Kanał kazań i reportaży – Różnorodny wykład Słowa Bożego oraz zbiór reportaży i audycji pozyskanych od Fundacji Głos Ewangelii. W tle starannie wyselekcjonowane hymny i piosenki anglojęzyczne.
Kazania – Różnorodny wykład Słowa Bożego zwiastowanego przez znanych kaznodziejów i ewangelistów. Kanał adresowany do tych, którzy chcą się zatrzymać i pomyśleć, po co żyją.
W większości zborów nie mówi się zbyt dużo o dobrych uczynkach! Uważa się, że mogłoby to sprawić wrażenie zbliżania się do kościoła rzymskiego lub biblijnych faryzeuszy. Taka ostrożność jest uzasadniona, gdyż w historii chrześcijaństwa zbawiające i uwalniające poselstwo Biblii było zbyt długo zniekształcane niebiblijną nauką o usprawiedliwieniu z uczynków. Także dzisiaj niemało jest ludzi, którzy uważają, że dobrymi uczynkami zjednają sobie Boga lub zasłużą na niebo.
Znany pisarz chrześcijański, John MacArthur, stwierdził: „Patrząc na Kościół jako całość, szczególnie na ewangeliczne chrześcijaństwo, daje się zauważyć wiele apatii i brak prawdziwego zaangażowania.
Może w swoim zwiastowaniu za dużo mówimy o łasce, nie wskazując na to, że chrześcijanin prawdziwie zbawiony z łaski, jest również zbawiony do dobrych uczynków, w które ma się angażować (Efez. 2:8-10)” – Charyzmatycy, s. 282. Wiele osób podziela zdanie tego autora, dostrzegając jakąś niemoc i słabość w działalności niektórych zborów i poszczególnych wierzących. Istnieje zatem potrzeba, byśmy odświeżyli w swych umysłach prawdę o roli uczynków w naszym życiu.
Czy chcesz zostać chrześcijaninem w biblijnym tego słowa znaczeniu?
Jeżeli nie należysz jeszcze do Chrystusa, jeżeli nie doświadczyłeś jeszcze pewności zbawienia i pokoju dotyczącego twojej przyszłości, to ta chwila może stać się przełomem dla twojego życia. Nawiązanie tej wspaniałej łączności z Chrystusem porównał ktoś do zawarcia związku małżeńskiego. Podobnie jak ślub musi być poprzedzony świadomą decyzją, tak i osobista społeczność z Chrystusem może zrodzić się jedynie jako efekt (rezultat) twego wolnego wyboru. Jak tego dokonać ?
Otóż, aby mogła powstać ta cudowna jedność z Chrystusem, do zainicjowania twojego chrześcijaństwa musisz zaangażować trzy sfery swojej osobowości. Są to : intelekt, uczucia i wola. Nie wystarczy wiedzieć, że jest Bóg. Nie wystarczy nawet zaakceptowanie Jego dekalogu, Jego przykazań. To za mało, że Słowo Boże porusza cię do głębi lub, że jesteś rozentuzjazmowany odkryciem, że Jezus ciebie kocha. Nie staniesz się chrześcijaninem w biblijnym tego słowa znaczeniu, dopóki nie podejmiesz decyzji: " Jezu ja chcę być Twoim dzieckiem! Panie zapraszam Cię do mojego serca. Wejdź !" Jeżeli stało się to w twoim życiu, to nie ma znaczenia kiedy to miało miejsce. Ważne jest, abyś miał pewność, że teraz, w tej chwili, Chrystus cię wypełnia, że On jest obecny w twoim życiu.
Czy narodziłeś się na nowo? Nie wystarczy powiedzieć: „Należę do Kościoła, więc przypuszczam, że tak". Tysiące nominalnych chrześcijan w ogóle nie posiada oznak nowego narodzenia, o którym uczy nas Pismo Święte. Czy chciałbyś wiedzieć, jakie cechy charakteryzują i potwierdzają narodzenie na nowo? Jeśli poświęcisz temu zagadnieniu trochę czasu i uwagi, to będziesz mógł je zobaczyć w Liście Jana.
"Strach ma wielkie oczy" – mówi popularne polskie przysłowie i w tych słowach wyrażona jest życiowa mądrość: „temu, kto się boi, wszystko wydaje się większe i groźniejsze niż w rzeczywistości”. Jednak strach niesie ze sobą jeszcze inne zagrożenie – może nas zaślepić; zaburzyć nasze właściwe postrzeganie życia.
Trzeźwy umysł
Czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, apel o trzeźwy, odnowiony umysł przejawia się w całym nauczanie apostolskim (Rzym 12:2; Efez. 4:23; 1 Tes 5:8; 1 Ptr 1:13; 1Ptr 4:7; 1 Ptr 5:8). Choć każdy z tych wersetów ma niesamowitą głębię, szczególnie dotykają mnie słowa apostoła Pawła skierowane do Rzymian:
A nie upodobniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre miłe i doskonałe (Rzym 12:2; Biblia warszawska)
W Przekładzie Towarzystwa Świętego Pawła: Nie upodobniajcie się to tego świata, ale przemieńcie się poprzez odnowę myślenia, aby rozeznać, jaka jest wola Boża, co szlachetne, co miłe, co doskonałe.
Nasze myśli oraz sposób myślenia mają duży wpływ na to, jak postrzegamy otaczającą nas rzeczywistość i okoliczności. Możemy patrzeć na życie z dwóch perspektyw – ziemskiej i niebiańskiej. Nierozłącznym towarzyszem tej ziemskiej jest strach, ta niebiańska – która ukazuje co jest wolą Bożą, co jest dobre miłe i doskonałe – to cel ciągle odnawiającego się umysłu. Kiedy zastanawiam się nad postrzeganiem życia z perspektywy nieba, przypominają mi się dwie prawdy, które zrewolucjonizowały moje życie:
1) Celem mojego życia jest uwielbienie Boga
Kiedyś przeczytałam ciekawą myśl: Zamiast pytać siebie „Co uczyni mnie szczęśliwym?” spróbuj zadać sobie inne pytanie: „Co przyniesie Bogu chwałę?”. Kiedy przestaniemy gonić za własnym szczęściem, a skierujemy naszą uwagę na to, co przyniesie Bogu chwałę, zaczniemy żyć życiem, które naprawdę ma znaczenie. (Leslie Ludy)
Przez wiele lat nie zdawałam sobie sprawy, z tego, że zostałam stworzona, aby oddawać Bogu chwałę, że Bóg chce się uwielbić w moim życiu. Nie patrzyłam na życie tymi kategoriami, a znaczenie chrześcijaństwa ograniczyłam do zapewnienia sobie miejsca w niebie oraz życie zgodnego z chrześcijańską moralnością. Reszta – myślałam – to mój własny biznes. Nic jednak bardziej mylnego.
Każdego dnia organizm człowieka bombardowany jest rozmaitymi bakteriami, zarazkami i wirusami. Bóg jednak swoim wiernym zapewnił ochronę. Piórami swymi okryje cię i pod skrzydłami jego znajdziesz schronienie. Wierność jego jest tarczą i puklerzem. Nie ulękniesz się strachu nocnego ani strzały lecącej za dnia, ani zarazy, która grasuje w ciemności, ani moru, który poraża w południe [Ps 91,4-6].
To wyjątkowe poczucie bezpieczeństwa dzieci Bożych ma swoje głębokie uwarunkowanie. Jeżeli pilnie słuchać będziesz głosu Pana, Boga twego, i czynić będziesz to, co prawe w oczach jego, i jeżeli zważać będziesz na przykazania jego, i strzec będziesz wszystkich przepisów jego, to żadną chorobą, którą dotknąłem Egipt, nie dotknę ciebie, bom Ja, Pan, twój lekarz [2Mo 15,26]. Układ odpornościowy organizmu człowieka wierzącego bierze się nie tyle z jego naturalnych predyspozycji, co raczej z jego zaufania do Boga. Dlatego, że Pan jest ucieczką twoją, Najwyższego zaś uczyniłeś ostoją swoją, nie dosięgnie cię nic złego i plaga nie zbliży się do namiotu twego, albowiem aniołom swoim polecił, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich [Ps 91,9-11].
“Śpiewałem tą pieśń każdego wieczoru i tak długo jak pamiętam. Widziałem jak stu pięćdziesięciu mężczyzn na zwykłym spotkaniu, jak wstało i wyznało Chrystusa w czasie śpiewania tej pieśni, zanim kaznodzieja zaczął głosić. Ta pieśń dociera do wszystkich ludzi, niezależnie od statusu społecznego, bo każdy ma przecież matkę.”
“Bo gdy się odwróciłem, żałowałem tego, i gdy się opamiętałem, uderzyłem się po biodrze, wstydzę się i rumienię, bo ponoszę karę za hańbę mojej młodości.” (Jeremiasza 31:19)
Najbardziej znana pieśń autorstwa Charles’a Fillmore’a w Polsce to “Pamiętam jeszcze” (Ś.P. 836). Napisał ją w 1898 roku, kiedy przeczytał o śmierci matki prezydenta USA William’a McKinley’a. McKinley miał szczególny związek z matką, która była bardzo dumna z niego.
W młodości matka niedoszłego jeszcze prezydenta pragnęła, aby jej syn był biskupem Metodystycznego Kościoła. Kiedy “Matka McKinley’a” zachorowała w zimie 1897 roku, mieszkała w pewnej odległości od stolicy. Prezydent posiadał specjalną linię telegraficzną zainstalowaną między Waszyngtonem, a swoim miastem rodzinnym. Kiedy ostatnie słowo zostało nadane o jej nieuchronnie zbliżającej się śmierci, prezydent szybko odpisał “Powiedz mojej matce, że ja tam będę!”.