nieustannie wysłuchiwałam pretensji o wszystko i do wszystkich. Wychodząc z godzin wychowawczych czułam się tak, jakbym zeszła z ringu, a ktoś porządnie mnie na nim obił. Z jednej strony chciałam dawać im przestrzeń do dzielenia się swoimi odczuciami, uzewnętrzniania tego, co dusili w sobie. Z drugiej, nie miałam siły na wysłuchiwanie tych ciągłych pretensji i roszczeń. W rzeczywistości kochałam warunkowo. Dawałam całą siebie i chciałam, aby moim wychowankowie to docenili i odwzajemnili… Niestety, ciągle spotykał mnie zawód.

Więcej… [Czynić dobrze nie ustawajcie - z pamiętnika pewnej nauczycielki]
 
Lekcja z Amistada Drukuj Email
Autor: Marian Biernacki   
sobota, 02 lipca 2016 16:36

 
<< pierwsza < poprzednia 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 następna > ostatnia >>

Strona 187 z 232